Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Fabiennka

kobieta, 38 lat, Przemyśl

160 cm, 54.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W dniu urodzin 45 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 maja 2011 , Skomentuj
Siemka, dzisiaj tak szybciutko. Prawie cały dzień spędziłam na studiach w Rzeszowie. Miałam ostatnie zaliczenie, ale może się uda i tym, razem.
Przez to musiał rano wstać, potem było strasznie gorąco i nic się już nie chcę.
Po powrocie trochę odpoczęłam i zaglądam co u was słychać. U mnie wszytko ok jeśli codzi o dietę, inne sprawy gorzej, ale no cóż.

MÓJ JADŁOSPIS:
kawa
jogurt gratka do picia
mały Kubuś marchew- jabłko-banan
mała pepsi light
obiad: sałata+ pomidor+ ogórek z 2 plasterkami szynki i
1 kromka chleba
kawa
kolacja serek wiejski + 2 kromki chlebka chrupkiego.

To tyle na dziś, idę troszkę odpocząć. Wieczorem wybiorę się na spacer.
Do jutra pa pa

13 maja 2011 , Komentarze (1)
 NIE BYŁO MNIE DŁUGO NA VITALII

DOPIERO MOJA NIECO WYŻSZA WAGA .ZMOBILIZOWAŁA MNIE DO POWRÓCENIA NA TĄ WSPANIAŁĄ STRONĘ.
W MOJEJ POPRZEDNIEJ PRZYGODZIE Z ODCHUDZANIEM BARDZO MI ONA POMOGŁA. BYŁA BARDZIEJ SKUPIONA, PRZESTRZEGAŁAM DIETY I TO MNIE BARDZO MOTYWOWAŁA.
NO CÓŻ ALE NIE JEST TAK JAK KIEDYŚ. NIE ZAŁAMUJĘ SIĘ MAJĄ PORAŻKA NIE UTRZYMANIA TEGO O CO TAK WCZEŚNIEJ BARDZO WALCZYŁA.
NA TO WPŁYNĘŁO WIELE CZYNNIKÓW TAKICH JAK PRACA, PISANIE PRACY MAGISTERSKIEJ CZY PROBLEMY RODZINNE.
BYŁY TYGODNIE KIEDY BYŁAM SZCZUPŁA, BO GDY JESTEM W STRESIE NIE MOGĘ NIC JEŚĆ, A GDY JUŻ MI PRZESZŁO TO JADŁAM TO NA CO MIAŁAM OCHOTĘ.

DZISIAJ JEST MAGICZNY DZIEŃ PIĄTEK I DO TEGO TRZYNASTY POSTANOWIŁAM ZACZĄĆ WSZYSTKO OD NOWA I NIE MARTWIĆ SIĘ TYM CO BYŁO KIEDYŚ. MAM NADZIEJĘ, ŻE WSZYSTKIE MOJE SPRAWY UŁOŻĄ SIĘ POMYŚLNIE I NIE BĘDĘ MIAŁA JUŻ WIĘCEJ ZMARTWIEŃ. TYLKO RELAKS I   PRZEDE WSZYSTKIM DIETA I POWRÓT DO WAGI.
CO PRAWDA NIE MA TRAGEDII BO TO TYLKO + 2 KG ALE ZAWSZE COŚ.
SWOJE ZMAGANIA POSTANOWIŁAM ZACZĄĆ OD:
- ZERO SŁODYCZY
- MAŁO PEPSI, CHYBA, ŻE ZERO KCAL
- DIETA NISKOKALORYCZNA, PODOBNA DO DUKANA
- TROSZKĘ ĆWICZEŃ O ILE PRACA I CZAS POZWOLI.
 DZIEŃ1/15

MÓJ DZISIEJSZY JADŁOSPIS:
kawa + 1 łyżeczka cukru
śniadanie: jogurt truskawkowy(130g)
II śniadanie:. pomarańcza
obiad: zupa jarzynowa + 1 kromka chleba graham
kawa
mały kawałek sernika na zimno a 'la dukan
1 filiżanka cappuccino
kolacja: ser biały + szczypiorek i rzodkiewka + 2 kromki pieczywa chrupkiego


To tyle na dzisiaj, odezwę się jutro pozdrawiam.

6 września 2010 , Skomentuj
cześć wszystkim
od dawna zbierałam się na t żeby zrobi wpis, ale niestety brak czasu
praca, egzamin poprawkowy na studia i wiele innych zajęć spowodowały małe wagary na vital-ii.
wbrew niektórym chciałam się wytłumaczyc: mój jadłospis zawiera te rzeczy, które aktualnie znajdują się w domu bo ostatnio jakoś nie robię specjalnie dietetycznych zakupów.
moja waga jest taka, ponieważ mam ostatnio dużo stresu w pracy a to u mnie powoduje bardzo szybki spadek wagi. postanowiłam poruszy ten temat w odpowiedzi na komentarz jednej z użytkowniczek forum
dzisiaj postanowiłam nie zamieszczać menu z uwagi na to co zjadłam
pozdrawiam i życzę miłego popołudnia



29 sierpnia 2010 , Komentarze (1)
WITAM WSZYSTKICH
WEEKEND MOGĘ ZALICZYĆ DO BARDZO UDANYCH, GDYBY NIE POGODA. ALE PRZECIEŻ NIE MOŻNA MIEĆ WSZYSTKIEGO!!!!!!!!!!!!!!
PRZEDE WSZYSTKIM ODPOCZĘŁAM I ZREALIZOWAŁAM SWOJE POSTANOWIENIA WEEKENDOWE.
TYLKO MI SZKODA BO JUTRO MAM DRUGĄ ZMIANĘ W PRACY I JUŻ NA NIC CZASU- ALE DAM RADĘ. W TYM TYGODNIU NIE BĘDĘ TAK CZĘSTO PISAŁA O SWOICH POSTĘPACH.
NO CÓŻ NA ZEWNĄTRZ ZIMNO I NIE ZA BARDZO CHCĘ SIĘ WYCHODZIĆ DO LUDZI. W ŚRODĘ MAM ZAMIAR SPOTKAĆ SIĘ ZE ZNAJOMĄ I POOGLĄDAĆ FOTKI Z JEJ WESELA.
Z DIETĄ SUPER , ALE OSTATNIO NIE ZA BARDZO JEJ PILNOWAŁAM Z BRAKU CZASU, ALE WAGA 46,6 MNIE ZADAWALA - OBY TAK DALEJ
MÓJ JADŁOSPIS
ŚN- KAWA, KAWAŁEK CIASTKA PYCHOTKA
2 PARÓWKI , 2 KROMKI CHLEBA, 1 POMIDOR
II ŚN- 1 KROMKA CHLEBA Z SEREM ŻÓŁTYM I OGÓRKIEM
OBIAD- MISKA ROSOŁU, ZIEMNIAKI, KURCZAK, MIZERIA
KOLACJA- 2 KROMKI CHLEBA Z SZYNKĄ I POMIDOREM

TO NA DZISIAJ WSZYSTKO DOBRANOC I MIŁEGO NOWEGO TYGODNIA
PA PA

25 sierpnia 2010 , Komentarze (1)
DZISIEJSZY DZIEŃ MOGĘ ZALICZY DO UDANYCH.
OD RANA BYŁAM W PRACY, PÓŹNIEJ PO DRODZE KUPIŁAM SOBIE CZARNE SPODNIE RURKI, PONIEWAŻ TROSZKĘ SCHUDŁAM I NIE MAM W CZYM CHODZIĆ. 
JESZCZE NA POBUDZENIE KUPIŁAM SOBIE TABLETKI Z GUARANĄ, BO Z RACJI MOJEJ PRACY MUSZĘ BYĆ  BARDZO SKONCENTROWANA.
TERAZ SIEDZĘ SOBIE W DOMKU I MYŚLĘ O TYM WSZYSTKIM............
ŚWIAT MNIE PRZERAŻA TAK WAM NAPISZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!
MOJE MENU:
ŚNIADANIE BRAK( NIE BYŁO CZASU)
ZIELONA HERBATA
OBIAD: ZUPA POMIDOROWA, ZIEMNIAKI, MIZERIA Z OGÓRKA I POMIDORA, KULKI MIĘSNE
KOLACJA; KISIEL Z PŁATKAMI KUKURYDZANYMI
I TO BY BYŁO NA TYLE DZISIAJ PA PA


24 sierpnia 2010 , Skomentuj
Witam wszystkich, siedzę troszkę zmęczona po pracy i czytam co u was i postanowiłam dokonać swoich spostrzeżeń. Strasznie dużo osób jest zarejestrowanym na tym portalu, a wśród nich są takie osoby, które nie wymagają jakieś drastycznej diety czy zmiany. Wiadomo, że prowadzenie pamiętnika pomaga, ale według mnie dużo użytkowników przesadza w stosunku do siebie, a przede wszystkim do innych. Moim zdaniem dieta nie powinna być na chwilę tylko raczej sposobem na całe życie. Co z tego jak w owym czasie trzymamy postanowień, odmawiamy sobie tego i owego co prowadzi do tego, że osiągamy swój tak upragniony cel- jak i tak po pewnym czasie wracamy i  nici z diety.
Sama pewnego dnia doszłam do wniosku, że ważę za dużo- ale wcale nie uważałam, że moja waga nie jest ok. Według moich znajomych schudłam dużo ale wcale nie uważają, że powinnam. Z własnego doświadczenia wiem, że te postanowienia mają krótką moc. Ludzka natura może znieś dużo, ale do pewnego momentu i wtedy nadchodzi KRYZYS- niestety!!!!!!!!!!!!!! Ja w swoim doświadczeniu życia dietekowo miałam bardzo dużo. Zawsze mówiłam, że od jutra, a może od niedzieli itp.
Teraz jestem w takim momencie, że żyję na pograniczu raz jestem na diecie, a raz zupełnie NIE
Na tym kończę swoje wywody i każdy kto to przeczyta będzie miał własne przemyślenia.
Pozdrawiam i wszystkim życzę przede wszystkim <<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>
A na koniec mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: kawa ,1 kromka chleba z dżemem nisko słodzonym truskawkowym, jabłko
II śniadanie: herbata zielona
obiad; zupa pomidorowa z ryżem, makaron z serem
podwieczorek: łyżka płatków kukurydzianych
kolacja: jeszcze nie wiem


22 sierpnia 2010 , Skomentuj
Część wszystkim ODCHUDZAJĄCYM I TRZYMAJĄCYM WAGĘ JAK I TYM KTÓRZY DOPIERO ZACZYNAJĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
U mnie wszystko po staremu.
Po pierwsze waga stoi w miejscu mimo małych wpadek nie za bardzo dietetycznych - ostatnio mam straszną ochotę na coś słodkiego. Walczę z tym niekiedy kupuję owoce takie jak brzoskwinia, jabłko czy zielone winogrono, czasami piję kokao z słodzikiem ale mam takie momenty, że idę do sklepu i kupuję swoje ulubione frykasy. Od kiedy jestem na diecie nie kupuje słodyczy na zaś i nie pozwalam również kupować moim bliskim jak i piec ciasta.
W tym tygodniu skończyłam zażywać Therm line II i zastanawiam się czy zakupić następne. Z moim obserwacji zauważyłam, że może nie szkodzi ale i oszałamiających efektów NIE MA NO CÓŻ jak mówi mój ukochany JAK SIĘ NIE MA CO SIĘ LUBI TRZEBA LUBIĆ CO SIĘ MA.
Dzisiaj niedziela same nudy, odpoczęłam troszkę wyspałam się i wieczorem mam zaplanowany spacer z moim ukochanym.
A oto co dziś zjadłam:
śniadanie; 2 kromki chleba z szynką i pomidorem oraz herbatka
II śniadanie; kawa z mlekiem i 2 kruche ciasteczka
obiad: mała miseczka rosołu z makaronem oraz 2 ziemniaki i filet z kurczaka oraz fasolka szparagowa
kolacja; kisiel z płatkami kukurydzanymi

Pozdrawiam wszystkich i życzę przyjemnej niedzieli i dobrze rozpoczętego tygodnia





17 sierpnia 2010 , Skomentuj
Dzisiaj szybko, bo jestem strasznie zmęczona a do tego chciałabym jeszcze posprzątac w domku.
Teraz pijąc kawę postanowiłam napisać do was kilka słów. Otóż dzień dzisiaj dla mnie straszny. Po pierwsze nie wyspałam się ani trochę, po drugie okropna i nie znośna pogoda z tytułu czasem słońce czasem deszcz, a po trzecie- LUDZIE wszyscy mnie dzisiaj wkurzają- nie wiem czemu, ale jestem strasznie rozdrażniona. I na tym zakończe swój dzisiejszy wpis!!!!!!!!!!!!!!!
na koniec dodam tylko moje menu:
śniadanie: kromka chleba i plasterek chudej wędliny oraz kawa z odrobiną cukru
II śniadanie: 1 brzoskwinia i 4 śliwki
obiad: 2 ziemniaki, mięsko, fasolka szparagowa i kalafior z bułką
kolacja: kisiel z jabłkiem

16 sierpnia 2010 , Skomentuj
Dzisiejszy wpis zaczynam od tego aby się wszystkim pochwalić, że dziś dostałam pracę. Co prawda to tylko 3/4 etatu, ale zawsze coś.
Po drugie z moim odchudzaniem wszystko w porządku i nie sprawia mi to już większego problemu. Dzisiejszy dzień był za to mało dietetyczne ze względu na okoliczności, ale za to miałam dużo ruchu i bieganiny po mieście. Dzisiaj był okropny upał, teraz się troszkę ozimniło.
Dziś zjadłam:
1 nektarynkę i 7 śliwek
na obiad były ziemniaki(nie dużo) i troszeczkę mięska oraz mizeria
potem byłam jeszcze głodna i zjadłam 2 małe kromeczki z pasztetem drobiowym i pomidorkiem, jak również wypiłam dwie kawy z cukrem, coca colę light i zjadłam dwa małe kawałki ciasta._NIESTETY
Po za tym ciągle zażywam therm line II tylko teraz dwie tabletki, anie jak zalecają cztery.
Teraz idę na spacer i z moim ukochanym M po świętować- myślę, że obędzie się bez większych szaleństw
Pozdrawiam wszystkie vitalijki i życzę miłego wieczorku
 

12 sierpnia 2010 , Skomentuj
Witam długo mnie nie było, ale w ostatnim czasie dużo się wydarzyło. Po pierwsze u mnie w domu był niezaplanowany remont wymiany drzwi. Masakra wszędzie syf, kurz a przede wszystkim dużo roboty i sprzątania- czasami już nie mogłam , zmywać  podłogę poraz któryś i dalej nie widać, żeby była czysta. Te wszystkie wydarzenia doprawadziły mnie do małego szału a co za tym idzie do kłótni z rodzicami niestety już NIE MOGĘ.
Po drugie w środku tygodnia dostałam telefon,że zostałam przyjęta do pracy i, że muszę przyjść po skierowanie na badania i jego przeprowadzić. Uczyniłam to dzisiaj. Byłam w szoku, że tak szybko żadnych badań laboratoryjnych - tylko wywiad i już. - Super. Jutro idę pozałatwiać resztę i pewnie w poniedziałek do PRACY.
Jeśli chodzi o dietę to nawet w miarę. Może jest już ona ta restrykcyjna jak kiedyś, ale co najważniejsze WAGA STOI W MIEJSCU.
Chciałam również polecić z czystym sumieniem każdemu THERM LINE II. Tabletki są super, moim zdaniem zmniejszają apetyt, a przede wszystkim dają Duuuuuuuuuuuuuuuużżżo ENERGI i świetnie wpływają na koncentrację.
Mój jadłospis na dziś:
śniadanie: jogurt pitny mlekowita smak truskawkowy, mały kawałek szarlotki
II śniadanie( z uwagi, że I było mało sycące)- miseczka kisielu brzoskwiniowego z płatkami kukurydzanymi i owsianymi
obiad: talerz zupy jarzynowej
kolacja: jeszcze nie wiem, ale na pewno białkowa ser, jogurt lub kefir
U mnie pogoda wspaniała. Aż nastraja człowieka do lepszego spojrzenia na ŚWIAT.
Na koniec mojego dzisiejszego wpisu chciałabym bardzo podziękować za przyjęcie moich zaproszeń.
POZDRAWIAM I MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.