Temat: co uwazacie na ten temat?

witam. jestem z facetem od ponad pol roku, dogadujemy się swietnie, klocimy baaardzo rzadko w sumie o jakies pierdoly które mi nie pasuja... on jest na ostatnim roku studiow i pracuje w weekendy, ja jestem na 1 roku i dorabiam tylko na swoje drobne potrzeby. czuje się tak jakbyśmy znali się już kupe lat i znam go chyba na wylot, wiem jak się zachowa, co zrobi, co powie. jest idealnie. ostatnio dużo o tym myslalam i doszłam do wniosku ze chce z nim zamieszkac i wyjść za maz. wiem ze byśmy sobie poradzili. wiele jest par które mieszkają razem, wynajmują mieszkanie, studiują i pracują. rozmawiałam z nim o tym, ale powiedział ze jest jeszcze na to czas. teraz nie wiem, czy on po prostu niechce ze mna mieszkac, czy nie jest pewny swoich uczuc. poradzcie cos. może rzeczywiście za szybko zaczelam o tym myslec i mowic? :(

klaudynka001 napisał(a):

... pytal co chce pod choinke to powiedziałam ze pierścionek zaręczynowy;p nic nie odpowiedział tylko mnie pocalowal...

czyli zwyczajnie mu się oświadczyłaś... pewnie jestem staroświecka, ale raczej bym poczekała aż propozycja zaręczyn wyjdzie od mężczyzny...
Pol roku to malutko. Moj chlopak tez przez pierwsze miesiace mowil o roznych rzeczach 'jest na to czas' haha. Raczej bym nie brala sobie tego do serca tylko poczekala i dala sie 'poprowadzic' przez niego, jako ze w koncu jest ta jednostka meska w zwiazku i wziela to za dobry znak. Skoro mowi, ze jest na to czas tzn. ze cos planuje na dluzej a przedtem chce sie przekonac ze wszystko wyjdzie :))
my zamieszkaliśmy ze sobą po 2miesiącach bycia razem , teraz jesteśmy już 2lata i wyznaczoną datę ślubu. Ale , jak to mówią - "do tanga trzeba dwojga" - musisz iść do normalnej pracy aby dokładać się do czynszu i opłat - uwierz mi, to nie są małe pieniądze. Poza tym jeśli będziesz nalegać facet może się wystraszyć, dajcie sobie czas :aż oboje do tego dojrzejecie;)
Pasek wagi

klaudynka001 napisał(a):

a kiedy? jak dobije mu 40 na karku? tymbardziej ze za kilka miesięcy skończy studia i będzie pracować na caly etat;p p.s. pytal co chce pod choinke to powiedziałam ze pierścionek zaręczynowy;p nic nie odpowiedział tylko mnie pocalowal...


A tutaj to pojechalas To tak jakbys mu powiedziala 'tak' bez jego pytania!!  teraz nie bedzie mial niespodzianki jak Ci sie kiedys oswiadczy.

klaudynka001 napisał(a):

p.s. pytal co chce pod choinke to powiedziałam ze pierścionek zaręczynowy;p nic nie odpowiedział tylko mnie pocalowal...


Wow. Albo to godna nasladowania bezposredniosc, albo juz molestowanie psychiczne ;) Takie teksty po pol roku znajomosci? Zareczyny, slub, mieszkanie, a przy tym nadal studiujesz, czyli to on musialby cie utrzymywac? Gdzie ci sie tak z tym wszystkim spieszy?

klaudynka001 napisał(a):

dorabiam na swoje potrzeby, bo jak na razie nie potrzebuje na czynsz;p

to poczekaj az zaczniesz na czynsz zarabiac... moze ci sie odechciec wszystkiego
może gdybyś miała inną pracę podszedł by do tego inaczej, może sie boi, że będzie musiał Cię utrzymywać.  Życie kosztuje i to sporo...

a można wiedzieć ile macie lat?
matko po pół roku i to bez mieszkania razem nawet bym nie pomyślała o slubie. Tak naprawdę to wszystko wychodzi dopiero jak się razem mieszka.

klaudynka001 napisał(a):

a kiedy? jak dobije mu 40 na karku? tymbardziej ze za kilka miesięcy skończy studia i będzie pracować na caly etat;p p.s. pytal co chce pod choinke to powiedziałam ze pierścionek zaręczynowy;p nic nie odpowiedział tylko mnie pocalowal...



Do tanga trzeba dwojga.
Wymuszanie nie jest dobre...trochę to egoistyczne.Byłabyś szczęśliwa wiedząc że oświadcza się czy wynajmuję z Tobą mieszkanie wiedząc że robi to tylko dlatego że Ty tak chcesz!?
A skąd ta pewność że dostanie etat?
No,dobra niech dostanie a co z Tobą?
Będziesz żyła za kasę partnera?
Tego chcesz?
Poważnie podejdź do tematu i problemu a potem sobie mieszkajcie i róbcie co chcecie :D
Pomyśl przyszłościowo bo życie nie jest kolorowe :-)

I żeby nie było że jestem moherem
U mnie były oświadczyny po 3 miesiącach znajomości ....tylko że my oboje tego chcieliśmy.Oboje pracowaliśmy na pełnym etacie,było mieszkanie.Nam się bo jesteśmy małżeństwem przeszło 8 lat.

Może się mylę ale autorko jesteś za bardzo zdesperowana.

blondi22ja napisał(a):

Pół roku to widocznie dla niego za wcześnie na plany małżeńskie...

No chyba troche za wczesnie nie naciskaj bo mozesz cos popsuc misiu sie moze wystraszyc

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.