Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam sporo zainteresowań między innymi: ezoteryka, reiki, astrologia, anioły, uzdrawianie itp, czytanie, rysowanie, malowanie itp, pisanie/książki,blogi/ poezja w tym haiku a ostatnio przysłowia i aforyzmy, filmy, grafika, joga, układanie krzyzówek. Ogólnie kocham wieś, dom, ciszę, spokój, pozytyne emocje i nie znoszę wysiłku fizycznego... A odchudzam się bo miałam problemy z poruszaniem się i bóle kręgosłupa o zadyszce nie wspomnę a przy stadzie kotów i psie nachodzić się trzeba... Cel na ten rok 79 kg

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1559050
Komentarzy: 55755
Założony: 12 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 16 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
araksol

kobieta, 60 lat, Będzin

163 cm, 87.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do końca XII 2024 - 79kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 sierpnia 2013 , Komentarze (5)



Po wczorajszym pracowitym dniu 0,40 kg na wadze mniej co mnie dziwi bo wczorajszy obiad był dość kaloryczny a i bułki z dżemem, które upiekłam wczoraj w jadłospisie diety odchudzającej nie powinny się znajdować. Tak więc na śniadanie zjadłam jogurt, na obiad porcję zapiekanki z ziemniaków, kapusty tym razem włoskiej, jajek i śmietany a na kolację bułkę. W ciągu dnia zjadłam też 3 brzoskwinie, jabłko i pół kubeczka czerwonych porzeczek. Piłam też oczywiście zioła i robiłam sobie zabiegi reiki, które dobrze wpływają na gospodarkę hormonalną i przyśpieszają metabolizm.
A dziś też sporo zajęć mi się szykuje bo i przetwory czyli tym razem i fasolka i chutnej i przygotowanie schabu gotowanego w zalewie na jutro i pranie ręczne kilku poduszek wydzierganych przeze mnie na szydełku a czyste nie są przy stadzie kotów i psie wylegujących się na kanapie czyste być nie mogą i obiad i przesadzenie kilku kwiatków, które niedawno kupiłam a które niszczą się w torfie a wieczorem zabieg reiki dla kobiety z Krakowa źle znoszącej menopauzę a chciałabym jeszcze skończyć i obraz i poduszkę. Szkoda że dzień nie jest z gumy...



7 średnich ziemniaków
1/2 małej kapusty może być włoska
olej
2 spore cebule
3 jajka
1/2 szklanki śmietany
sól
pieprz
kminek/niekoniecznie/

Ziemniaki obrać, ugotować i pokroić w plasterki. Kapustę i cebulę pokroić i podsmażyć na oleju z przyprawami. Naczynie żaroodporne posmarować olejem i układać warstwy- ziemniaki, kapusta z cebulą i ziemniaki. Po wierzchu polać śmietaną z rozmąconymi  jajkami. Można posypać tartym serem i dodać do warstwy kapusty skwareczki z boczku wędzonego. Piec w 200 stopniach około 40 minut.













1 sierpnia 2013 , Komentarze (10)

Dziś czeka mnie pracowity dzień bo muszę wreszcie skończyć przygotowywać książkę z wierszami i wysłać ją do wydawnictwa. Wiersze już oczywiście powstały dawno tylko trzeba wszystkie przepisać czego robić nie  lubię. Za długo z tym zwlekałam, nie przepisywałam po trochu i teraz muszę się zmobilizować i poświęcić na to nudne zajęcie z kilka godzin. Wczorajszy dzień też był aktywny i cały prawie zajęty bo i wyjazd i przetwory a wieczorem trochę malowałam. Powstał kolejny anioł na papierze do akwareli, tym razem w formacie A4.  Zaczęłam też malować obraz wg,zasad vedic art ale nie skończyłam. Obraz nosi tytuł Skrzydła nocy. 
Dzisiaj zjadłam na śniadanie ser biały z pieprzem, tymiankiem i cząbrem, który zrobiłam wczoraj. Na obiad będzie zapiekanka z kapusty włoskiej i ziemniaków z jajkami a na kolację jogurt. Mam też jeszcze pomarańcze i brzoskwinie to kilka zjem. Na wadze dzisiaj tyle samo co wczoraj...

Lato pachnące wspomnieniem

zabierz mnie  
do krainy dzieciństwa  
pachnącej świeżym mlekiem i sianem  

pokaż  
chatę z gliny  
o słomianym dachu  
i wysokim progu  
przycupniętą u stóp  
smukłych brzóz  
i drewniany pochylony płot  
zmurszały ze starości  

odpocznę na ławce  
w cieniu ganku  
napiję się wody ze studni  
złożę pokłon  
wyniosłym malwom i słonecznikom  

i odpłynę z nurtem  
rzeki wspomnień  
szczęśliwa i spokojna


i wczorajszy anioł



31 lipca 2013 , Komentarze (5)

Dzisiaj się nie ważyłam i nie będę bo tak dzień po dniu to bez sensu ale troszeczkę musiałam wagi zrzucić skoro przez cały dzień wczorajszy mało jadłam. Mało czyli jogurt, 2 małe ziemniaczki z 2 łyżkami fasolki z czosnkiem w śmietanie, 1 bułeczkę wielkości kajzerki pieczoną w domu, 2 nieduże brzoskwinie i jabłko. Piłam też oczywiście zioła i robiłam sobie zabiegi reiki na usprawnienie trawienia. A oprócz tego medytowałam też z labradorytem co  jest wskazane przy otyłości. Dziś również dietę trzymam i planuję jeść niewielkie porcje choć dania, które mam zamiar zrobić raczej dietetyczne nie są. Szczególnie jaskółcze gniazda są kaloryczne bo to i mięso mielone i bułka tarta...Za to ruchu będę miała dzisiaj trochę więcej bo muszę jechać na pocztę  wysłać obraz. który niedawno namalowałam a który znalazł nabywcę i przy okazji uzupełnić zapas ziół a, że samochodu obecnie nie mam trochę będę musiała się nachodzić...A po powrocie też się wylegiwać nie będę bo muszę robić przetwory czyli fasolkę szparagowa i chutnej z brzoskwiń...

A jednak się zważyłam i jest bardzo dobrze bo kolejne 0,7 kg mniej...

30 lipca 2013 , Komentarze (2)

Znowu ponad pół kilograma mniej czyli bardzo dobrze idzie i oby tak dalej. Wczoraj zjadłam bardzo mało bo był upał a ja gdy jest gorąco bardzo mało jem bo nie mam wcale apetytu. Wczoraj zmusiłam się do przełknięcia dużego pomidora z piórkami cebuli, pieprzem i bazylią, jogurtu, jajka na twardo i 3 klusek śląskich ze sporą ilością sosu pieczarkowego ze śmietaną. Do tego były 2 zabiegi reiki/w tym jeden z intencją/ a z napojów- 3 szklanki ziół przeciwreumatycznych, które pomagają mi na bóle kręgosłupa, 3 szklanki ziół na odchudzanie i Figura 1, 2 kawy z mlekiem, herbata owocowa i kompot z jabłek po trochu przez cały dzień. Ruchu nie było i raczej nie będzie. Chociaż chodzi mi po głowie zakup rowera stacjonarnego ale jeszcze nie teraz a dopiero wtedy gdy już więcej schudnę bo obecnego mojego ciężaru mógłby tańszy model nie wytrzymać a szaleć finansowo nie mam zamiaru. Od kilku dni pracuję intensywnie nad książką a to chociaż wysiłkiem fizycznym nie jest to sporo kalorii zjada...Dzisiaj chłodniej więc pewnie więcej zjem. Planuję na obiad zrobić fasolkę szparagową z czosnkiem i śmietaną a na kolacje upiec bułki z nadzieniem z kabaczka, cebuli i papryki, rumiane i posypane ziołami.

28 lipca 2013 , Komentarze (2)

Idzie po trochu ale już widzę, że łatwo nie będzie bo waga niby spadła ale spada powoli i waha się. To pewnie wina i wieku i hormonów. Czeka mnie ostra przeprawa ale nastawiam się na to, że będę się odchudzać długo a diety, które zastosuję w trakcie będą zdrowe bo przecież odchudzam się dla zdrowia a nie dla urody. Szybciej by poszło z dietą dopasowaną przez dietetyka ale to nie dla mnie bo mam problem z robieniem zakupów czyli brak w tym momencie samochodu i brak sklepu w pobliżu. No i gotowanie dla mnie osobno i dla męża osobno nie bardzo mi się uśmiecha. I tak obecnie odchudzam się bez specjalnej diety czyli jem po prostu mniej szczególnie ziemniaków i klusek, które kocham i pieczywa, które lubię ale tylko takie pieczone w domu. Piję też zioła usprawniające trawienie i zrezygnowałam prawie całkiem ze słodyczy co mi przyszło łatwo bo za słodyczami nie przepadam...I oby poszło...

17 lipca 2013 , Komentarze (4)

kupiłam wagę i zaczynam od nowa...

4 czerwca 2012 , Skomentuj

chyba schudłam 4 kg no ale nie jestem pewna bo ostatnia waga mi się popsuła...będę więc się dopiero wtedy cieszyć gdy sprawdzę na innej

25 maja 2012 , Komentarze (2)

cieszyłam się ,że chudnę a miałam zepsutą wagę...okazuje się ,że ważę o ponad 7 kg więcej niż myślałam...problem w tym że nie wiem kiedy waga się zepsuła  bo to może znaczyć że ważyłam na początku więcej albo że nie schudłam tyle co myślałam...

11 marca 2012 , Komentarze (1)

nieźle od 20 lutego 3 kg mniej i to zimą dla mnie to ewidentny sukces jeszcze raz tyle i 7 z przodu..trzymajcie za mnie kciuki...

4 marca 2012 , Komentarze (1)

i mnie od razu naszła chętka na kluski i dziś trochę zjadłam na obiad wprawdzie z warzywami i z fasolą ale zawsze..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.