Temat: Opiekunka vs żłobek

Chcecie wrócic do pracy, dziecko ma rok. Co wybieracie ?:)

awokdas napisał(a):

Berchen napisał(a):

karlsdatter napisał(a):

Gdybym miała zatrudnić opiekunkę, to na 100% założyłbym monitoring w domu (i poinformowała oczywiście o tym). Nie wyobrażam sobie oddać dziecko obcej osobie z ulicy. Co mi po jej referencjach i danych z dowodu jak to może być jakiś zwyrol. Jestem fanką żłobka - kilka kobiet, z wykształceniem, jakieś standardy obowiązują. Do tego wycieczki, malowanki, zabawy w grupie. Żłobki są demonizowane, nie wiem dlaczego. Myślę, że w dużych, renomowanych placówkach nie spotyka się uchybień. W wielu placówkach są instalowane kamery i rodzice mają do nich dostęp, gdybym miała kasę i wybór, chętnie bym z takiej opcji skorzystała.

twoje podejcie jest juz chyba lekko chore, szczerze , pracuje z dziecmi , zebys widziala ile serca wkladaja kolezanki w grupach zlobkowych dla tych maluchow wstydzilabys sie straszyc kamerami. To ze swiat jest jaki jest nie moze az tak nas wszystkich zdegradowac. Tak tez jak inne juz napisaly , w placowkach pracuje wiele osob i najmniejsze odchybienie jest zauwazane, jesli dziecko bardziej lubi jedna opiekunke niz inna staramy sie by ta je przewijala, zeby dziecko czulo sie jak najlepiej - tak dzieci w zlobku wybieraja u nas ktora z opiekunek ma mu zmienic pampersa - partycypacja jest teraz podstawa w pedagogice, szczerze taki brak zaufania jest bardzo przykry.

straszyć?  Jak ktos sie boi to chyba ma czego... ja nie miałabym nic przeciwko kamerom, gdybym byla opiekunką, sprzątaczką itd a ty Berchen kiedys zresztą pisałas, ze twoje wspólpracownice maja nie fajne metody, ze chyba nawet to zglosilas wyżej. 

lapiesz niepotrzebnie za slowka , nie sadze ze ktokolwiek pracujac czuje sie dobrze bedac obserwowanym jak w Big Brother - i tylko tyle mam na mysli. Nie mamy nic do ukrycia i nie boimy sie a tak jak wyzej napisalam jesli ktos stosuje metody , badz zachowa sie inaczej niz przepisy przewiduja jest sa od razu reakcje innych i z taka osoba sie rozmawia , czy to wsrod zespolu , czy szefowa, zalezy od tematu. 

Jesli jeszcze chodzi o bycie obserwowanym - w zasadzie jest sie tak czy inaczej caly czas, w normalnych warunkach - nie covidowych rodzice w kazdej chwili moga pobyc z dzieckiem , na poczatku towarzysza mu przy przyzwyczajaniu, co trwa roznie , srednio dwa - trzy tygodnie, a ze dzieci przyjmowane sa w ciagu roku , jedne odchodza do grupy przedszkolnej po 3cich urodzinach , inne wchodza na to miejsce, to naprawde tyle ludzi przewija sie przez grupe ze jakies dziwne zachowania nie zostalyby niezauwazone. 

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

na chore dziecko wzielabym l4, nie zostawialabym z opiekunka 

jednak w zlobku chorowac będzie sporo wiecej. Nie wiem ile tego l4 w polsce jest.

poza tym zalezy jak chore. Jesli ma katar to moim zdaniem moze zostac z opiekunka.

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

na chore dziecko wzielabym l4, nie zostawialabym z opiekunka 

jednak w zlobku chorowac będzie sporo wiecej. Nie wiem ile tego l4 w polsce jest.

Teraz maja wszystko wypucowane w zlobkach. Poza tym nie pozwalaja przyprowadzac zasmarkanych, przeziebionych dzieci jak kiedys. Moj syn (poltoraroczny) od sierpnia opuscil w zlobku dwa dni.

you.can.do.it napisał(a):

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

na chore dziecko wzielabym l4, nie zostawialabym z opiekunka 

jednak w zlobku chorowac będzie sporo wiecej. Nie wiem ile tego l4 w polsce jest.

Teraz maja wszystko wypucowane w zlobkach. Poza tym nie pozwalaja przyprowadzac zasmarkanych, przeziebionych dzieci jak kiedys. Moj syn (poltoraroczny) od sierpnia opuscil w zlobku dwa dni.

no to tym bardziej jestem za opiekunka. Z katarem bedzie moglo zostac. 

Pasek wagi

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

może sa takie, które sie zgodza, wtedy dziecko większość czasu spi/lezy. Zresztą teraz wystarczy katar/kaszel. A jesli w pracy bylaby napieta sytuacja ciaglym zwalnianiem sie to jest to jakas opcja

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

na chore dziecko wzielabym l4, nie zostawialabym z opiekunka 

jednak w zlobku chorowac będzie sporo wiecej. Nie wiem ile tego l4 w polsce jest.

60 dni. 

Despacitoo napisał(a):

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

na chore dziecko wzielabym l4, nie zostawialabym z opiekunka 

jednak w zlobku chorowac będzie sporo wiecej. Nie wiem ile tego l4 w polsce jest.

60 dni. 

e to luzik. Ja mialam 10 i nie pracowalam dlugo przez to. 

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

you.can.do.it napisał(a):

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

na chore dziecko wzielabym l4, nie zostawialabym z opiekunka 

jednak w zlobku chorowac będzie sporo wiecej. Nie wiem ile tego l4 w polsce jest.

Teraz maja wszystko wypucowane w zlobkach. Poza tym nie pozwalaja przyprowadzac zasmarkanych, przeziebionych dzieci jak kiedys. Moj syn (poltoraroczny) od sierpnia opuscil w zlobku dwa dni.

no to tym bardziej jestem za opiekunka. Z katarem bedzie moglo zostac. 

W tym rzecz, ze teraz nawet kataru nie lapia :P Starszak nie opuscil ani jednego dnia od sierpnia a mlodszy tak jak pisalam wyzej dwa dni. Starszy jak zaczynal przygode ze zlobkiem moze nie chorowal jakos bardzo (w sensie jakies zapalenie pluc czy cos takiego), ale katar i jelitowki owszem. Po lockdownie problem zniknal :) 

Wydaje mi się, że w tym wieku dla dziecka lepsza jest jedna osoba, która nim sie zajmuje. Przerobiłam 2 opiekunki, potem, siedząc już w domu, widziałam jak się zajmują dziećmi i różnie to bywa. Niektóre siedziały i klachały nie pilnując dziecka. Niedaleko był państwowy żłobek, który miał doskonałe opinie (nawet widziałam jak się bawią na balkonie z dziećmi- z wielkąradością to robiły). Nie wiem jakie są teraz grupy, ale gdyby były małe, to zastanowiłabym się nad żłobkiem.

Corka chodziła do prywatnego żłobka. Każde dziecko miało swoje lozeczko z pościelą, krzesełko, naczynia sztućce pampersy itp. Rodzice dostęp do kamerek. Bardzo fajne to było. No ale drogo. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.