siemka dziewczyny, ostatnie dni z dietą średnio jestem zadowolona, niby nie przekraczałam 1500 kcal ale jadłam zbyt dużo węglowodanów, zamierzam sie poprawić. Tak dalej byc nie może. Mam nadzieje ze to ,, wina '' ciotki i juz bedzie tylko lepiej.
Na siłowni byłam niestety tylko raz ale za to ponad 3 h, na ostatnich zajęciach juz nie miałam siły wykonywac cwiczen, byłam zmeczona ale szczesliwa. Teraz od poniedziałku mam 2 tyg urlopu i bede dorabiac jako pokojowka aby zarobic na siłownie. Od 3 lutego chcę zacząc chodzić na nowo. Namówiłam koleżanke na siłownie a teraz zostawiłam ją na lodzie troche mi przykro ze nie moge z nia chodzić ale nie mam kasy... Mówi sie trudno.