Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tego na Vitalii jeszcze nie było :)))

Oczywiście chodzi o moją tu obecność od 6- ciu lat :), dziś zobaczyłam na wadze 85,5 kg !!!!! Takiej wagi tu jeszcze nie miałam , ale okazało się możliwe , choć do końca jeszcze nie wierzę , ale jestem szczęśliwa :D. Marzenia się spełniają , ale trzeba szczęściu pomóc , tzn. pilnować się , pilnować ]:>, co było do tej pory dla mnie zbyt trudne :p. Wszystko działało na krótką metę i dopiero problemy zdrowotne " przestawiły" moje myślenie ;). Zawsze myślałam , że jestem " niezniszczalną herod babą" , która wszystko może , musi  i potrafi , jest prawie niezastąpiona :)))) , nieważne , źe ma nadwagę !!! Jednak okazało się , że tak nie będzie trwało wiecznie , człowiek się " zużywa" , a przy nadwadze najbardziej cierpią stawy i układ krążenia z sercem na czele <3. Na szczęście nie mam cukrzycy , nadciśnienia , miażdżycy , ale jak mówi mój syn , to tylko kwestia czasu :p, tak mnie " pociesza" !!! Proponował mi , " bym już teraz zapisała sie w kolejce do wymiany stawu biodrowego" bo za 3-4 lata będzie to konieczne , jeśli nic ze sobą nie zrobię !!! Wiem , że sie o mnie bardzo martwi i używa " ciężkich dział " , by to do mnie dotarło , bo on za mnie nie schudnie :PP. Trudno przyjmuje się takie uwagi , ale wiem , że ma rację i chce dla mnie dobrze !!!!   Tym razem wzięłam sobie to bardzo do serca i postanowiłam działać , póki jeszcze nie jest za późno !!! Każdy kilogram mniej , to ulga dla biodra , sama widzę , że to działa !!! Już wierzę w to , że 80 kg do końca roku jest w moim zasięgu !!! A jeszcze rok temu ważyłam 96 kg , masssakra !!! Wielkie wsparcie znalazłam u " mojej dietetyczki" Ninko. !!!! dziękuję za wszystkie wskazówki i duuuuużego kopa :)))) , dziekuję Gildzie , która podsunęła mi dietę 8 godzin , teraz działam na diecie 2 w 1 :D, ktora okazała się  dla mnie wymarzona !!!! Ameryki tu żadnej nie odkryłam , ale wreszcie zrozumiałam , że do tej pory robiłam sama sobie krzywdę !!!!   Jem małe posiłki , to co lubię / bez ziemniaków , bo ich nie lubię / i w godzinach 8:30 - 17:00 , a potem tylko woda , herbatki i inne płyny np. jogurt , wszystko bez cukru , który w płynach u mnie nie istnieje od ponad 30 lat , więc to żaden problem !!! Zdążają się małe odstępstwa , czasem skubnę coś słodkiego do kawy (chleb), ale jest to mini , w porównaniu do tego , co było do tej pory !!!! Przestałam piec ciasta , ostatnie " popełniłam " 2 tygodnie temu , bo miałam gościa , któremu zapakowałem dużą porcję na wynos !!!! Tym samym będę miała duże " oszczędności" w zużyciu prądu :D, oczywiście nie to jest istotne , ale to , ze przełamałam to swoje uzależnienie , które działało jak narkotyk !!! Wszystkie, które lubią słodycze doskonale to rozumieją , to podobne uzależnienie jak papierosy , alkohol  czy narkotyki , wiem o tym doskonale ]:>. Teraz z tego jedynego mojego uzależnienia powolutku wychodzę i oby na zawsze !!!! To byłoby na tyle o czym chciałam Wam napisać , przeprasznam za morały i przynudzanie !!! Jutro stajemy sie kibicami , oby wygranej drużyny !!!! Serdecznie pozdrawiam moje odchudzaczki , za wszystkie trzymam mocno kciuki !!! Jesli mi sie udaje , to Wam tez napewno sie powiedzie !!!! Gorące , szczuplejsze buziaki !!!!!

  • gilda1969

    gilda1969

    30 czerwca 2016, 22:38

    Kochana Krysieńko moja, gorąco Ci gratuluję i przypomnę nieskromnie, ze ZAWSZE W CIEBIE WIERZYŁAM :)))))

    • mefisto56

      mefisto56

      1 lipca 2016, 06:52

      Dziękuję Jolu za wszystkie miłe słowa , które od Ciebie usłyszałam , to bardzo miłe , że mnie wspierasz i wierzysz we mnie !!! Zrobię wszystko by Cię nie zawieść !!! Pięknego , spokojnego weekendu !!! Buzaczki !!!

  • Krynia1952

    Krynia1952

    29 czerwca 2016, 20:39

    Gonisz mnie Krysieńko :)

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 20:46

      Oj jeszcze mi do Ciebie dużo brakuje :))) , ale nie odpuszczę !!! Buziaczki !!!

  • moderno

    moderno

    29 czerwca 2016, 18:46

    Krysiu , to Ty tak cichaczem nam nikniesz w oczach. Brawo ; tak trzymaj !

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 18:50

      Iwonko !!! Jest mnie jeszcze dużo , za duuuużo :)))), ale bardzo się staram troszkę tego zbędnego sadła zrzucić !!! Buziaczki !!!

  • jolaps

    jolaps

    29 czerwca 2016, 17:37

    Wielkie gratulacje Krysiu. Czasami argument zdrowotny jest najlepszą motywacją. Słodycze są pyszne ale niestety już nie dla nas. Ja je pożeram w owocach i już mam kłopoty z grzybami. Walczę z tym ale nie zawsze mi się udaje.

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 18:41

      Jolu !!! Jak osiągnę upragnioną wagę , to będę stosować system skandynawski np. ciasta domowe 1-2 razy w miesiącu i tylko w weekendy !!! Teraz owoce musza wyztarczyć !!! Ściskam serdecznie !!!! Buziaki !!!

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    29 czerwca 2016, 14:02

    Krysiu! podziwiam i gratuluję, ja musiałam mieć bat nad sobą, sama nie dawałam rady, mimo to, że na urlopie przytyłam, ogólnie jakoś się trzymam, bo ja do końca nie wyszłam z diety, nie zdążyłam (operacja). Mnie interesują tylko słodkości upieczone prze ze mnie , gotowe ciasta i ciasteczka jadałam sporadycznie, to sama chemia i tłuszcze trans.

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 18:38

      Masz podobnie jak ja , uwielbiam piec i tylko ciasta domowej roboty sa w zasięgu mojego zainteresowania :))) inne słodycze mogą dla mnie nie istnieć !!! Na szczęście teraz nic nie piekę , a na urlopie " będę pod obstrzalem" moich medyków , którzy nie dadzą mi poszaleć. !! Liczę na to , źe z wakacji wrócę z taką samą wagą :))) serdecznie pozdrawiam !!

  • kasperito

    kasperito

    29 czerwca 2016, 10:02

    Brawo brawo brawo!!! Krysiu :-)))), piękne zmiany nawyków u Ciebie , i to właśnie jest ten dobry kierunek. Zgadza się że dopiero kłopoty zdrowotne mogą nam zmienić kierunek, choć nie koniecznie, ale fajnie że u ciebie tak się stało, że syn pomógł, a Ty wzięłaś sobie to do serca i zadziałałaś:))). Buziaki!

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 11:53

      Kasperciu !!! Juź teraz nie mam wyjścia " mleko się rozlało" i trzeba zrobić wszystko , by zminimaluzować ból biodra , może przestanie boleć :))) . Serdecznie Cię pozdrawiam i źyczę miłego dnia !! N

  • Paczuszek45

    Paczuszek45

    29 czerwca 2016, 09:33

    Słodycze to moja bolączka i podjadanie wieczorami ... Słodycze zamieniłam na bakalie ,ale żeby jeszcze tak nie podjadać ... ;) Gratuluję Krysieńko ,bo jest czego ! Buziaczki :))

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 11:51

      Właśnie najbardziej chodzi o to podjadańie , bo wtedy nad tym nie panujemy :))) , ale można i to ograniczyć , widzę to po sobie !!!! Serdecznie pozdrawiam :))))

  • ninka1956

    ninka1956

    29 czerwca 2016, 09:22

    super!!!!!!!, tak najlepiej, chudnąc i nic nie mówić, a potem się cieszyć z sukcesu. Trzymam kciuki dasz radę, i niedługo bedzie 7 z przodu, buziaki

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 11:49

      Ninka !!! Już zaczęłam wierzyć , źe to się moźe udać :))) , ale chcę chudnąć powolutku , bo szybkie odchudzanie kończy się u mnie efektem jo-jo !!! Buziaki moja dietetyczko !!!

  • KrystynaW1954

    KrystynaW1954

    29 czerwca 2016, 08:38

    Pięknie Krysiu, gratuluję z całego serca, bo sama mam kłopoty z biodrem( w przyszłym roku endoproteza), a tak mi trudno powściągnąć swoje łakomstwo. Obecnie także pracuję nad obniżeniem swojej wagi choć idzie mi to bardzo powolutku. Nieważne, aby tylko szło nam to we właściwym kierunku i tak trzymaj Kochana!!! Miłej środy, jutro kibicujemy, a jakże!!!... Przyjemnego wypoczynku na wczasach Ci, WAM życzę i ściskam mocno, mocno oraz buziaki dołączam :):):)

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 08:51

      Krysiu !!! Endoproteza to ostateczność , a ja chcę maksymalnie odwlec taki zabieg :))) będę dalej chudła i jesienią ponowię podanie kwasu hialuronowego !!! Cały czas biorę Piascledine , zaleconą mi w Poznaniu !! Serdecznie pozdrawiam i źyczę miłego dnia !!! Buziaki !!!

    • KrystynaW1954

      KrystynaW1954

      30 czerwca 2016, 07:34

      Oj Krysiu, muszę kiedyś do Ciebie zadzwonić, żeby porozmawiać o tym kwasie hialuronowym oraz o Piascledine??? nie miałam o tym pojęcia. Może jak wrócisz z wczasów i znajdziesz troszkę czasu- zadzwonię i poproszę Cię o informacje na ten temat, dobrze? Ja oczywiście piekielnie się boję tej operacji, ale nikt mi nic innego nie proponuje. Buziaki, dzięki :):):) Miłego czwartku Krysiu i...niezbyt nerwowego kibicowania dziś wieczorem. hi hi hi...czy to możliwe????

  • geza..

    geza..

    29 czerwca 2016, 08:17

    Super Krysienko!! gratuluje malego sukcesu....i teraz powolutku do celu;)...bez pospiechu.... malymi krokami tez dochodzi sie tam gdzie sie chce!;) Pozdrawiam i buziaki przesylam;))

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 08:45

      Gizuniu !!! Ty jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem :))) , niema we mnie tyle systematyczniści i kreatywności , co u Ciebie !!!! Ale ja swoimi sposobami będę dążyć do mojego celu tzn. poniżej 80 kg !! Zawsze będę Cię podglądać i podziwiać !!! Sciskam Cię bardzo serdecznie !!!! Buziaczki !!!

    • geza..

      geza..

      29 czerwca 2016, 09:13

      Krysienko kazdy musi znalesc sposob na siebie!.....wowczas sukces jest pewny;) A w nas jest sila...jak chcemy!... to wszystko jest mozliwe!;) BUzilki;))

  • Alianna

    Alianna

    29 czerwca 2016, 07:55

    Brawo, Krysiu, powiem tylko tyle. Wielkie brawo :-)))

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 08:16

      Dziękuję Alu i będę pracować na dalsze brawa !!! Serdecznie podziwiam !!!

  • malicka5

    malicka5

    29 czerwca 2016, 07:55

    Łał, przeczytałam wszystkie wpisy zrobione w czerwcu i wreszcie jestem na bieżąco. Już Ci zazdroszczę tego wyjazdu i odpoczynku. Z wagą rzeczywiście poleciałaś pięknie. Super! Tak trzymaj. Ja tez muszę się za siebie wziąć, bo kręgosłup daje o sobie znać.

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 08:17

      Dorotko !! Jesteś młoda i szczupła , wiec nie ma zagrożenia , że wpadniesz w nadwagę !!!! Buziaczki i do usłyszenia !!!

    • malicka5

      malicka5

      29 czerwca 2016, 08:59

      Krysiu nadwagę już mam. Jeszcze chwila rozpasania i będzie otyłość. A z tym "jesteś młoda" to mi posłodziłaś nielicho. Kocham Cię za to! U jednej z Vitalijek czytałam ostatnio reportaż o 80-letniej sportsmence, chyba kulturystce, która zaczęła trenować po 50-tce. Babeczka wygląda wspaniale, na pewno nie na 80-lat i to mi daje nadzieje, że nigdy nie jest za późno.

  • mada2307

    mada2307

    29 czerwca 2016, 07:54

    Alez mnie zaskoczylas! Zniknelas i.... schudlas. To na VITALII bardzo nietypowe zjawisko.... prawie wszystkie odchodzace tyje, tyja, tyja, a potem wracaja z podkulonym ogonem. A Ty inaczej. Najbardziej zainteresowalo mnie poskromienie apetytu na slodycze. Ja tego dokonac nie umiem nawet w tej chwili z kawa lozkowa jem ciasteczko, jak ńie upieke sama to kupne, niestety...a jak upieke, to 3/4 blachy moje, resztke zje maz, on potrafi jeden kawalek i końiec, ja nie. Krysiu, fajnie, z emasz madrego syna, dobrze, ze potrafi Ci "nakopac" a jeszcze lepiej, ze sluchasz. Chwilo trwaj, swoje rob, chudnij dla siebie, dla zdrowia, zebys jak najdluzej byla sprawna. Dla tek ruchliwej osoby jak Ty, to bardzo wazne. Buziaki.

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 08:15

      Mada !!! Po raz pierwszy udało mi się chudnąć w ciszy , zawsze było odwrotnie , czyli " normalnie" :))) wracałabym Vitaluę z dodatkowymi kilogramami !!! Na Ciebie słodycze nie działają , moźesz jeść bezkarnie i masz książkowa wagę !!! Podobnie ma mój mąż , choć zawsze mi towarzyszył przy zajadaniu ciasta , widać są ludzie uprzywilejowani !!!! Buziaki ba dobry dzień !!!

  • baja1953

    baja1953

    29 czerwca 2016, 07:32

    Krysiu, wielkie, wielkie gratulacje i podziw!! wspaniale sobie radzisz, podziwiam i ściskam serdecznie:) brawo, brawo, brawo, jesteś wielką inspiracją...No, popatrz "schudnąć każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej":)) No i przestałaś jeść słodycze! Ja niestety "siedzę w słodkim" co mnie gubi, niby o tym wiem, ale... Jeszcze raz wielkie gratulacje:))

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 08:11

      Baju !!! Nie ma co podziwiać , jeszcze do wymarzonych 75 kg daleka droga , będę Cię gonić !!!! Słodycze tylko ograniczyłam , ale zupełnie z nimi nie zerwalam , po prostu nie piekę i nie jem !!! W chwili desperacji zjem herbatniczka lub kostkę gorzkiej czekolady , ale to 10 % dotychczasowej " normy" !!! Rozumiem Cię bardzo w temacie słodyczy:))) , ale wiem , że potrafisz rzucić słodycze , kilkakrotnie to udawadnialaś !!! Serdecznie pozdrawiam !!! Buziaki !!!

  • czarodziejka10

    czarodziejka10

    29 czerwca 2016, 07:17

    Krysiu , gratuluję i podziwiam !!! Ja niestety nie mogę na razie pokonać mojego słodyczoholizmu :(

    • mefisto56

      mefisto56

      29 czerwca 2016, 08:06

      Może i na Ciebie przyjdzie czas :)))) nie było większego łasucha ciastowego niż ja !!! Czasem coś skubnę , ale nie codziennie jak kiedyś !!! Sama nie wierzę , źe można było !!! Pozdrawiam serdecznie :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.