dzień 5. ;d nic mi się nie chce.
sniadanie: 2 kromki chleba grahama z serem żółtym, pomidorem i ogórkiem
2sniadanie: serek tutti
obiad: 3 chochelki zupy ogórkowej
podwieczorek: jabłko
kolacja: 2 kromki chleba just fit z serem żółtym, pomidorem i ogórkiem
ćwiczenia:
20 przysiadów
50skrętów tułowia
50 wyrzutów rękoma
20 skłonów
ile zostało mi dni do celu; ile dni upłynęło, ile dni pozostało.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34
aaaaa! zdałam ustna mature z polskiego na 95% :D
ale jestem z sibie dumna! Belizee Ty też możesz być ze mnie dumna! udało mi się napisać tą pracę :D miałabym maxa gdyby nie to, ze zapomnialam jednego slowa i sie zaciełam. aaaaa! jestem taka szczęśliwa! pracę napisałam dopiero w piątek, a sprawdzona przez znajomą nauczycielkę została dopiero we wtorek. ale udało mi się nauczyć :D sama nie mogę w to uwierzyć i teraz boję się, że się przesłyszłam i, że było to 17, albo 11pkt :p ale to chyba tylko takie moje wahania :D
a dzisiaj zjedzone:
sniadanie: dwie kromki grahama z serem żółtym, sałata, ogórkiem i pomidorem
2sniadanie: serek tutti
obiad; 3 ziemniaczki, trzy kotlety sojowe, sałata
podwieczorek: tiger energy drink
kolacja: mały shake truskawkowy z mcdonalda w nagrodę :D
ćwiczenia:
rano 20 minut dywanówek
Uczyłam się dzisiaj pracy na balkonie przez 3h słońce mnie tak spaliło, że moja twarz jest cała czerwona i reszta ciała, masakra;p
Pozdrawiam, najszczęśliwsza istota na ziemi :D
dzien 3. nauka, nauka, nauka :D
w wiec tak:
sniadanie: dwie kromki chleba grahama z serem zółtym, sałata i ogórkiem
2sniadanie; jabłko
obiad: kasza z warzywami
podwieczorek: serek tutti 0% tłuszczu
kolacja: kromka chleba grahama z serem żółtym, sałata, pomidorem i ogórkiem
ćwiczenia:
zrobię 300skoków na skakance
40 skrętów tułowia
i moze pobiegam jak sie dzis uda
wczoraj nożyce, ani brzuszki nie zrobione bo tak mnie po pierwszym dniu mięśnie brzucha bolą, że nie dałam rady nawet podnieść nóg, a o przysiadach to nawet zapomniałam, ważne, że było wczoraj bieganie :D
pracy dalej nie umiem i tak mi sie jej uczyć nie chce, ze to jest masakra normalnie. pocieszam sie tym, ze to już ostatnia matura i wiecej nie bede musiala sie uczyc, chyba, ze z wlasnej woli jak pojde na studia :D
ile zostało mi dni do celu; ile dni upłynęło, ile dni pozostało.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34
dzien 2 ;D akcje i obligacje.
sniadanie; 2 kromki chleba grahama z serem żółtym, sałata, pomidorem i ogórkiem
2 sniadanie; jabłko
3 sniadanie; kromka grahama z serem żółtym i ogórkiem (mama kazała mi cos zjeść przed matura) i tiger energy drink (zeby sie jakos pobudzić)
obiad; kasza z warzywami
kolacja: pewnie to samo na co na obiad
ćwiczenia:
200 podskoków na skakance.
bieganie (chyba już sobie poprawiłam kondycje, bo więcej przebiegłam)
20min na stepperze
będzie; -20 |20 nożyc i 25 przysiadów, 30 brzuszkówrozpoczełam akcje;
Pierwsze dni wczoraj zaliczone, czas na dzien 2! :D
matura z geografii nie poszła najgorzej, teraz zmykam się uczyć pracy, narcia :*
dzień 1 po raz setny, tym razem udany! :D
śniadanie; baton corn bananowy, nie mialam czasu zjesc sniadania w domu
2sniadanie; brak
obiad: dwie miseczki zupy pomidorowej z makaronem pełnoziarnistym
podwieczorek: jogurt jogobella light
kolacja: 2 kromki chleba grahama z serem żółtym, sałata, pomidorem i ogórkiem
a teraz popijam sobie pepsi light :)
ćwiczenia:
30min na stepperze, postram sie zrobić jeszcze brzuszki :D
jutro matura z geografii rozszerzonej, damy raaaade!
praca maturalna napisana, właśnie jest sprawdzana, zobaczymy czy dobrze napisałam, polski ustny już w czwartek, obym zdążyła się nauczyć :D
teraz już wziełam się poważnie za odchudzanie. 62/63kg to nie moja wymarzona waga, wiec ruszam dupsko po raz milionowy, zobaczymy jak mi jutro pojdzie to odchudzanie, obym nie zawalila. musze zapuszczac paznokcie, okropnie wygladaja takie krótkie. dobra zmykam się coś jeszcze pouczyć z geografii, miłego wieczorku chudzielce :*
pilna sprawa! czytał ktoś 'dziecko ulicy' "gnoja"
i 'bidul'?
Potrzebuje waszej pomocy. Piszę prace maturalną i kompletnie nie potrafię jej ogarnąć. temat jaki mam to: dzieciństwo i jego wpływ na losy bohaterów literackich. wybrałam właśnie te ksiązki i nie wiem co mam teraz umieścic w tej pracy, jak ją ułożyć. proszę pomóżcie! z góry dziękuję! :)
taki tam dzien 1 .
w zwiazku z tym, ze dzisiaj jest pierwszy dzien miesiaca i wskoczylam na wage kuzynki postanowilam zaczac sie znowu odchudzac, bo jak zobaczylam te liczby na wadze to myslalam, ze padne. waga pokalazala 64. kuzynka mowi, ze waga dodaje 1kg i jeszcze bylam w ciuchach to powinnam odjąć kolejny kg, ale liczba 64 i tak mnie przeraziła. ja chce moje 59kg. kurwa!
sniadanie: 2 kromki chleba grahama z serem żółtym i ogórkiem.
2 śniadanie: jabłko.
ej dziewczyna, ogar!
przytyłam 4kg. waga wynosi 63. tyle sie staralam, zeby zejsc ponizej 60 i teraz to zaprzepaściłam, kurwa. trzeba sie od nowa postarac, ale jakos nie mam motywacji, jedyna motywacja jest to, ze brat kolegi bierze 15czerwca ślub i może akurat wezmie mnie jako swoja osobę towarzyszącą. juz niedługo matura i wiecie co? nie mam jeszcze napisanej pracy maturalnej, nie wiem czy sobie poradze. dlatego dziewczyno spinaj dupe i bierz sie do roboty!
dziekuje, dobranoc.:*
dobrze i zle
dzisiaj z dieta calkiem niezle :)
sniadanie; jabłko (nie mialam czasu na wiecej)
2sniadanie; jabłko
obiad: kasza z warzywami
kolacja: dwie male czekoladki
i cwiczenia:
50 minut na stepperze :D
dzien na plus, jednak humor zbytnio nie dopisuje mimo dzisiejszego dnia kobiet. Mialyscie kiedys tak, ze spotykalyscie sie z jakims chlopakiem i bardzo wam zalezalo, ale chciałyście sobie odpuścić, bo wiedzialyscie, ze to wszystko przyniesie wam za dużo bólu?
nie mogę się najeść.
jem, jem i jem. caly czas. nie wiem gdzie ja to w sobie mieszcze.
przykładowe menu z wczoraj;
sniadanie: 2 kromki chleba grahama z serem zółtym i ogórkiem
2sniadanie: jabłko, prince polo orzechowe
obiad: frytki z sosem czosnkowym, puszka pepsi
kolacja: ziemniaki z cebulka, 3 kotlety sojowe
a dzisiaj: sniadanie: 2 kromki chleba grahama z serem zoltym i ogorkiem
2sniadanie; nic
obiad: kasza z warzywami
potem znowu; 2 placki ziemniaczanie i znowu kasza
pozniej: musli z mlekiem, kromka chleba grahama z serem zoltym i ogorkiem
i znowu musli z mlekiem
jednym słowem M A S A K R A!
znowu przybył 1kg i znowu waze 60. kopnijcie mnie tak porzadnie w dupę, zebym znowu wazyla 59. glupia jestem, glupia, glupia!