Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cały mój świat to moja rodzina :) Jestem optymistką,kocham swój ogród. Mam milion pomysłów na minutę ale często brak mi cierpliwości do ich realizacji,niestety... Chcę schudnąć bo...jestem gruba a nie chce taka być :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 87287
Komentarzy: 636
Założony: 15 lutego 2011
Ostatni wpis: 30 października 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anamy

kobieta, 40 lat,

159 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 grudnia 2012 , Komentarze (7)

Witajcie w ten śnieżny dzień



Tak Moje Drogie, powoli nadchodzi ten czas, że zaczynam myśleć o ćwiczeniach. Jako, że dzisiejsze motywacje nie mają szans być tak silne jak ta z obrazka to muszę się nastroić, by nie odechciało mi się nim zacznę.
Póki co jednak tylko myślę, bo nie mam sił przez chorowanie. Swoją drogą taki kaszel, to też chyba niezłe ćwiczenie na mięśnie brzucha
Jednak jeśli znacie coś fajnego to piszcie
Postanowiłam znaleźć coś brzydkiego co mi obrzydzi na cały dzień słodki, i mam



Takiego ciasta bym nie zjadła
Tak brzydki ten tort, że dziś każde słodycze mi straszne

Zrobiłam porządki (jabluszkoooo jest ze mną najdłużej, ale coś ostatnio nie pisze )i mam teraz mało znajomych, ale za to jakiej jakości


Wczorajszy dzień był również udany, na obiad i kolacje jadłam kapuśniaczek, dawno nie jadłam to nie mogłam się oprzeć ale w granicach rozsądku.
Dziś już po owsiance i kawie jestem.
Muszę do sklepu jechać, bo pustki w lodówce
Jak nie padnę po drodze to wpadnę później zobaczyć co u Was

Papatki

12 grudnia 2012 , Komentarze (13)

Witajcie dziewczęta


Wniosek , który nasunął mi się po wczorajszym wertowaniu stron z ubraniami odzwierciedla ten obrazek :)
Tyle pięknych rzeczy chciałabym kupić sobie, ale póki co wybieram co muszę, zamiast tego co chcę.
Po schudnięciu 20kg kupię sobie to:

Potem kupię sobie to:



a w lato kupię sobie to:


Nawet jak będę bardzo chuda, to brzuch będę zakrywać przez straszne rozstępy

Wczoraj spać nie mogłam, więc na V również przesiedziałam na forum. Może to gripex na mnie tak działa, że spać nie mogę?
Kolejny dzień na plus zaliczam a dziś już na śniadanie dwa naleśniki z dżemem dyniowo- jabłkowym zjadłam, ale średniej wielkości i cienkie. Przy tak ogromnej wadze to podejrzewam, że nie muszę schodzić od razu do 1200kcal by efekty były, prawda?

Już się cieszę na myśl o wakacjach
Parę osób kiedyś wprost mi powiedziało, że ja już nie schudnę!
Wyobrażacie to sobie?
Ja im jeszcze pokaże!

Wpis być może chaotyczny, ale czuję się jakbym płynęła ponad chmurami. Tak Moje Drogie nie używanie tabletek sprawia, że niewiele mi trzeba by poczuć się jak pod wpływem środków odurzających.
Idę robić "coś" bo cokolwiek by to nie było to samo się nie zrobi

Potem pokasuje trochę znajomych co od roku się nie udzielają, jakby co to z góry przepraszam i proszę o ponowne wysłanie zaproszenia, bo z osób które mam w znajomych około 20 jest aktywnych na moje oko (a oko po tabletkach, więc wiecie...)

Papatki

11 grudnia 2012 , Komentarze (10)

Witam
Zmieniłam swój avatar, żeby dążyć do siebie takiej jaką byłam i się lubiłam. Pragnę być znów sobą - wesołą, szczęśliwą i pewną siebie.
Nie wiem jak to było u Was ale w moim otoczeniu  wraz ze wzrostem wagi rosła liczba znajomych, którzy zrywali kontakt, skończyły się wspólne imprezy i wypady. Później urodziłam dzieci i było jeszcze gorzej.
 Zostali tylko Ci prawdziwi przyjaciele.
Było mi przykro, nie przeczę ale ponieważ jestem jaka jestem spotkałam nowych znajomych i zamknęłam tamten rozdział za sobą.
 Jak to kiedyś w jednej z książek było napisane "nie mogę oczekiwać, że wszyscy będą mnie kochać tak, jak ja kocham siebie"
Czasem przez furtkę próbuje ktoś wrócić, bo np., ma dziecko i sam jest wykluczony ale nie interesują mnie już takie "przyjaźnie".
Coś mnie na wspominki wzięło chyba dlatego, że wczoraj znajoma wysłała mi link do chłopaka, w którym się kiedyś zadurzyłam. Spotkaliśmy się na dyskotece, po pół roku znów do podszedł, nie wiedząc, że to ja, więc chyba też mu się spodobałam. Nic między nami nie było, bo byłam już z A i to z nim chciałam być. Poczułam się jednak dziwnie widząc, że wziął ślub z dziewczyną, która jest łudząco podobna do mnie. Pomyślałam sobie, że ja też byłam kiedyś jak ta dziewczyna i w takiej mnie zakochał się A i chcę znów wyglądać tak jak wtedy.
Dla niego i dla siebie
Ło matko, chyba ten gripex tak na mnie działa - jedyne tabletki jakie były w moim sklepie
Wczoraj było dobrze dietetycznie, jedno ciastko córka podstępem mi podsunęła pod nos i zniknęło w czeluściach moich ust, nim zdążyłam sobie przypomnieć o diecie. Wiadomo jednak, że jedno ciastko tłuszczu nie czyni, więc podchodzę do tego spokojnie.
Dziś również ograniczam jedzenie, zresztą nawet mi się nie chce przez tę chorobę
Widzicie, czasem motywacja może przyjść znienacka
Teraz za każdym razem jak wejdę na V i zobaczę swój avatar odechce mi się podjadać bo wyglądać jak kiedyś to mój cel
Do tego mam konto plus by było to moje miejsce w którym dobrze się czuję
Papatki



10 grudnia 2012 , Komentarze (5)

Jestem chora
Zaczęło się od utraty głosu, teraz tracę katar, w nocy spać nie mogłam bo kaszel mnie męczył
Jestem zmęczona i nic mi się nie chce
Nie mam lekarstw bo nie mam apteki, musiałabym jechać autobusem
Nie mam sił nosić drewna do pieca, męczy mnie to jak najwymyślniejsze ćwiczenie
Jeść mi się nie chce bo też ta czynność mnie męczy - mogłoby mi to zostać na stałe
Wychodzi na to, że choroba to przyjaciel mojej sylwetki, bo choć usmarkana to jestem szczęśliwa, że jakoś uda mi się przeżyć ten początek diety



Nie ma mi kto pomóc, bo A jest w pracy i na weekend wraca
Miałam generalne porządki robić ale nie mam sił
Dziękuję za miłe przyjęcie chatki, za rok będzie ładniejsza - chyba
Za oknem sikorki skaczą po gałęziach podskubując słoninkę, którą jak co roku A powiesił - uspokaja mnie ten widok...

Śniadanie: kanapka z wędliną
kawa z 2łyżeczkami cukru
Śniadanie II : owsianka z jabłkiem tartym i cynamonem
kawa z cukrem
Obiad: będzie ziemniak i jajko i sałatka ze słoika (swojska)

Muszę odzwyczaić się od tego cukru, bo kawa z mlekiem była taka pyszna przecież...
Jak się zaprę, uprę i postaram to na 10lipca mogę ważyć 64kg.Całkiem nieźle by było, dlatego zamierzam walczyć. W zimę łatwiej mi się odchudzać, bo najgorsze dla mnie są wieczory i podjadanie. Zimą mogę schować się do łózka wcześniej bo ciemno i tak i oglądać odmóżdżające filmy, lub czytać książki i łatwiej mi się pilnować.
Już czuję tę radość z tych spadków wagi jakie będą

Waga na dziś: 94,5
kolejne ważenie 17.12

Trzymam kciuki za nas Wszystkie
Papatki

9 grudnia 2012 , Komentarze (22)

Witajcie Kruszynki
Na dworze biało i puszyście (jak to moje dzieci mówią) więc i anamy czując świąteczną magię postanowiła dzieciom świąteczne piosenki włączyć.
Ale anamy nie byłaby sobą jakby czegoś głupiego nie zrobiła, a raczej te głupie sytuacje same się do mnie czepiają jak rzep do psiego ogona 
 Dzieci radośnie śpiewając jingle bells doszły do wniosku, że pojęcia nie mają o czym piosenka, więc mama postanowiła ratować sytuację i włączyła polską piosenkę "pada śnieg" w internecie...
Oczy z orbit wyszły wszystkim już po początku piosenki: "pada śnieg, pada śnieg walą się bałwanki, kur...a mać, kur...a mać ktoś zaje...ł sanki"
Pojęcia dziewczyny nie miałam, że coś takiego usłyszę, aż mi głupio przed dziećmi było bo im piękną piosenkę włączyłam
 Nastrój świąteczny momentalnie prysnął, córka łzy w oczach niemal mając już nie chciała świątecznych piosenek, ale postanowiłam ratować sytuację i nastrój, robiąc chatkę z piernika, która choć na kolana nie powala to jednak przez nas samych robiona - nie doozdabiana jeszcze.
 Pierwsza nasza taka budowla, więc o wyrozumiałość proszę



Cieszę się, że o mnie pamięć na V nie zaginęła bo przytyłam do 94kg - wstyd mi za siebie ale nie mazgaję się tylko zaczynam walkę. Dziś jeszcze jakieś grzeszki były ale od tej chwili będzie pięknie, dietetycznie i chudo.
Powoli osiągnę swój cel i wytrwam - skoro chatka  jako taka mi wyszła, to i z odchudzaniem problemu być już nie powinno.
Powiem Wam jeszcze, że gdyby to moje dzieci w lesie chatkę spotkały to by skończyły jak Jaś i  Małgosia bo tak samo łakome, lukier zdrapywały
Nawet pokrzyczeć na nie nie mogę bo prawie głos straciłam i szeptem mówię
Herbatkę z cytryną sobie zrobię i poczytam co u Was słychać. Mimo zapowiedzi nie było mnie za często bo obiecałam komuś coś i dużo czasu i energii w to włożyłam, a koniec końców wyszło jak zwykle i mam teraz po ludziach załatwione wyposażenie dwóch pokoi i kuchni a osoba, której to załatwiłam rozmyśliła się i tylko czas straciłam. Trudno, więcej się wysilać nie będę.

Papatki 

28 listopada 2012 , Komentarze (11)

Krótko i na temat, bo wpis mi się skasował
Witam po tak długim czasie
Wracam do odchudzania bo drzwi będzie trzeba niedługo nowe wstawiać - szersze
Daliśmy sobie nową szansę po leczeniu, nie będę się rozpisywać na ten temat ale wierze, że się uda
Muszę opracować strategię odchudzania
Wakacje 2013 należą do mnie
Części z dziewczyn pewnie już nie ma bo się wylaszczyły i pokazują gdzieś te swoje piękne, szczupłe ciała
Muszę zajrzeć, przejrzeć Wasze pamiętniki, ciekawa jestem co się działo
Do przeczytania
Papatki


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.