- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (46)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 59842 |
Komentarzy: | 425 |
Założony: | 13 lipca 2010 |
Ostatni wpis: | 12 stycznia 2018 |
kobieta, 40 lat, Kępno
168 cm, 108.10 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Alkohol, cukier, słodkości, ciasta, ciasteczka, sól kuchenna
i kofeina (herbata oraz kawa), a także przetworzona żywność zawierająca
chemikalia, dodatki oraz konserwanty powinna być eliminowana lub
ograniczana w spożyciu. Tego typu pokarmy zawierają mało składników
odżywczych oraz/lub dużo kalorii.
Pić osiem szklanek wody dziennie, około 1 do 2 litrów. Woda oczyszcza i ulepsza funkcjonowanie wątroby. Jeśli wątroba funkcjonuje wydajnie, rozbija tłuszcz bardziej efektywnie. Woda naturalnie tłumi apetyt oraz działa jak organiczny środek dodający energii. Ale proszę pij wodę w odstępie przynajmniej 15 minut od jedzenia, przez co nie rozrzedzą się enzymy trawienne w żołądku. Pij herbaty ziołowe takie jak pokrzywa czy mniszek
WYTAŃCZ SIĘ
Ćwicz codziennie: nie ma mowy by tego uniknąć. Poza tym, dlaczego miałabyś/miałbyś tego unikać? Ruch fizyczny jest najbardziej naturalną aktywnością w całkowitej harmonii z ludzkim ciałem. Ale ruch fizyczny musi być obowiązkowy. Może to być przyjemność, wygłupy i zabawa. Na przykład – możesz tańczyć do muzyki 10 minut każdego dnia – wytańcz się! Zaopatrz się w mini-trampolinę i podskakuj jak szalony! Spaceruj, dokąd możesz i kiedy tylko możesz. Niech jazda na rowerze stanie się twoją pasją. Tenis, kick-boxing, aerobik, pływanie – każde z wymienionych to świetny pomysł. Cokolwiek, co sprawia, że ruszasz się każdego dnia na stałych i regularnych zasadach będzie dobre. Jeśli będzie to zabawą – to jeszcze lepiej.
A no i by słodyczom dać spokój i nie podjadac kupiłam BłonniSlim -forte Zdrowitu...Dziś przekroczyłam limit mojego zapotrzebowania na kalorie o więcej może niż 1000!!!
Niestety….Paczka chrupek orzechowych… nawet wiecej niż paczka….Milkiwey-
prawie 1,5 batonika, petitki – 10 sztuk no i 8 rurek czekoladowych….Aż wstyd….….Trzeba poskromić
apetyt na słodycze… Troche dziś ćwiczyłam, Wiem.jeszcze za wcześnie ale chciałam odreagować....Pozdrawiam
13.06.2011 r - na świecie pojawił się kolejny owoc naszej miłośći - Joasia….Pewnie będzie cieżko pogodzić obowiązki matki, żony i gospodyni domu, ale nie łamie się pewnie damy radę…. Przed porodem wazyłam 106 kg prawie…. Jeszcze nigdy w zyciu tyle nie ważyłam…. Zaniedbałam się w ciąży… Za dużo lodów, słodyczy, cukru … Chcę do 1 listopada ważyć 85 kg … genialnie byloby 68kg ale to już pewnie za dużo do rzucenia i za krótki czas … jakieś 30 kg mniej…Zobaczymy co to będzie….
Od dzis koniec z słodyczami: W dniu wyjścia z mała do domu ważyłam 96 kg….Karmie piersia jak na razie, więc dieta drastyczna nie gra roli. Musze się zregenerować….
Moje zasady:
- dziennie maksymalnie 3 łyżeczki cukru, bądź
- 1 kawałek ciasta
- 2 ciastka
- garść chrupek
Zero cukierków czekoladowych, batoników itd….
Nie podjadanie między posiłkami.
Dużo picia.
Koniec jedzenia o godzinie 20.
Za jakiś czas :
Włączenie ruchu - minimum 5 razy w tygodniu po 1 godzinie na rowerze stacjonarnym
2 razy w tygodniu inne ćwiczenia fitness
Na razie: Dużo spacerów