To jakiś koszmar co przeżywam a przede mną jeszcze 47 tygodni leczenia! Dobrze że zastrzyki są tylko w piątki. Okropne boleści całych wnętrzności, skurcze żołądka, mdłości i wymioty, ból kości i mięśni, drgawki, gorączka i ogólne rozbicie ... Niby wiedziałam że te objawy mogą wystąpić, ale chyba miałam nadzieję że nie będzie aż tak źle.
Staram się zjadać 1000 - 1500kcal, ale nie wszystko udaje mi się utrzymać ...
Zjadłam niedawno dość dużą nektarynę która ogromnie mi smakowała i poczułam się po niej ciut zdrowiej, a przynajmniej na tyle żeby wykąpać małą i ją utulić do snu i wygonić syna do wanny :) Niech nie zapominają kto tu rządzi!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
najss
15 sierpnia 2011, 11:57no to dobrze, że lepiej :) czekoladą się nie przejmuj- zdrowie jest ważniejsze! co do moich skoków to możliwe, że to przez to, że jestem przed owulacją, bo wtedy też mi skacze waga do 1-2kg.. więc możliwe, że to właśnie to, poczekam trochę i zobaczymy :) a co do wagi to może Twoja jest dobra, a waga tego pana jest zepsuta? :D
anek25
15 sierpnia 2011, 10:50z całego serca trzymam kciuki za twoje zdrówko i żeby leczenie nie było tak nieprzyjemne, będzie ok musi być, nigdy się nie poddawaj, pamiętaj jesteś silna i potrafisz przenosić góry
iga333
15 sierpnia 2011, 06:14Dużo sił Ci życzę i oby dalsze leczenie było przyjemniejsze Pozdrawiam
najss
14 sierpnia 2011, 22:56ojej, strasznie mi przykro, że Ci tak ciężko po tych zastrzykach, trzymaj się dzielnie i nie myśl o tym 'ile jeszcze zostało' to szybciej zleci :)