Temat: Opiekunka vs żłobek

Chcecie wrócic do pracy, dziecko ma rok. Co wybieracie ?:)

Moje chodziły do żłobka i nie żałuję, natomiast miałabym obawy oddać obcej osobie pod opiekę, ale nie brałam tej opcji po uwagę głównie ze względów finansowych, żłobek nawet prywatny w dużym mieście wychodzi taniej. 

;) W żłobku to też oddanie pod opiekę obcej osobie, a co jakiś czas słyszy się to i owo kto i w jaki sposób zajmuje się dziećmi w prywatnych placówkach...Powiedziała bym że równie ryzykowne jak opiekunka do domu.Jak bym miała wspominać własne doświadczenia z nianią i dość traumatyczne przedszkolne, to bym nianię wybrała (oczywiście w obecnych czasach z ukrytym pełnym monitoringiem).Znam kilka rodzin mających opiekunki i są zadowoleni, więc da się wyszukać sensowne.

Wyblagalabym u szefa prace zdalną i po problemie:)

Despacitoo napisał(a):

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

na chore dziecko wzielabym l4, nie zostawialabym z opiekunka 

jednak w zlobku chorowac będzie sporo wiecej. Nie wiem ile tego l4 w polsce jest.

60 dni. 

Maharet chodzi o typowo chorobowe na dziecko w ciagu roku. Serio jest az 60 dni? Jakos nigdy o tym nie slyszalam.

żłobek

cancri napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Berchen napisał(a):

awokdas napisał(a):

paru moich znajomych dalo dzieci do zloba i sobie bardzo chwalili. Z opiekunami różnie bywa, ja np chcialabym taka, zeby nie tylko przypilnowala, dala jeść ale, zeby tez byly jakies kreatywne zabawy, zeby dziecko sie rozwijalo, w żłobku predzej, no i inne dzieci duzo dają. Z tym, ze moze chorować i co wtedy, a opiekunka chyba sie zajmie chorym (nie wiem, nie korzystalam)

mysle ze dzieckiem chorym powinni zajmowac sie rodzice, nie wiem jaka opiekunka bierze sobie ta odpowiedzialnosc na glowe, szczegolnie jesli dziecko jest bardzo male.

na chore dziecko wzielabym l4, nie zostawialabym z opiekunka 

jednak w zlobku chorowac będzie sporo wiecej. Nie wiem ile tego l4 w polsce jest.

60 dni. 

Maharet chodzi o typowo chorobowe na dziecko w ciagu roku. Serio jest az 60 dni? Jakos nigdy o tym nie slyszalam.

tak jest 60 dni na chore dziecko i 14 dni na innego czlonka rodziny platne 80% 

Ja już się wypowiadałam, zdecydowanie żłobek. Jeśli miałabym się zdecydować na opiekunkę (choć to już po ptokach rzecz jasna0, to taką z prawdziwego zdarzenia, ale wtedy moja pensja musiałaby być sporo wyższa, bo taka osoba na pewno nie będzie pracować za 2k.

Sacria ja Ci powiem, że moja mama nie pracowała i choć nie wiem, czy dobrze robiłam posyłając dzieci do żłobka, to w życiu nie chcę powielić jej drogi życiowej. Mam mało wspomnień z wczesnego dzieciństwa, a potem raczej zazdrościłam dzieciom, których rodzice pracowali (choć nie wykluczam, że oni zazdrościli mnie), a teraz tym bardziej żałuję, że moja mam nie pracowała.

Berchen napisał(a):

karlsdatter napisał(a):

Gdybym miała zatrudnić opiekunkę, to na 100% założyłbym monitoring w domu (i poinformowała oczywiście o tym). Nie wyobrażam sobie oddać dziecko obcej osobie z ulicy. Co mi po jej referencjach i danych z dowodu jak to może być jakiś zwyrol. Jestem fanką żłobka - kilka kobiet, z wykształceniem, jakieś standardy obowiązują. Do tego wycieczki, malowanki, zabawy w grupie. Żłobki są demonizowane, nie wiem dlaczego. Myślę, że w dużych, renomowanych placówkach nie spotyka się uchybień. W wielu placówkach są instalowane kamery i rodzice mają do nich dostęp, gdybym miała kasę i wybór, chętnie bym z takiej opcji skorzystała.

twoje podejcie jest juz chyba lekko chore, szczerze , pracuje z dziecmi , zebys widziala ile serca wkladaja kolezanki w grupach zlobkowych dla tych maluchow wstydzilabys sie straszyc kamerami. To ze swiat jest jaki jest nie moze az tak nas wszystkich zdegradowac. Tak tez jak inne juz napisaly , w placowkach pracuje wiele osob i najmniejsze odchybienie jest zauwazane, jesli dziecko bardziej lubi jedna opiekunke niz inna staramy sie by ta je przewijala, zeby dziecko czulo sie jak najlepiej - tak dzieci w zlobku wybieraja u nas ktora z opiekunek ma mu zmienic pampersa - partycypacja jest teraz podstawa w pedagogice, szczerze taki brak zaufania jest bardzo przykry.

Nie straszę. Na studiach pracowałam jako opiekunka i nie miałabym żadnego problemu z kamerami. Potem w sklepie - tam już były kamery i nie czułam się jak w big brother. Przeciwnie, kilka razy uratowały sytuację, kiedy spór był na zasadzie słowo przeciwko słowu (niezgodności w dostawie). To, że życie nie wygląda jak w filmach Vegi to wiem, ale jednocześnie jeszcze w tym stuleciu, chyba w Łodzi, w żłobku panie znęcały się nad dziećmi. Słyszałaś o sprawie dzieci z Kurim? Dziękuję za takie przedszkole Promyczek, tamte panie też miały papiery, by pracować z dziećmi. Niedawno skazano opiekunę w Anglii za znęcanie się nad dorosłą podopieczną z niepełnosprawnością. Dopóki moje dziecko nie będzie w stanie powiedzieć, że coś jest nie tak, chciałabym żeby było albo pod opieką dużej, działającej wiele lat placówki, gdzie jest multum opiekunek i grup (bo nie można w nieskończoność zatrudniać po znajomości) albo w moim domu pod okiem kamer. Albo jak Cancri - do zaufanej kobiety, z kilkorgiem podopiecznych, z polecenia. I nie wydaje mi się, żebym była chora.

Pasek wagi

IfYouWereThereBeware napisał(a):

Wyblagalabym u szefa prace zdalną i po problemie:)

Zaciekawiałaś mnie. Jaka prace zdalna można wykonywać mając pod opieka roczne dziecko?

Serenely napisał(a):

IfYouWereThereBeware napisał(a):

Wyblagalabym u szefa prace zdalną i po problemie:)

Zaciekawiałaś mnie. Jaka prace zdalna można wykonywać mając pod opieka roczne dziecko?

tez sie zastanawiam  :D zaraz by mnie zwolnili, bo albo bym nie wyrabiala albo popełniala mase błędów, będąc rozpraszana przez dziecko, które właśnie zaczelo chodzić

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.