Waga dziś pokazała 74,3kg, czyli 0,1kg mniej od wczoraj;)
Straconych w tym tyg.:) 0,5 kg
Do stracenia w tym tyg.: 0,1kg
Dziś po pracy wybrałam się do galerii, żeby upolować coś ,,na grzbiet". Kupiłam prosty, klasyczny płaszczyk w kolorze camelowym, granatową bluzkę i luźne, cienke spodnie, które nadają się jedynie po domu. Zrobiłam też prezent mamie i kupiłam jej ładny luźny kardigan. Jeśli jej się nie spodoba, to będę w nim sama chodzić. Ze Złotych Tarasów wyszłam zadowolona. Kupiłam rzeczy w bardzo dobrym gatunku, klasyczne (a takie nigdy nie wychodzą z mody) i po sporych obniżkach. Myślę, że to była dobra inwestycja.
Śniadanie standardowe: owsianka, potem kanapka z razowca, szynki i plasterka żółtego sera. W galerii spróbowałam też soku wyciskanego z marchwi, selera i buraka. Dobrze smakował, ale potem źle się po nim czułam. Był super świeży, więc nie wiem o co chodziło....Na kolacje były jajka na twardo, duszony jarmuż, papryka konserwowa i kromka razowca.