Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobrze i zle

Jakoś takie byle jakie te menu było ;) Raczej nie spotkałam się z taką sytuacją jak ty, co najwyżej jak zrywam, to tylko jeden raz, albo nie umawiam się z kolesiami, którzy wiem, że mnie nie interesują i nic z tego nie będzie, nie robię nadziei :)

Coś takie baaardzo ubogie to twoje menu Ci powiem;p Ja to przy ćwiczeniach staram się jeść 4-5 posiłków co by mi się mięśnie nie spalały, a to jedzenie;p A z chłopakami to tak zawsze w sumie mam. Kiedyś byłam jeszcze głupsza, bo twierdziłam, że to JA NIE ZASŁUGUJĘ NA NIEGO. Ale to nie prawda. Ja mimo 23 lat nie spotkałam tego jedynego jeszcze. Znaczy noo...powiedzmy, bo paru przegoniłam, jeden do mnie ma coś, ale wolę nie wkręcać się i zostać przyjaciółmi niż zepsuć wszystko;] ciężka sprawa!! A to masz jakieś złe wspomnienia?