Witajcie dziewczęta
Wniosek , który nasunął mi się po wczorajszym wertowaniu stron z ubraniami odzwierciedla ten obrazek :)
Tyle pięknych rzeczy chciałabym kupić sobie, ale póki co wybieram co muszę, zamiast tego co chcę.
Po schudnięciu 20kg kupię sobie to:
Potem kupię sobie to:
a w lato kupię sobie to:
Nawet jak będę bardzo chuda, to brzuch będę zakrywać przez straszne rozstępy
Wczoraj spać nie mogłam, więc na V również przesiedziałam na forum. Może to gripex na mnie tak działa, że spać nie mogę?
Kolejny dzień na plus zaliczam a dziś już na śniadanie dwa naleśniki z dżemem dyniowo- jabłkowym zjadłam, ale średniej wielkości i cienkie. Przy tak ogromnej wadze to podejrzewam, że nie muszę schodzić od razu do 1200kcal by efekty były, prawda?
Już się cieszę na myśl o wakacjach
Parę osób kiedyś wprost mi powiedziało, że ja już nie schudnę!
Wyobrażacie to sobie?
Ja im jeszcze pokaże!
Wpis być może chaotyczny, ale czuję się jakbym płynęła ponad chmurami. Tak Moje Drogie nie używanie tabletek sprawia, że niewiele mi trzeba by poczuć się jak pod wpływem środków odurzających.
Idę robić "coś" bo cokolwiek by to nie było to samo się nie zrobi
Potem pokasuje trochę znajomych co od roku się nie udzielają, jakby co to z góry przepraszam i proszę o ponowne wysłanie zaproszenia, bo z osób które mam w znajomych około 20 jest aktywnych na moje oko (a oko po tabletkach, więc wiecie...)
Papatki
Wniosek , który nasunął mi się po wczorajszym wertowaniu stron z ubraniami odzwierciedla ten obrazek :)
Tyle pięknych rzeczy chciałabym kupić sobie, ale póki co wybieram co muszę, zamiast tego co chcę.
Po schudnięciu 20kg kupię sobie to:
Potem kupię sobie to:
a w lato kupię sobie to:
Nawet jak będę bardzo chuda, to brzuch będę zakrywać przez straszne rozstępy
Wczoraj spać nie mogłam, więc na V również przesiedziałam na forum. Może to gripex na mnie tak działa, że spać nie mogę?
Kolejny dzień na plus zaliczam a dziś już na śniadanie dwa naleśniki z dżemem dyniowo- jabłkowym zjadłam, ale średniej wielkości i cienkie. Przy tak ogromnej wadze to podejrzewam, że nie muszę schodzić od razu do 1200kcal by efekty były, prawda?
Już się cieszę na myśl o wakacjach
Parę osób kiedyś wprost mi powiedziało, że ja już nie schudnę!
Wyobrażacie to sobie?
Ja im jeszcze pokaże!
Wpis być może chaotyczny, ale czuję się jakbym płynęła ponad chmurami. Tak Moje Drogie nie używanie tabletek sprawia, że niewiele mi trzeba by poczuć się jak pod wpływem środków odurzających.
Idę robić "coś" bo cokolwiek by to nie było to samo się nie zrobi
Potem pokasuje trochę znajomych co od roku się nie udzielają, jakby co to z góry przepraszam i proszę o ponowne wysłanie zaproszenia, bo z osób które mam w znajomych około 20 jest aktywnych na moje oko (a oko po tabletkach, więc wiecie...)
Papatki
ankaper1967
12 grudnia 2012, 19:53Dziekuje bardzo. Odetchnelam. Caluski
ankaper1967
12 grudnia 2012, 19:50Pamietaj tylko ze ja cie nie usunelam, a tez robilam porzadki. Licze ze mi sie odwdzieczysz tym samym. Caluski
gilda1969
12 grudnia 2012, 15:13Świetna motywacja a co najważniejsze, naprawdę to sobie kupisz, bo... POSTANOWIŁAŚ:)))) I o to właśnie chodzi - CEL - PAL! :))))
Sylwusia21
12 grudnia 2012, 14:54Butki świetne:) no to kochanie motywacja ogromna. Pokarz tym niedowiarkom na co Cie stać!!!!:)
Renesamee
12 grudnia 2012, 14:05No kochana takie plany to i ja mam. Oby do lata a później to będziemy "wylaszczone" - mój ulubiony Twój tekst!
Yokomok
12 grudnia 2012, 10:53Ja tez jak schudne to kupuje bikini:) Ale sie wylaszczymy na wakacje 2013:) Sciskam i powodzenia:)
cciszaa
12 grudnia 2012, 10:53Taaak, ja ostatnio na zakupach wziełam ciuchy rozmiar mniejsze i je poprzymierzałam ! Ahh...motywacja wzrosła trzykrotnie zeby wygladać w tych ciuszkach ładnie ;) Powodzenia !
RollOfFat
12 grudnia 2012, 10:44A właśnie że pokaż tym dziadom, co zamiast wspierać - dobijali. Wiesz co. Ja mam taką znajomą. Jest ode mnie rok srarsza. Ma 24 lata. Była straszliwie gruba, tak gruba że wszystkim było jej szkoda. Na moje oko to ważyła jakieś ze 120-130kg. Patrząc na nia cieszyłam się że ważę swoje 80 kilka. I wyobraź sobie że ta dzwieczyna się złamała. I w jakieś półtora roku zrzuciła całą nadwagę. Jak ją ostatnio spotkałam w autobusie to miałam ochote zapaść się pod ziemię z tymi osiemdziesięcioma kilogramami, bo ona ważyła 66!!! JA NA WŁASNE OSOBISTE OCZY ZOBACZYŁAM ŻE M-O-Ż-N-A! Naprawdę można. Także do dzieła moja Droga. Chuuuudnieeeeemyyyy :) :) :) Ps. też nie mogę doczekać się zakupów w rozmiarach których tylko innym zazdrościłam. I aż sama zaraz poszukam, co sobie kupię - zainspirowałaś mnie :)
prosiatko
12 grudnia 2012, 10:38Po schudnieciu 20 kg to bedziesz musiala cala garderobe wymienic, a nie tylko te 3 rzeczy kupic :) ten etap jest chyba najfajniszy w calym procesie chudniecia, poza tym, ze przy nim portfel tez chudnie :/ Powodzenia w realizacji zamierzen :)
RollOfFat
12 grudnia 2012, 10:37super pomysł! kupuj to co Ci się marzy - tylko nie kupuj w trakcie zakupów, pysznego kaaaalooorycznego jedzenia :P