Cześć moje drogie Koleżanki -
Piszę dzisiaj nie było mnie kilka dni. Z resztą nie mam powodu do radości. Nie chodzi mi tutaj o moją dietę, oraz spadek wagi bo to jest u mnie ok. Zastanawiam się za to nad moim życiem, czasami wydaje mi się, że nie ma ono sensu. ostatni rok był dla mnie bardzo ciężki i to może dlatego teraz tak myślę. U nas w Polsce ciężko jest żyć, wszyscy chcą być szczupli, mieć dobrą pracę, wysoki zarobki i tak dalej. Lecz czasem zdarza się tak, że nie wszystko idzie po naszej myśli. ja od kilku tygodni poszukuje pracy i jest mi bardzo ciężko, omom tego , że ukończyłam dwa kierunki, jestem magistrem i znam język obcy. i co z tego może po prostu nie mam szczęścia w życiu. Czasami, a od kilku dni coraz częściej żałuje, że tyle poświęciłam a teraz nikt tego nie docenił. Wysłałam już setki CV i nikt nie dzwoni.
I na tym zakończę swoje marudzenie. Nie chcę was zanudzić czy przygnębić. Chciałam się tylko komuś wyżalić.
U moich rodziców nie znajduję zrozumienia. oni myślą, że to tylko moja wina. Uważają, że mi się nie chcę. a ja wręcz przeciwnie bardzo bym chciała. I tyle na dziś!!!!!! Koniec marudzenia moje motto na dziś:
" PO BURZY WSTAJE ZAWSZE SŁOŃCE"Mam nadzieję, że i u mnie tak będzie.
Teraz poczytam co u Was.
A teraz moje menu:
kawa
śniadanie: 2 kromki grahama posmarowane margaryną Florą+ 2 plastry chudej wędliny+ 1 pomidor+ herbata czarna bez cukru
II śniadanie: baton musli z owocami leśnymi+ 2 herbatniki
obiad: 2 małe gołąbki+ sos pomidorowy domowej roboty+ herbata
kawa
kolacja: serek waniliowy+ 1/2 grejpfruta
Dobranoc