Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo czytam, rozwiązuję krzyżówki. Latem próbuję na urlopie , poza domem uprawiać Nordic Walking. Mam mały ogródek koło domu, w którym hoduję kwiaty i inne rośliny ozdobne. Mam dość masywną budowę ciała i nigdy nie byłam bardzo szczupła. Ale od 5ciu lat jak zakończyłam aktywność zawodową przybyło mi ok. 15 kg. Jest to wynik siedzenia w domu oraz poruszania się wszędzie samochodem. Czuję się ociężała i chcę dojść do wagi w której czułam się najlepiej. Po porodzie przez 15 lat utrzymywałam wagę 70-75 kg. Waga zaczęła nie wiele wzrastać w okresie menopauzy i doszłam do 80-85 kg. Ale to nie było jeszcze tak tragicznie jak jest teraz. Czyję się jak wieloryb. Mam świadomość , że już nie będę modelką, ale chciałabym mieć poprawną figurę i większą sprawność fizyczną. Jestem osobą bardzo energiczną, dbającą o wygląd i jak na swój wiek i wagę dość sprawną. Jestem w stanie przed świętami umyć w domu 15 okien i 18 drzwi w 2 dni. Ale chcę wyglądać lepiej.!!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 92557
Komentarzy: 20703
Założony: 9 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 29 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mefisto56

kobieta, 75 lat, Kozia Góra

164 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lipca 2016 , Komentarze (18)

Mam na myśli poranna " rezerwację " leżaków :p , niestety u nas jest " parawaning " , a tu od 7:00 następuje zajmowanie leżaków , kto pierwszy ten lepszy !! Największym " wzięciem " cieszą się leżaki w pobliżu basenów i, baru i na plaźy / dla mnie fatalnej , bo piach kolorem przypomina popiół z ogniska/  ;) , my od początku wybraliśmy sobie miejsce w pobliżu baseny dla dzieci i dość osłonięte przez palmy :). W piątek zdążył się dość niemiły incydent , bo po śniadaniu , gdy wróciłam na nasze miejsce leżakowe/ 3 leżaki pokryte paro i ręcznikiem /  , moje pierogi leżało obok na trawie , a leżaki pokryte innymi ręcznikami / nie hotelowymi:|, które sa granatowe / . W pierwszej chwili zdębiałam , bo jeszcze dzień wcześniej na kolacji pytała mnie młoda Polka z Krakowa właśnie o rezerwację leżaków i czy nie sa zrzucane wcześniej połoźone ręczniki ;), zapewniałem ją , ze nic takiego się jeszcze nie zdaźyło , a tu taki klops !!! Nie wiedziałam co zrobić , ale postanowiłam odpłacić się " pięknym za nadobne " , może i to było niegrzeczne z mojej strony ;), ale złożyłam w kosteczkę ręczniki z dwóch leżaków i położyłam na trzeci leżak , a swój ręcznik położyłam na inny wolny leżak znajdujący się opodal !!! Czekałam z niecierpliwoscią na pana / panią/ , którzy uciekli się do tego fortelu  , jednocześnie chciałam by przyszli moi kochani , bo jeśli trafię na Niemca / była ich przewaga/  , Hiszpana , czy Anglika / od soboty stanowią połowę gości hotelowych  i kilka - kilkanaście rodzin z Polski / to się po prostu nie dogadam !!! Po pół godziny zjawił się pan ok. 150 kg wagi/ największy męski brzuch w hotelu/  i z groźną miną " prowadzącą do zabójstwa " próbował na mnie pokrzykiwać " mocno gestykulując !!! Swoją łamaną angielszczyzną , tłumaczę , źe byłam tu pierwsza po godzinie 7- mej , leżaki były puste , więc je " zarezerwowałam " i że tu jesteśmy w tym miejscu juz cały tydzień :))) pan stwierdził , źe oni codziennie sa w innym miejscu i dziś właśnie trafiło na " nasze leżaki " !!! Pytam się , kto wyrzucił moje paero na trawę  , na to pan z głupią miną twierdzi , ze nie wie / widzę , że kłamie / i pokazuje na niebo , ze chyba wiatr tego dokonał , a nie ruszała się żadna gałązka , żaden listek :). Za chwilę pokazała się małżonka , widząc nasze " przekamażanie" z obrażoną miną zabrała wszystkie " ciemadany" i poszli sobie !!! Ponieważ była to godz. 10:00 , wszystkie atrakcyjne leżaki już były zajęte i musieli szukać pomocy u ratownika , który po jakimś czasie " krążenia" , znalazł im miejsce !!! Do końca swojego pobytu , pan mnie bacznie obserwował , gdyby spojrzenia mogło zabić , to źywa do Polski bym nie wróciła !!! Na szczęścia sie w sobotę lub w niedzielę wyjechali !!! My opuszczamy to piękne miejsce , śliczny i wygodny hotel już jutro 8). O 10:10 będzie podstawiony dla nas transport na lotnisko , nie wiem czemu tak wcześnie , bo samolot do Berlina mamy. 14:30 , ale sądzę , źe znowu będziemy po drodze " zbierać" turystów z Mirabeli i Malagi !!! . W Berlinie powinnismy być ok.18:00 , zebrać bagaże , będzie ranna nas czekał busik "parkingowy " , samochód stoi na parkingu blisko lotniska Tegel , za który płacimy podobno 1/3 kosztów , jaki trzeba zapłacić za parking na samym lotnisku !!!Obsluga parkingu z uśmiechem na ustach zapewnia transport na lotnisko  w obie strony :)))). W domu powinnismy być przed 22:00 , ale trudno to do końca przewidzieć !!!  Wczoraj moi najbliżsi zaplanowali pobyt w Maladze :))) wypożyczyli samochód i mieliśmy w planie największą ateakcję dnia Muzeum Pablo Picasso :) bardzo cieszyłam się na ten wyjazd , ale poranne niefortunne wstawanie do WC uniemożliwiło mi tą przyjemność !!!! Musiałam wstać zbyt szybko i wstając " lewą nogą" poczułam dawno nie odczuwalny ból w lewym biodrze  8). Silne leki przeciw bólowe do godz. 11- tej nie przyniosły oczekiwanych skutków :(((((  po prostu zostałam w hotelu (szloch). Przyjechali z wycieczki ok. 19- tej , byli w Maladze , Marbeli ,  pełni wrażeń :)))). Czasem tak bywa , źe człowiek " zaniemoże" w najmniej odpowiednim momencie , po prostu jestem stara i nie wpełni sprawna " . Za to wieczorem , po kolacji ok. 21- szej pojechaliśmy " pożegnać " się z Esteponą !!!! Piękna starówka zachwyca ilością knajpek , ukwieconymi domami i wspaniałymi lodami :)))) ja za lodami ni przepadam , ale jadłam najwspanialsze lody " z czarnej czekolady " poezja z gorzkim czekolady !!! Do hotelu wróciliśmy po 24:00 , szczęsliwi 

 !!! przy  temp. + 24 stop.!!! Dziś ostatni dzień wypoczynku , przy zapowiadanej temp. + 38 , tylko baseny nas uratują od przegrzania !!!  Jeszcze kilka zdjęć 

Jest 7:00 i Krysia wyrusza na " rezerwację " !!!

Widoki z 5 piętra od strony wejścia do hotelu !!!

A to dowód jak się dobrze sprawuję bez słodyczy , to serduszko dostaliśmy przy wejściu do samolotu 

I tym serduszkiem pozdrawiam Was serdecznie !!! Buziaczki jeszcze  z Estepony !!!!

9 lipca 2016 , Komentarze (17)

Chodzi mi głownie o Vitalię :))) dzień wypełniony po brzegi :). Śniadanie ok. 9:00 , potem wizyta na basenach , o 12 tej Aquarobik lub Aqua Zoomba , ok. 14-tej lunch , potem niby czas "wolny  " wszyscy robią co chcą :p, ja znowu do wody , do baru przy basenach , bo jest w czym wybierać (alkohol) , kawa , piwo , drinki / Prosecco Cava / , po 19. - tej kolacja , a porewolucyjnej nocny  z wieloma atrakcjami !!! Występy zespołów tanecznych , .  salsy , czy koncert saksofonisty lub popisy śpiewających chyba amatorów do 23- ciej !!! Wczoraj cześć atrakcji nas ominęła / Aqua Zoomba/ bo byliśmy w parku SELVO !!! To taki duży ogrod ZOO połączony z " afrykańskim Safarii/ www.selvo.es !!! Te atrakcje znajdują sie  6 km poza Esteponą , dostaliśmy sie tam taxi!!! Jakie to były atrakcje , może świadczyć to , źe mimo wysokiej temperatury Leoś przez 5 godzin nie zmruźyl oka !!! Antylopy i zebry podchodziły do samochodu na wyciągnięcie ręki :), jednym słowem ,  ja już do Kenii na safari jechać nie muszę !! Dziś pobyt w hotelu , ale i 20. - tej jedziemy do dużego lunaparku , który świadczy swoje atrakcje nocą , ze względu na temperatury ale także na piękną iluminację , ma być jak w USA !!! Jutro jest w planach wypożyczenie samochodu i wizyta w Muzeum Picassa w Maladze , oraz inne atrakcje :)))). Ze słabych punktow w hotelu jest w/g doktorków plaża , przylega do hotelu , ale wyglądem przypomina bardzo brudną piaskownicę , piasek jest czarny wymieszany z glonami !!!! Babek ani zamków z piasku stawiać się raczej nie da :p , ale ładnych plaż można szukać tylko nad Bałtykiem !! Ja jestem tu szczęśliwa i wszystko mi się podoba , a szczególnie zajęcia  basenie !!! Moźe jestem tu najstarsza / chyba !!!/ , ale nie najgrubsza !!! Cwiczenia w basenie nie należą do trudnych i bardzo dobrze działają na moje stawy , syn nagrał mnie w czwartek " w akcji" i niestety opublikował na Facebooku , teraz zbieram like (kwiatek). To na dziś tyle , biegnę zanuźyć się w basenie , by troszkę się ochłodzić !!!! Gorące buziaki z Estepony !!!


6 lipca 2016 , Komentarze (16)

Już wiem , żę nie utrzymam wagi ]:> i wcale mnie to nie martwi , będę się tym przejmować w domu !!! Jedno jest pewne , źe nie jem słodyczy , bo 3 razy dziennie do posiłków jest tyle świeżych , pysznych owoców , źe na bufet ze słodyczami nie patrzę i to jest sukces !!! Na śniadanie  , lunch i kolację królują ryby z surówkami , muszę przyznać że wybór jest ogromny (losos). Już próbowałam miecznika , solę , rekina , tuńczyka , łososia ,wszystko najcześciej z grilla , do tego " kosmiczne" surówki !!! Dzisiejsza kolacja to apogeum smaków , dominowały owoce morza tzn. mule , krewetki , kalmary , ośmiorniczki , surówka z owocami morza , po prostu pyszotki !!! Wiem , źe nie wszystkie z Was  lubią to , ale uwierzcie mi , że podawane tu potrawy  to mistrzostwo świata , wszystko jest bardzo świeźe i dlatego takie pyszne !!! Do tego popijane hiszpańskim białym winem " odbiera " rozsądek i rozum !! Ja nie jestem bywalczynią południowych krajów , ale wierzę w opinie moich doktorków , którzy próbowali te frykasy w innych miejscach i potwierdzają , że podawane tutaj ryby owoce morza są wyjątkowo smaczne !!! Do końca pobytu nie będę jadła nic innego :)))) choć propozycje mięsne są równie ciekawe , cielęcina ,  jagnięcina , steki wołowe itp. kolejka do takiego grilla jest naprawdę długa !!! Wybór napojów , piwa , drinków i win / także musujących / jest duża :))) dostępne są od 7:30 do 23:00 bez ograniczeń !!! Nie mogę powiedzieć , ż korzystamy z tego w nadmiarze , ale kieliszek wina musującnego po  śniadaniu , czy w południe nad basenem , czemu nie :))))   Nie będę odchudzać się na takim urlopie , bo moźe już mi się taki atrakcyjny wyjazd nie trafi , kto to wie !!!!  Robię to wszystko z premedytacją i nie czuję w tym swojej winy !!! Dziś po 20- tej wybraliśmy się do centrum Estapony / 4 przystanki autobusowe / , bo hotel leży ok. 3-4 km na zachód !!! Wszędzie jest bardzo czysto , pełno kwiatów , kwitnących i pachnących rododendronów , piękny klimat !!!  Jutro też wstaje piękny , słoneczny dzień , mam nadzieję źe równie wesoły i udany :))). Źyczę Wam również samych słonecznych dni !!!! Buziaczki !!!

5 lipca 2016 , Komentarze (16)

Od wczoraj wypoczywamy w tym hotelu :) H10 ESTEPONA PALACE  :D. To moje wygodne łóżko !!!

To widoki z mojego pokoju na piątym piętrze:D

A to moj pokój 

Piękne miejsce w Andaluzji , oddalone od Malagi ok. 80 km !!! Hotel wypełniony po brzegi , dominują Hiszpanie , Niemcy , ale jest też kilka polskich rodzin , którzy sa dłużej i kończą pobyt pod koniec tygodnia !!!  Ale żeby nie było wszystko tak pięknie , to bło po drodze kilka przygód :))). W sobotę przez 200 km jechałam w okropnej ulewie , która wydłużyła o godzinę mój przyjazd do Zielonej Góry :p. Wczoraj wylot z Berlina też opóżnił się o  60 minut i wylecieliśmy  dopiero o 11:35 , w Maladze byluśmy o 15:10 !!! Po odebraniu bagaźy / trwało to bardzo długo/ , wyruszyliśmy o 16:00 w dalsza drogę autobusem podstawionym przez firmę Neckermann !!! Do autobusu wsiadło ok. 30 osób , których wysadzalismy po drodze w 4 różnych hotelach w Maladze i Marbelli  , aż przyszła kolej na nas i ruszyliśmy w 50 km poróż do naszego hotelu !!! Do hotelu dotarliśmy przed 18- tą i po wystawieniu naszych bagaźy , okazało się że brakuje jednej walizki, oczywiście mojej !!! Kierowca udaje Greka , nie rozumie angielskiego ani niemieckiego , a to on na kaźdym przystanku otwierał bagażnik i pomagał turystom odebrać bagaźe !!  Musieliśmy poprosić z recepcji osobę mówiącą po angielsku , chcąc wyjaśnić tą sprawę !!! Kierowca dzwonił dwukrotnie w jemu wiadome miejsca i zostawił nas z tym problemem w hotelu !!! Syn próbował się skontaktować z rezydentem , ale podany numer dot. biura w Niemczech , tam dopiero dostał kontakt na kontakt do Malagi !!! Po godzinie dostaliśmy wiadomość , że walizka się znalazła , została zabrana przez jednego z podróżnych , jak ktoś mógł wziąć o jedną walizkę więcej niż posiadał ???. Rezydentka raczyła powiadomić , że zastanawiają się jak dostarczyć zgubę do hotelu i najprawdopodobniej nastąpi to dziś ok. 18- tej jak będzie jechała na spotkanie z nami , jednym słowem rewelacja !! Mam czekać dobę na bagaż , w którym oprócz kosmetyków , ciuchów mam leki !! Prosiliśmy od rana , by walizka została dostarczona niezwłocznie , bo mam tylko to co na sobie , czyli jasne spodnie i bluzkę , ale to ciuchy dobre były na przelot , a nie na wyjście z hotelu przy temp. + 30 stopni !!! Wydzwanialiśmy dziś od rana co 2 godziny , bo powiedziano nam , że do 12- tej dostarczą  walizkę , ale stało to się dopiero o 16- tej !!! Przez 22 godziny chodziłam w przepoconych rzeczach , spałam na golasa na szczęście temperatura była odpowiednia !!! Jestem szczęśliwa , że odzyskałam swoją walizkę , ale kosztowało nas to dużo niepotrzebnych nerwów !!! Myślę , że po powrocie złożymy reklamację i będziemy żądać zwrotu 1000 zł  z tyt. tego incydentu .  Zwrot powinien dot. kosztów 1 doby hotelowej , kosztów rozmów komórkowych i poniesionych strat " moralnych" i myślę , że to nie jest wygórowana kwota , co o tym myślicie ?? Reklamacje w moim imieniu będzie składał syn , bo to on płacił za mój pobyt !!! Muszę to wszystko spokojnie przemyśleć i mieć pewność , ze reklamacja jest zasadna !!!    Jesli chodzi o jedzenie , to jest tyle wspaniałych i smacznych dań , że trudno to wszystko " ogarnąć" . Postanowiłam , że będę jeść tylko ryby i owoce morza , które są przyrządzane na różne , wyszukane sposoby , po prostu pyszne !!! Śniadanie , lunch i po 19- tej obiad , jest tego bardzo duźo , poza tym cały dzień działający bar z napojami , winem , piwem  , drinkami  !!! Wszystko kusi  , w zasięgu ręki :)))) szczególnie bufet z ciastami , ciasteczkami i lodami , ale te bufet  omijam z daleka ]:> i oby tak zostało , ale obronić wage 86 kg będzie trudno , oj bardzo trudno !!!. Na szczęście nie mam tu wagi i nie będe sie stresować !!!  Odchudzanie będe kontynuować w domu , jesli tu się nie uda !!! Przepraszam , ze do Was nie zagladam , ale dzień mam wypełniony do wieczora  , zaraz lecę do Leosia , bo pewnie juz wstał popopoludniowej drzemce!!! Ściskam Was bardzo serdecznie i ślę gorące hiszpańskie buziaki !!!!


2 lipca 2016 , Komentarze (26)

Mogę powiedzieć , że ja jestem już od lat na wiecznym urlopie :) , ale ten urlop będzie wyjątkowy , bo z Leonardkiem :D,który już jest dużym chłopczykiem , skorym do zabaw !!! Dziś wstałam o 5:00 , tak mam przed wyjazdami. że " reise fiber" nie daje mi pospać :p. Poranna waga 65,0 kg , nie utrzymałam ostatniego wyniku , ale tym się bardzo nie przejmuje , bo odzyskam go niebawem , objecuję !!! Mój organizm długo " akceptuje" każdy ubytek wagi , teraz będę " bronić" 86 kg ]:>, by następnie 85 kg , trochę to potrwa , ale ja mam czas , ja poczekam :). Po urlopie wrócę mam nadzieję z ta sama wagą , a moze i mniej  !!! Wszystko juz spakowane ,wystarczy zamknąć zamek i zapakować do samochodu !!! Zrobię to po powrocie do fryzjera , wizyta na 8:00 !!! Planuję wyjazd  10:00-11:00,  na miejscu powinnam być przed 15:00 , tym razem daję sobie wiecej czasu na przejazd , ok. 4 godziny ,  bo to czas wakacji i ruch może być duży :PP. a te 2 dni chce w całości poświecić Leosiowi , taki czas adaptacji urlopowej !!!! To moj ostatni wpis przed wylotem /  04.07 ok. 9:00/ z Berlina do Malagii !!! Będę Was podglądać , bo zabieram iPada , ale na wpisy musicie zaczekać do 15.07 , sorry ;). Wieczorami o ile dam radę , będę  robiła krótkie notatki w iPadzie , by nic mi nie umknęło z ciekawych wydarzeń  , a potem to wszystko opiszę !!!  Serdecznie pozdrawiam wszystkie moje Vitalijki  , źyczę pięknej pogody i wypoczynku !!! Urlopowe Buziaczki !!!

 

29 czerwca 2016 , Komentarze (36)

Oczywiście chodzi o moją tu obecność od 6- ciu lat :), dziś zobaczyłam na wadze 85,5 kg !!!!! Takiej wagi tu jeszcze nie miałam , ale okazało się możliwe , choć do końca jeszcze nie wierzę , ale jestem szczęśliwa :D. Marzenia się spełniają , ale trzeba szczęściu pomóc , tzn. pilnować się , pilnować ]:>, co było do tej pory dla mnie zbyt trudne :p. Wszystko działało na krótką metę i dopiero problemy zdrowotne " przestawiły" moje myślenie ;). Zawsze myślałam , że jestem " niezniszczalną herod babą" , która wszystko może , musi  i potrafi , jest prawie niezastąpiona :)))) , nieważne , źe ma nadwagę !!! Jednak okazało się , że tak nie będzie trwało wiecznie , człowiek się " zużywa" , a przy nadwadze najbardziej cierpią stawy i układ krążenia z sercem na czele <3. Na szczęście nie mam cukrzycy , nadciśnienia , miażdżycy , ale jak mówi mój syn , to tylko kwestia czasu :p, tak mnie " pociesza" !!! Proponował mi , " bym już teraz zapisała sie w kolejce do wymiany stawu biodrowego" bo za 3-4 lata będzie to konieczne , jeśli nic ze sobą nie zrobię !!! Wiem , że sie o mnie bardzo martwi i używa " ciężkich dział " , by to do mnie dotarło , bo on za mnie nie schudnie :PP. Trudno przyjmuje się takie uwagi , ale wiem , że ma rację i chce dla mnie dobrze !!!!   Tym razem wzięłam sobie to bardzo do serca i postanowiłam działać , póki jeszcze nie jest za późno !!! Każdy kilogram mniej , to ulga dla biodra , sama widzę , że to działa !!! Już wierzę w to , że 80 kg do końca roku jest w moim zasięgu !!! A jeszcze rok temu ważyłam 96 kg , masssakra !!! Wielkie wsparcie znalazłam u " mojej dietetyczki" Ninko. !!!! dziękuję za wszystkie wskazówki i duuuuużego kopa :)))) , dziekuję Gildzie , która podsunęła mi dietę 8 godzin , teraz działam na diecie 2 w 1 :D, ktora okazała się  dla mnie wymarzona !!!! Ameryki tu żadnej nie odkryłam , ale wreszcie zrozumiałam , że do tej pory robiłam sama sobie krzywdę !!!!   Jem małe posiłki , to co lubię / bez ziemniaków , bo ich nie lubię / i w godzinach 8:30 - 17:00 , a potem tylko woda , herbatki i inne płyny np. jogurt , wszystko bez cukru , który w płynach u mnie nie istnieje od ponad 30 lat , więc to żaden problem !!! Zdążają się małe odstępstwa , czasem skubnę coś słodkiego do kawy (chleb), ale jest to mini , w porównaniu do tego , co było do tej pory !!!! Przestałam piec ciasta , ostatnie " popełniłam " 2 tygodnie temu , bo miałam gościa , któremu zapakowałem dużą porcję na wynos !!!! Tym samym będę miała duże " oszczędności" w zużyciu prądu :D, oczywiście nie to jest istotne , ale to , ze przełamałam to swoje uzależnienie , które działało jak narkotyk !!! Wszystkie, które lubią słodycze doskonale to rozumieją , to podobne uzależnienie jak papierosy , alkohol  czy narkotyki , wiem o tym doskonale ]:>. Teraz z tego jedynego mojego uzależnienia powolutku wychodzę i oby na zawsze !!!! To byłoby na tyle o czym chciałam Wam napisać , przeprasznam za morały i przynudzanie !!! Jutro stajemy sie kibicami , oby wygranej drużyny !!!! Serdecznie pozdrawiam moje odchudzaczki , za wszystkie trzymam mocno kciuki !!! Jesli mi sie udaje , to Wam tez napewno sie powiedzie !!!! Gorące , szczuplejsze buziaki !!!!!

28 czerwca 2016 , Komentarze (29)

To chyba już ostatnie zakupy związane z wyjazdem ;) , nie myślcie , że jestem gola i bosa , ale super letnie  ciuszki , które posiadam  mają 3-4 lata :))) uzupełniała garderobę zawsze przed wyjazdami do Chorwacji :) . W ubiegłym roku nic ńie dokupiłam , bo nie jechaliśmy w te gorące regiony !! Uznałam , że dla poprawienia humoru muszę mieć coś nowego i rozumując w ten sposób lekko uzupelnilam garderobę na upalne dni !!!

Klapki basenowe , lekkie klapki wokół basenu i buty letnie kupione w CCC !!! Tam kupuję często jakieś buty , najbardziej lubię to robić w okresie wyprzedaży :))). 

Sukienka plażowa , przewiewna , tylko lekko mi ręka zadrżała :)))

Tu bliżej :))))

Na górze ma guziczki i praktyczne kieszenie , dobrze się na mnie układa :)))

W tej będę widoczna z daleka , jest z domieszką lnu i też przewiewna !!! Ja będzie ciepło pod koniec lipca , to wykorzystam je także w Iławie !!! Nie obyło się bez białej bluzki , to chyba 15-ta w mojej garderobie , ale podobno białych bluzek nigdy nie za dużo :))) ta jest fajnie postrzępiona :) i ma fantazyjny szaliczek :)))

Spodnie kupiłam wcześniej w Lidlu ,

białe fajne bawełniane i czerwone szorty z dodatkiem lycry :))) 

już sobie wyobrażam " babcię w szortach" , a co mi tam , przecież tam nikt nie będzie się za mną oglądał :p chyba :))) ,przynajmniej ja nie będę na to zwracała uwagę !!! Jednym słowem humor sobie poprawiłam i o to chodzi !!!! To dziś by było na tyle !!! Ściskam Was serdecznie i ślę buziaczki !!!!

27 czerwca 2016 , Komentarze (29)

Oczywiście do wyjazdu :), za tydzień o tej porze będę już w Alzacji , blisko Malagii i będę smakować hiszpańskie wino !!! Wczoraj wpadłam do garderoby i wyjęłam wszystkie letnie ciuchy , które zabiorę ze sobą :p. Przepralam wszystko , choć były czyste , ale chodziło o ich odświeżenie !! Dziś już połowę poprasowałam , resztę dokończę jutro ;), znacie mnie i wiecie , że za prasowaniem nie przepadam !! Walizkę zacznę pakować w czwartek , postaram się nic nie zapomnieć , a znając życie to i tak wezmę wszystkiego w nadmiarze :p z limitem do 30 kg !!! O tej porze roku pakowanie jest to łatwiejsze , bo letnie ciuszki są lekkie , więc nadbagaźu nie będzie !!! Syn mi ciągle przypomina bym wzięła wszystkie swoje lekarstwa , jest ich niewiele : sortis , acard ,kropelki do oczu , jakieś przeciwbólowe , mogą się przydać :) no i oczywiście jakieś plastry !!!  Juź w Chorwacji , obtarłam stopy / standardowo/ i zapomniałam wziąć plastry , a tam zapłaciłam pięciokrotnie więcej !!! Mam nadzieję o niczym nie zapomnę !!!! W sobotę fryzjer i około 11 - tej wyprawa do Zielonej Góry , już nie mogę się doczekać , gdy wyściskam Leonardka <3.  Urlop to czas poświęcony w całości Leosiowi , będą spacery , zabawy i pluskanie się w morzu , jednym słowem cudowny czas przede mną <3. Wszystkim Wam źyczę równie szczęśliwych chwil !!!! :*:*:*

25 czerwca 2016 , Komentarze (28)

Dziś wstałam po 5- tej , latem jestem bardzo ranny ptaszek , choć zimą też wstaję przed 6:30 :p. Wczoraj będąc w Lidlu rozmawiałam z p. Agnieszką / przesympatyczna kierowniczka / , potwierdziła , że jutro bedą wyciskarki :)))) znamy się bardzo dobrze , bo ja klientka Lidla bywam tam 2 razy w tygodniu , czasami częściej !!! Wczoraj sprawdzałam w internecie , że sklep otwierają o 8:00 , choć podświadomie wydawało mi się , źe otwierają o 7:00 :))). Przyjechałam do Lidla o 7:50 i zdziwiona patrzę , że parking pełny , sklep już otwarty od 7:00:PP, a po wyciskarkach została tylko cena !!! Rozmawiałam z kierowniczką i okazało się , źe o 7:10 było już po sprzedaźy :))) ludzie brali po 2-3 szt !!! Sama przyznała , źe mogła pomysleć i zostawić mi wyciskarkę , a ja gapa ją o to nie poprosiłam ;). Mówi się trudno , muszę zaczekać kilka miesięcy , bo wyciskarki powtórzą się , jak wiele towarów w Lidlu !!! Jednym słowem soku dziś ńie będzie , chyba że z pomarańczy , bo wyciskarkę do cytrusów mam od lat !!! Teraz czekam na mecz Polska - Szwajcaria / jestem kibicem co 4 lata , jeśli grają Polacy :)))/ , w lodówce chłodzi się Prosecco (alkohol)bo mam nadzieję że wygramy  !!! Tak osłodzę sobie dzisiejszy dzień , czego i Wam życzę :*:*:*


24 czerwca 2016 , Komentarze (27)

Dzis jak już pisałam , byłam na okulistyce :))) tym razem miałam sprawdzane prawe i lewe oko ;). Zakrapianie i znieczulanie trwało ponad godzinę , a potem badania :))) . Wyniki badań wyszły pozytywnie , lewe oko nie wymagało już laserowej korekty , a prawe oko jest " zdrowe" z lekkim zrogowaceniem brzegu siatkówki na górnej krawędzi :p, są to zmiany charakterystyczne u osób w moim wieku !!! Zalecenia pani doktor  , oszczędzać oczy , chronić przed słońcem , unikać nadmiernego wysiłku fizycznego , czyli lenistwa ciąg dalszy (kujon). Następna kontrolna wizyta za 6 m- cy , chyba że zaistnieją jakieś nieporządane objawy :))) ,których ja nie przewiduję !!! Na urlop mogę jechać , a tam wypoczywać , wypoczywać , wypoczywać (kwiatek). Jestem szczęśliwa , źe to schorzenia mam już za sobą !!! Teraz z innej beczki :))) . Jutro rano jadę do Lidla , bo jak już informowała nas Czarodziejka z Lublina , będę tam przez 2 dni wyciskarki wolnoobrotowe do owoców i warzyw w promocyjnej cenie 279 zł i 3 lata gwarancji !!! Mam świadomość , że nasze dziewczyny mają taki sprzęt w duuuużo wyższej cenie i napewno lepszej jakości , ale jeśli parametry tego sprzętu będą zadawalające , to sobie ją kupię !!! Przy moim słomianym zapale , wolę jak będzie stała w kącie  tańsza wyciskarka ,  a może okazać się zupełnie wystarczająca jak na moje możliwości (alkohol). Pożyjemy , zobaczymy :))). O pogodzie nie będę pisać , bo wszędzie jest upał , tak powinno wyglądać lato , ale zgodnie z zaleceniami mojego doktorka , wolę spędzić w domu godziny południowe ze szklaneczką wody !!! Opalać się będę umiarkowanie na urlopie :)). Wszystkim moim Vitalijkom życzę pięknego , słonecznego weekendu !!! Buziaczki !!! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.