Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olcia1975

kobieta, 48 lat, London

164 cm, 68.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 grudnia 2011 , Komentarze (6)

Teraz już wiem, dlaczego do mnie nie dotarł Mikołaj



5 grudnia 2011 , Komentarze (5)

Moje Słonko pojechało na tydzień w "dzicz".

Wstaliśmy o 4.00 a w domu zimno choć niby 20stopni C,
za to na dworze tylko 2stopnie C!!!

 Zjedliśmy śniadanko, umyliśmy się i ubrali, uściskali rodzinkę i wyszli około 5.30.
Jechaliśmy pierwszym pociągiem a autobusem musielibyśmy wyjechać o 4.30
- zadziwia mnie ten londyński transport.

Pociąg przyjechał punktualnie 5.40 więc zdążyliśmy na czas.
Wszystko było świetnie zorganizowane:
najpierw torby/plecaki do autobusu,
później zameldować się u wychowawcy
i zajmować miejsca.
W autobusie opiekunka 8 roku podliczyła wszystkich,
a pan z techniki który także z nimi jechał
rozdał informatory i broszury.
Wyjechaliby zgodnie z zaplanowanym czasem,
ale czekali na przyjście niepełnosprawnego chłopca z innej 8 klasy,
który pewnie miał kłopot z transportem.

Okazało się też że prawie wszystkie dzieci mają telefony,
 pomimo tego, że był zakaz,
bo tam gdzie jadą nie ma zasięgu
i wszelkie informacje będą przekazywane szkole przez CB radio,
a szkoła pośle rodzicom smsa/y.
Osiwieję przez ten tydzień bez wieści od mojego syneczka.
Jestem okropnie nadopiekuńczą mamą ...
Oskar ma już 13 lat i jest bardzo samodzielny
a ja mam okropnego bzika na jego punkcie.
Długo na niego czekałam i kocham go najbardziej na świecie.
Mamy świetny kontakt, dużo rozmawiamy i naprawdę przyjaźnimy się ze sobą.
Mamy podobny gust, myślenie i charakter, a Ozzy jest do tego śliczniutki  :)
Wiem, że dużo mam jest zachwyconych własnymi dziećmi,
ale on naprawdę jest wyjątkowy, mimo że też miewamy z nim kłopoty,
jakie mają inni rodzice nastolatków.




 Olcia1975

CZWARTEK

PIĄTEK

SOBOTA

NIEDZIELA

PONIEDZIAŁEK

WTOREK

ŚRODA

Dieta

 0

 1

 1

0

 

 

 

Słodycze:

 0

 1

 1

 1

 

 

 

Woda:

 1

 1

 1

 1

 

 

 

Spacery:

 1

 2

 3

 3

 

 

 

Suma:

 2

 5

 6

 5

 

 

 

Dieta: 1500 - tradycyjne MŻ ale bez ćwiczeń z powodu choroby (zamieniam na spacery z córką)

Wzrost: 164cm

BMI: 22,12

Waga początkowa: 75,5kg

Waga obecna: 59,9kg

Cel: 57k




Dieta ok, choć dzisiaj jadłam chleb ze słonecznikiem, ale chyba zbyt mało piję bo waga zamiast spadać rośnie ...

znowu kg na + czyżbym tyła na zimę?


4 grudnia 2011 , Skomentuj

Dzisiaj znów biegam, żeby wszystko dopiąć na ostatni guzik.
Teraz końcówka pakowania i obcinanie włosów,
kąpiel i nyny, bo pobudka o 4.00
:)


 Olcia1975

CZWARTEK

PIĄTEK

SOBOTA

NIEDZIELA

PONIEDZIAŁEK

WTOREK

ŚRODA

Dieta

 0

 1

 1

1

 

 

 

Słodycze:

 0

 1

 1

 1

 

 

 

Woda:

 1

 1

 1

 1

 

 

 

Spacery:

 1

 2

 3

 2

 

 

 

Suma:

 2

 5

 6

 5

 

 

 

Dieta: 1500 - tradycyjne MŻ ale bez ćwiczeń z powodu choroby (zamieniam na spacery z córką)

Wzrost: 164cm

BMI: 22,12

Waga początkowa: 75,5kg

Waga obecna: 59,9kg

Cel: 57k


3 grudnia 2011 , Komentarze (5)

Jestem makabrycznie zmeczona... Mimo wczorajszej wizyty w szpitalu pojechalam z synem na Croydon po ciuchy i buty na wycieczke do Szkocji. Zakupy wiecej niz bardzo udane. Po przyjezdzie wrzucilam wszystko do pralki, pozniej rozwiesilam, a w miedzyczasie ugotowalam kluski z miesem dla malej, poodkurzalam cala gore, wysprzatalam lazienke i kuwete a na koniec wykapalam Zosie. Uff, w koncu usiadlam. Wybaczcie ale dzisiaj na pewno juz do Was nie wpadne bo lece na twarz. Ide sie kapac i nyny :)


 Olcia1975

CZWARTEK

PIĄTEK

SOBOTA

NIEDZIELA

PONIEDZIAŁEK

WTOREK

ŚRODA

Dieta 

 0

 1

 1

 

 

 

 

Słodycze: 

 0

1

 

 

 

 

Woda:

 1

 1

 

 

 

 

Spacery:

 1

 2

 3

 

 

 

 

Suma:

 2

 5

 6

 

 

 

 

Dieta: 1500 kcal

Wzrost: 1.64

BMI: 22,12

Waga: 59,9

Cel: 57

 

2 grudnia 2011 , Komentarze (4)

Byłyśmy dzisiaj z panna Zosia razem w szpitalu i była bardzo grzeczna.
Dietka utrzymana 1500kcal.
Lapek mi się  całkiem schrzanił i dopóki nie postawie systemu mogę tylko okazjonalnie zasiadać przed kompem syna. Z telefonu jakoś mi się nie udaje poprawnie korzystać :(

Milego wieczoru, Kruszynki :)


LINK 


 Olcia1975

CZWARTEK

PIĄTEK

SOBOTA

NIEDZIELA

PONIEDZIAŁEK

WTOREK

ŚRODA

Dieta 

 0

 1

 

 

 

 

 

Słodycze: 

 0

 

 

 

 

 

Woda:

 1

 

 

 

 

 

Spacery:

 1

 2

 

 

 

 

 

Suma:

 2

 5

 

 

 

 

 

Dieta: 1500 kcal

Wzrost: 1.64

BMI: 22,12

Waga: 59,9

Cel: 57

1 grudnia 2011 , Komentarze (1)

Never forget: it still kills.


1 grudnia 2011 , Komentarze (4)

Ewa Barbara
Chwast - Kowasz
1.12.1948 - 17.11.1975
[*]



Moja Mama dzisiaj obchodziłaby 63 urodziny

Spoczywaj w pokoju, kochana

30 listopada 2011 , Komentarze (3)

Waga mnie nienawidzi - znowu 59,9
a po lekach od dr M czuję się
tak jakby naćpana.
Jest to bardzo nieprzyjemne uczucie,
więc nie wiem czy to dobre porównanie,
wszak gdyby ćpanie było nieprzyjemne
nie byłoby "ćpaków" ...

***

 Olcia1975

CZWARTEK

PIĄTEK

SOBOTA

NIEDZIELA

PONIEDZIAŁEK

WTOREK

ŚRODA

Dieta

 0

 

 

 

 

 

 

Słodycze:

 0

 

 

 

 

 

 

Woda:

 1

 

 

 

 

 

 

Spacery:

 1

 

 

 

 

 

 

Suma:

 2

 

 

 

 

 

 

Dieta: 1500 kcal

Wzrost: 1.64

BMI: 22,12

Waga: 59,9

Cel: 57

 

Skopiowana tabelka do moich własnych, prywatnych dietetycznych zaleceń

***

Menu:

Śniadanie:
Activia karmelowa
intensywnie kremowa
musująca multivitamina
herbata Pu Erh
=160kcal
więcej nie zjem na śniadanie, bo nie mam apetytu
za to mam mam zatkany nos

II Śniadanie:
-

Obiad:
Dałam doopy - popłynęłam z chipsami i Haribo Beans
=864kcal

Podwieczorek:
woda
10 migdałów
=114,40

Kolacja:
sałatka
(ryba, jajko, cebulka, przyprawy)
herbata owocowa Lipton
woda
=252,6


***






***

Jak jeść mniej, a nie czuć głodu?

Jak jeść mniej, a nie czuć głodu?

Odwieczny dylemat: Jeść mniej i chudnąć, ale z wisielczym humorem, bo w brzuchu burczy? Czy pozwalać sobie na wszystko, czego dusza zapragnie i płakać nad rosnącą talią? Naukowcy od lat zmagają się z pytaniem: co sprawia, że po zjedzeniu pewnych produktów szybciej czujemy się pełni? ? Interesuje nas odgadnięcie tajemnicy, jak można jeść mniej i mieć poczucie zaspokojonego głodu ? tłumaczy dr Alex Johnstone z Rowett Institute for Nutrition. To samo pytanie zadaje sobie kilkanaście milionów Brytyjczyków. Tylko w zeszłym roku na suplementy wypełniające żołądek mieszkańcy Wielkiej Brytanii wydali 45 milionów funtów! A to wcale nie musi być takie trudne. Wystarczy, że zmienimy kilka zasad żywieniowych i tyle. Zobacz, jak oszukać swój mózg, a za jednym zamachem, także żołądek!

Zasada 1: Zapasowe jabłko przed posiłkiem

Owoce i warzywa zawierają dużo wody i błonnika (to on sprawia, że nie czujemy głodu!), a niewiele kalorii. Na przykład jabłka składają się w 25 procentach z wody. Podczas ich trawienia wydziela się hormon GLP-1, który jest odpowiedzialny za wysyłanie sygnału sytości do mózgu. Dobry pomysł to zjedzenie małego jabłka przed posiłkiem. Będziemy się czuć pełni zanim jeszcze zaczniemy prawdziwą konsumpcję.

Zasada 2: Zabij "głoda" błonnikiem

Dietetycy od lat są zgodni co do jednego ? produkty zawierające błonnik to podstawa, kiedy zamierzamy pozbyć się nadwagi. Błonnik spowalnia procesy trawienia, dlatego dłużej czujemy się syci. Według różnych wyliczeń, w jednym posiłku powinniśmy jeść ok. 5 gram błonnika. To na przykład: 1 kubek otrębów, 1 kubek gotowanej czerwonej fasoli, 1 kubek owoców leśnych, np. malin, duża garść migdałów.

Zasada 3: Zwiększamy ilość białka

Białka są najbardziej sycącymi spośród wszystkich trzech grup składników pokarmowych (obok węglowodanów i tłuszczy). I to dlatego kontrowersyjna dieta Atkinsa, która zakłada jedzenie wysokobiałkowych i wysoko-tłuszczowych posiłków, często działa. Nie polecamy stosowania, bo ma więcej skutków ubocznych, niż zalet, ale potwierdza zasadę sycącej właściwości białek. Standardowa dieta dostarcza około 15 proc. białek, co wystarcza do stymulacji wzrostu i odbudowy tkanek. Ale jeśli zwiększymy przyjmowanie białka do 20-30 proc., uczucie sytości wzrośnie. I będziemy mogli jeść mniej ilościowo, a nie czuć głodu. Dobre źródło białka? Jaja, ryby, np. tuńczyk (w sosie własnym), pierś z kurczaka lub indyka, orzechy, produkty mleczne, np. jogurty, sery. Białka w każdym posiłku dostarczają organizmowi leucynę, aminokwas, który pomaga ?podkręcić" metabolizm podczas odchudzania i utrzymać dobrą masę mięśniową.

Zasada 4: Wybieraj papki

Konsystencja jedzenia ma znaczenie, zwłaszcza jego lepkość i gęstość. To dlatego zupy, zwłaszcza kremowe, są bardziej sycące niż same gotowane warzywa. Profesor Robert Welch z Ulster University zapewnia, że jeśli podamy komuś porcję jedzenia, trzy godziny później może być już głodny. To samo danie, ale w formie zmiksowanej, zapewni z kolei sytość na dłużej. Naukowcy z uniwersytetu w Sydney opracowali nawet specjalny ?indeks sytości", według którego lepka i gęsta owsianka wypełnia dwa razy bardziej niż taka sama ilość muesli.

Zasada 5: Samotność dobra na dietę

To może być trochę aspołeczna zasada, ale podobno działa. Badania z Wielkiej Brytanii pokazują bowiem, że kiedy jesteśmy zdekoncentrowani (np. oglądając telewizję lub rozmawiając z przyjaciółmi), jemy o 70 procent więcej! Kiedy jemy sami, jemy mniej i zdrowiej ? bo wolniej i dłużej żujemy, co też dobrze wpływa na trawienie i metabolizm.


TUTAJ DO POCZYTANIA O ZDROWYCH I POŻYWNYCH ŚNIADANIACH 

30 listopada 2011 , Komentarze (6)

"Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie."

  Terry Pratchett
"Piramidy"


***


Tłuste efekty chudych zaleceń
do poczytania


***


Z okazji "Andrzejek" zrobiłam dzisiaj sobie odpust zupełny
i zjadłam duże śniadanie, czego pożałowałam,
gdy tylko zliczyłam ile to moje śniadanie miało kalorii.
Nigdy więcej chleba!!!

***


Śniadanie:
Kawa pół na pół z mlekiem, z 4 kropkami słodzika,
dwie kromki chleba z masłem osełkowym,
jedna z szynką a druga z serem żółtym
= 448,50



Obiad:
4 gołąbki
w sosie pomidorowym
z tacki firmy Virtu
(tak naprawdę to zjadłam 2 całe,
kapustę z 2 następnych i trochę farszu)
= 423,00


Kolacja:
Activia karmelowa
intensywnie kremowa
+ mandarynki 500g
= 117,60
+ 250


Więcej już dzisiaj nie jem
 - to jakiś koszmar jak się napchałam!

Dobiję jeszcze tylko sokami
z czerwonych grapefruitów
i czarnej porzeczki,
oraz słodką herbatą
więc jak nic będzie 1500kcal 


***





"Andrzejkowe wróżby z wosku"



***

Kabaret Hrabi - "Piosenka o Andrzeju" 




© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.