Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17 sierpnia 2011


Wczorajszy dzień to totalna porażka ... miałam apetyt na wszystko, ale wszystko lądowało w wc. Mdłości i wymioty to mały pikuś, bo miałam gorączkę, drgawki i potworne bóle kości i mięśni ...
Dzisiaj nowy dzień i dobre (jak na moje leczenie) samopoczucie.
Za mną już pyszne śniadanie i kawka oraz wstępne odgruzowanie kuchni :)

Śniadanie:
2 kromki białego chleba tostowego Kingsmil z masłem osełkowym i pomidorem
kawa z pełnym mlekiem i 3 kropkami słodzika
Obiad:

Kolacja:
  • olszdomi

    olszdomi

    17 sierpnia 2011, 23:52

    trzymaj się !! i nie poddawaj :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.