Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Popłynęłam :((((

Już wiem , żę nie utrzymam wagi ]:> i wcale mnie to nie martwi , będę się tym przejmować w domu !!! Jedno jest pewne , źe nie jem słodyczy , bo 3 razy dziennie do posiłków jest tyle świeżych , pysznych owoców , źe na bufet ze słodyczami nie patrzę i to jest sukces !!! Na śniadanie  , lunch i kolację królują ryby z surówkami , muszę przyznać że wybór jest ogromny (losos). Już próbowałam miecznika , solę , rekina , tuńczyka , łososia ,wszystko najcześciej z grilla , do tego " kosmiczne" surówki !!! Dzisiejsza kolacja to apogeum smaków , dominowały owoce morza tzn. mule , krewetki , kalmary , ośmiorniczki , surówka z owocami morza , po prostu pyszotki !!! Wiem , źe nie wszystkie z Was  lubią to , ale uwierzcie mi , że podawane tu potrawy  to mistrzostwo świata , wszystko jest bardzo świeźe i dlatego takie pyszne !!! Do tego popijane hiszpańskim białym winem " odbiera " rozsądek i rozum !! Ja nie jestem bywalczynią południowych krajów , ale wierzę w opinie moich doktorków , którzy próbowali te frykasy w innych miejscach i potwierdzają , że podawane tutaj ryby owoce morza są wyjątkowo smaczne !!! Do końca pobytu nie będę jadła nic innego :)))) choć propozycje mięsne są równie ciekawe , cielęcina ,  jagnięcina , steki wołowe itp. kolejka do takiego grilla jest naprawdę długa !!! Wybór napojów , piwa , drinków i win / także musujących / jest duża :))) dostępne są od 7:30 do 23:00 bez ograniczeń !!! Nie mogę powiedzieć , ż korzystamy z tego w nadmiarze , ale kieliszek wina musującnego po  śniadaniu , czy w południe nad basenem , czemu nie :))))   Nie będę odchudzać się na takim urlopie , bo moźe już mi się taki atrakcyjny wyjazd nie trafi , kto to wie !!!!  Robię to wszystko z premedytacją i nie czuję w tym swojej winy !!! Dziś po 20- tej wybraliśmy się do centrum Estapony / 4 przystanki autobusowe / , bo hotel leży ok. 3-4 km na zachód !!! Wszędzie jest bardzo czysto , pełno kwiatów , kwitnących i pachnących rododendronów , piękny klimat !!!  Jutro też wstaje piękny , słoneczny dzień , mam nadzieję źe równie wesoły i udany :))). Źyczę Wam również samych słonecznych dni !!!! Buziaczki !!!

  • gilda1969

    gilda1969

    7 lipca 2016, 22:03

    Ciesz się tym miejscem bajecznym nasza Krysieńko kochana:)

  • Krynia1952

    Krynia1952

    7 lipca 2016, 21:16

    Popatrz,popatrz a u mnie tylko polska ryba,Krysiu nie odchodź od stołu takie pyszności mniam,mniam.Buziaczki :)

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    7 lipca 2016, 13:13

    Na wakacjach nie ma sie co odchudzac, "pouzywaj" sobie Krysiu, jak sie lato skonczy wrocisz do diety:)

  • kasperito

    kasperito

    7 lipca 2016, 11:46

    teraz czas na urlop, wypoczynek i wszystkie luzy dozwolone, ciesz się życiem Krysiu! :)))

  • Alianna

    Alianna

    7 lipca 2016, 10:54

    Ależ to prawdziwa dieta śródziemnomorska. Bardzo zdrowa. Nie prorokuję zwyżki wagi :-))) Buziaki, Krysiu :-)

  • baja1953

    baja1953

    7 lipca 2016, 08:33

    No, przecież urlop w takim miejscu to nie czas na dietę i odchudzanie!! chociaż, kto wie, kto wie, może akurat po tych frykasach schudniesz!! Ciesz się słońcem, rodzinką, no i fajnym jedzonkiem...super urlop:)) Cmok:))

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    7 lipca 2016, 07:53

    Krysiu, na urlopie, jeszcze w takim miejscu, nie myśl o diecie, będziesz miała tyle czasu w Polsce na zbicie zbędnych kg. Teraz wypoczywaj i delektuj się dobrą kuchnią, buziaczki z deszczowej Warszawy.

  • malicka5

    malicka5

    7 lipca 2016, 07:44

    Tak opisujesz te doznania kulinarne, że aż ślinka cieknie. Zapisuję sobie nazwę hotelu. Może kiedyś wybiorę się tam z mężem....

    • mada2307

      mada2307

      7 lipca 2016, 08:07

      Ja tez bym RAZ chciala byc w takim miejscu i sprobowac tych wszystkich pysznosci.

  • geza..

    geza..

    7 lipca 2016, 07:33

    Krysienko to urolp.....piekne wakacje...w pieknym miejscu.....wiec nalezy zaszalec...korzystac.....cieszyc sie!!...a nie stresowac co mozna..... a czego nie!....nie mysl o wadze...o tym bedziesz myslalam jak wrocisz do domu...a teraz ciesz sie chwila;) Buziolki ze slonecznego Berlina do Andaluzji przesylam;))

  • ninka1956

    ninka1956

    7 lipca 2016, 07:19

    Krysiu urlop to jest urlop, jak Ci smakują owoce morza to się delektuj i nie zaluj sobie.....kto to myśli o odchudzaniu na takim wyjeździe, korzystaj ile wlezie. Ja nad morzem miałam koński apetyt jadłam normalnie i tak 1 kg schudłam....Trzymaj się rób zdjęcia buziaki

  • Epestka

    Epestka

    7 lipca 2016, 07:02

    Wiem Krysiu, że w Kołobrzegu masz dostęp do pysznych ryb. Ale to zupełnie co innego! Owoce morza są bardzo zdrowe, nie ograniczaj się.

  • lukrecja1000

    lukrecja1000

    7 lipca 2016, 05:10

    Ale wspanialy urlop..Nie dziwie sie ,ze odrobine poluzowalas pasa.nie jesc tych cudownych poludniowych potraw byloby wielka strata dla podniebienia....Urlop to taki czas gdy rzydzi fantazja a nie rutyna:-)))Wypoczywaj i delektuj sie kazda cudowna chwila..Zima wspomnienia tego bajecznego urlopu pozwoli przeczekac mrozy do wiosny...A teraz zyj chwila i laduj pozytywna energia wewnetrzne akumulatorki.Po Twoim powrocie liczymy na foto relacje:-))pa kochana baw sie cudownie i ciesz oczy pieknym krajem-buziaki Jula

  • renianh

    renianh

    7 lipca 2016, 00:27

    O jak cudownie !!!! Cieszę sie Krysieńko razem z Tobą ,to wakacje życia:) Słuszna decyzja ja nigdy się nie odchudzam na wczasach all.... lepiej się martwić później niz sobie żalować jak jest okazja .Bawcie się dobrze i wypoczywaj no i ciesz się swoim skarbem najmniejszym !!! Pozdrawiam serdecznie ,buziaczki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.