Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wiecznie niezadowolona kobieta..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 122988
Komentarzy: 1439
Założony: 5 maja 2011
Ostatni wpis: 23 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
figlarnaa

kobieta, 30 lat, Tarnów

164 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lutego 2012 , Komentarze (8)

choj mnie szczela z ta wagaa.. przez te jebana zimee sie wacha caly czas... narazie waze tyle co na pasku ... walcze walcze i wywalczyc nie moge.. za 3 tygodnie jade na zakupyy ile schudne do tego czasu to schudne... i bede trzymac wage a jak nie tooooooooooo bede musialaa sie pogodzic z tym. . 3 tygodnie 3 kg.. jedziemy.. xD

31 stycznia 2012 , Komentarze (9)

ja nie wiem..przestrzegam dietty.... a tu dzisij 61.5 co jest do KURWYY NEDZYY!!! MAM DOSC...!!! najgorsze jest to ze w takich chwilach dzien mam tak zjebany ze za duzo jem... :( ja chyba przestane sie odchudzac... 

29 stycznia 2012 , Komentarze (3)

Wiem ze dosttane zaraz zjebee od was ze sie waze codziennie ale ja juz tak mam... wcale nie sadze zeby to bylo jakies złe... wrecz przeciwnie...dostaje albo kopa albo duzo pozytywnych mysli i sile na kolejny dzień.. dzisiaj to drugie bo wrocilam do wagi 60.8 kg.. wrrr.... chyba za miesiac bede kupowac nowee dzinsy   bedzie cudownie... piekny sloneczny dzien sie zapowiada...a ja pewnie bede siedziec w domu i zakuwac... zobaczymy 

wczoraj zjadlam

I.owsianke z budyniem i miodem

II. kanapka+ kakao + 2 kostki gorzkiej czekolady

III.2 ziemniaki sos mieso+surówka

IV. 2 bulki drozdzowe


ruch: 40 min skakanki. spszatanie;p 


   

28 stycznia 2012 , Komentarze (1)

no i wspanialeeeeeewaga sie juz prawie uregulowala i dzisiaj 61kg .. to ze w ciagu 2 dni przytytlm 1kg to mi dalo kopa w dupe i nie moge tego zapierdzielić ... czuje sie rewelacyjnie.. ide zjesc owsiankee:D 

27 stycznia 2012 , Komentarze (1)

ojjj dzisiaj ladnie zaczelam dzien z moja ukochaną owsianką z budyniem i miodem...  :D

na obiad mintaj troche ziemniakow + surówka  potem kawusiaa i jablecznik:D mniamm

co do ruchu..troche spszatalam..mialam klijenta na strzyzenie i 40 min skakanki  jest ok.. hehehe woda wypita ;) dobrze sie czuje..do wiosnyyy bede pieknaa dziekuje zamile komentarze na temat mojej figury .. bay;**

27 stycznia 2012 , Komentarze (7)

Jedna z vitaleek osadzila mnie o to ze za mało jem... a wy dziewczyny  ktore mnie DOKLADNIE CZYTAJA wiedza chyba ile ja potrafilam zjesc i co przez moją dietę...skoro 1kg schudlam w ciagu 2 tygodni to chyba za malo nie jem bo skoro bym za maalo jadlaa to bym chudla w ciagu 5 dni to kilo..jak wiecie sama sie dziwilam ze schudlam te 1kg skoro tak jadlam..heheusmialam sie z tego komentarza ze za malo jem no ale spoko..nie rozkminiam tylko tego dlaczego kilo przytylam w ciagu 2 dni...nie cwiczylam owszem bo choroba mnie dopadla... ale to nie pierwszy raz ktory nie cwicze.. kurde nie rozkminiam..


Mam dla was zdjeciaaa napewno niektore z was widzialy ale chcialabym tak dla swojej motywacji i dla was pokazac sie wam przed i po i terazniejsze  ;)

wczorajsze zdjęcie;)

     

kiedyś tam:D 




kiedys tam w wakacje:DD tego widocznego cellulituu juz nie ma hehehe (sory za wkladke)

26 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Odmowilam pokute za moje grzechy.....godzine skakalam... od razu poczulam sie lepiej... zaciskam posladki do wiosny bede szczuplaaa;)



26 stycznia 2012 , Skomentuj

wlasnie chodzi o to ze nie jestem przed okresem i czuje sie jak balonn ..;(

26 stycznia 2012 , Komentarze (5)

dzisiaj stanelam na wadze a tam 61.6... ;( prawdzie 2 dni nie bylam w ubikacji..ale wczoraj bylam... wiec postanowilaam ze sprawdze co z waga.. no i lipa.. :( caly kilo przytylam ktore schudla w ciagu 2 tygodni.. z jakiej racji jestem po okresie wiec to nie jego wina.. nie mam sily jestem zalamanaaa 

25 stycznia 2012 , Komentarze (1)

ja pierdole jaka ja jestem beznadziejna..brzydka grubaa paskudaa!! ktora nie umie sobie poradzić z kilogramami!!!! mialam swoje 60.8 kg teraz mam wielkie gownoo nawet nie chce stawać bo masakra ;(((((( jem i jeszcze nie cwiczee bo chora jestem jak piernik..wszystko przez ta szkole..ja w szkole zawsze jem z nudow czy nie z nudow lubie jesc na lekcji..zreszta my wszystkie w klasie mamy taka tendencję...jutro zostaje w domu .. musze sie wykurowac to nie bede tyle jesc chociarz..zalamka..kobiety ja nie daje rady poprostu ..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.