Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
choroba sprzymierzeńcem diety


Jestem chora
Zaczęło się od utraty głosu, teraz tracę katar, w nocy spać nie mogłam bo kaszel mnie męczył
Jestem zmęczona i nic mi się nie chce
Nie mam lekarstw bo nie mam apteki, musiałabym jechać autobusem
Nie mam sił nosić drewna do pieca, męczy mnie to jak najwymyślniejsze ćwiczenie
Jeść mi się nie chce bo też ta czynność mnie męczy - mogłoby mi to zostać na stałe
Wychodzi na to, że choroba to przyjaciel mojej sylwetki, bo choć usmarkana to jestem szczęśliwa, że jakoś uda mi się przeżyć ten początek diety



Nie ma mi kto pomóc, bo A jest w pracy i na weekend wraca
Miałam generalne porządki robić ale nie mam sił
Dziękuję za miłe przyjęcie chatki, za rok będzie ładniejsza - chyba
Za oknem sikorki skaczą po gałęziach podskubując słoninkę, którą jak co roku A powiesił - uspokaja mnie ten widok...

Śniadanie: kanapka z wędliną
kawa z 2łyżeczkami cukru
Śniadanie II : owsianka z jabłkiem tartym i cynamonem
kawa z cukrem
Obiad: będzie ziemniak i jajko i sałatka ze słoika (swojska)

Muszę odzwyczaić się od tego cukru, bo kawa z mlekiem była taka pyszna przecież...
Jak się zaprę, uprę i postaram to na 10lipca mogę ważyć 64kg.Całkiem nieźle by było, dlatego zamierzam walczyć. W zimę łatwiej mi się odchudzać, bo najgorsze dla mnie są wieczory i podjadanie. Zimą mogę schować się do łózka wcześniej bo ciemno i tak i oglądać odmóżdżające filmy, lub czytać książki i łatwiej mi się pilnować.
Już czuję tę radość z tych spadków wagi jakie będą

Waga na dziś: 94,5
kolejne ważenie 17.12

Trzymam kciuki za nas Wszystkie
Papatki

  • Renesamee

    Renesamee

    10 grudnia 2012, 19:50

    Myszko, musisz nie dawać się chorobie!!! Jakieś miodki z cytrynką i rumem, albo malinki!!! A co do dietkowania no to dziś widzę wzorowo!!! Caluski!

  • beatkal

    beatkal

    10 grudnia 2012, 13:59

    mnie tez zima chudnie sie lepiej i szybciej...........mam wiecej czasu na cwiczenia,latem ogrodek badz spacery na zewn.a zima moge wylewac siodme poty w domu,szkoda tylko,ze juz ktorys rok z kolei odchudzam sie i chudne zima potem powoli wszystko wraca a pod koniec lata juz nie moge na siebie patrzec we wrzesniu z reguly{tym razem pozniej}postanawiam wziasc sie za siebie i circulus vitiosus......... trzymaj sie i kuruj,mysl o dietkowaniu!!!!!!

  • gilda1969

    gilda1969

    10 grudnia 2012, 13:55

    Biedactwo, życzę Ci dużo zdrówka.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.