Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olcia1975

kobieta, 48 lat, London

164 cm, 68.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

1 września 2011 , Komentarze (5)

Dzisiaj dzien biegania ... czuje sie dosc dobrze, ale chyba tylko dzieki zlym emocjom ...
Jestem megawkurzona na edukacje w tym popieprzonym kraju!
Mam straszny problem ze szkola dla syna i bez przerwy miotam sie miedzy counsilami (roznymi) w poszukiwaniu miejsca w 8 klasie w jakiejs szkole w poblizu domu - obled! Nawet education officer i dyrektor departamentu edukacji nie sa w stanie mi pomoc ... mam dosc!!!

Poza tym apetyt mam rozny. Czasami co zjem to lece do lazienki a czasami jem od rana do nocy. Wczoraj, np. zjadlam duza pizze 4 sery o 21.00!!!
Stale lacze podlacza mi dopiero 21 wrzesnia miedzy 8.00 a 13.00 - nie moge sie doczekac!

24 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Czuje sie roznie, raz lepiej, raz gorzej a czasem megatragicznie. Nie mam netu i musialam przylezc do kafejki, wiec tragedii nie ma ;)

Dietkuje, ale to raczej z musu, bo moj zoladek srednio ogarnia specyfiki ktore musze polykac - fuj! Waga spadla o nieco ponad kg wiec sie ciesze :) chociaz wiadomo z jakiego powodu ...

17 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Wczorajszy dzień to totalna porażka ... miałam apetyt na wszystko, ale wszystko lądowało w wc. Mdłości i wymioty to mały pikuś, bo miałam gorączkę, drgawki i potworne bóle kości i mięśni ...
Dzisiaj nowy dzień i dobre (jak na moje leczenie) samopoczucie.
Za mną już pyszne śniadanie i kawka oraz wstępne odgruzowanie kuchni :)

Śniadanie:
2 kromki białego chleba tostowego Kingsmil z masłem osełkowym i pomidorem
kawa z pełnym mlekiem i 3 kropkami słodzika
Obiad:

Kolacja:

15 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Ogolne oslabienie i bol glowy, ale to nic w porownaniu z tym co bylo :)

Dziekuje za cieple slowa :*

Sniadanie:

banan, pol nektaryny, 6 kostek czekolady (to wszystko na raty)

Obiad:

tortilla drobiowa, 60g frytek

Kolacja:

kromka chleba tostowego z margaryną Flora pro active i plastrem żółtego sera, banan, nektaryna

14 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

To jakiś koszmar co przeżywam a przede mną jeszcze 47 tygodni leczenia! Dobrze że zastrzyki są tylko w piątki. Okropne boleści całych wnętrzności, skurcze żołądka, mdłości i wymioty, ból kości i mięśni, drgawki, gorączka i ogólne rozbicie ... Niby wiedziałam że te objawy  mogą wystąpić, ale chyba miałam nadzieję że nie będzie aż tak źle.
Staram się zjadać 1000 - 1500kcal, ale nie wszystko udaje mi się utrzymać ...
Zjadłam niedawno dość dużą nektarynę która ogromnie mi smakowała i poczułam się po niej ciut zdrowiej, a przynajmniej na tyle żeby wykąpać małą i ją utulić do snu i wygonić syna do wanny :) Niech nie zapominają kto tu rządzi!

12 sierpnia 2011 , Skomentuj

Śniadanie:
jajecznica z 3 jaj na połowie małej łyżeczki masła
kromeczka chleba z masłem osełkowym
kawa z mlekiem i 3 kropkami słodzika
Obiad:
2,5 kluski na parze polane zmieszaną Activią waniliową light z dżemem jagodowym

Kolacja:
2,5 kromki z żółtym serem


Jestem już 3h po pierwszym zastrzyku i generalnie czuję się dość dobrze :) Pożyjemy zobaczymy ...

11 sierpnia 2011 , Skomentuj

Długo nie zaglądałam na Vitalię ale powodów było kilka:
1) pies zeżarł mi zasilacz i okazyjnie korzystam z kompa syna
2) zamieszki w Londynie (wolę się nie rozpisywać)
3) od jutra zaczynam chemię i trochę byłam zalatana ostatnio przygotowując się do leczenia
Trzymajcie za mnie kciuki, kochane moje! Zajrzę pewnie za kilka dni.
Szybkiego i skutecznego wytapiania tłuszczyku z brzuszków, ud i bioder :)

6 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Pierwszy plaster @ w końcu przyjechała i koniec z obżarstwem - uff!  

5 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Jestem beznadziejna! Obżeram się dzisiaj jak świnia od samego rana!
Mam już w sobie 1500kcal a ciągle jestem głodna i nie jestem pewna  czy to przez to że czekam na @ ... nie chce mi się żyć ...

Podsumowanie:
Dieta:
Kalorie:
Białka:
Węglowodany:
Tłuszcze:
Ćwiczenia:
100 brzuszków
50 skłonów na boki
50 pompek
50 nożyc
60 wymachów nogą (każdą) leżąc na boku
40 wymachów nogą (każdą) w poz.podpartej

4 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Zbliża mi się @ więc humor do niczego a na dodatek po wczorajszym praniu wykładziny bolą mnie plecy i wszystkie mięśnie ...
Jeszcze dzisiaj nie ćwiczyłam a już się obżarłam.
Okropnie leje więc ze spaceru z psem wróciłam kompletnie przemoczona ... brrr!
Mój brat w końcu zabukował bilet na samolot i przylatuje 17 września!!! Ale się cieszę :)



Podsumowanie:

Ćwiczenia:
50 damskich pompek
100 brzuszków
100 nożyc
30 wymachów każdą nogą
50 skłonów na boki

Dieta:
kalorie: 2034
Białka: 119,08
Węglowodany: 147,50
Tłuszcze: 45,40
Płyny:
2 litry
(mieszane)

Znowu wieczorem, przygotowując posiłek Wojtkowi skusiłam się na kilka pierogów i Desperados'a ... Kiedy ja w końcu zmądrzeję?!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.