Temat: facet z siłowni

Dziewczyny mam do Was takie pytanie co sądzicie o chłopakach chodzących na siłownie,solarium itd....a  może któraś z Was z takim jest jacy oni są? Może to głupie pytanie ale zawsze unikałam takich facetów i ostatnio poznałam takiego i szczerze jak na razie jestem zaskoczona bo jest zupełnie inny niż  mi się wydawło ale na plus......
Nie rozumiem pytania.
90% moich kolegow chodzi na silownie, nie chodza na solarium, sa normalni.
Czasy, kiedy na silce cwiczyly tylko "glupie karki" sie przeciez juz dawno skonczyly.
Jak facet ćwiczy, chodzi na siłownię i dba o siebie to dla mnie jest to przeogromny plus. Chciałabym znaleźć takiego, który chciałby chodzić ze mną na siłownię. ;) On szedłby w swoją stronę, a ja w swoją, ale miałabym przynajmniej świadomość, że oboje o siebie dbamy.
Jeśli chodzi o solarium - jestem na nie. Sama nigdy nie byłam, nigdy nie pójdę i wolałabym żeby mój facet też tego nie robił. Aczkolwiek mam kolegę na studiach, świetny koleś, z charakteru wręcz idealny, a do tego wysoki, przystojny. Chodzi na solarium co tydzień czy co dwa, nie pamiętam już. Czasami zdecydowanie przesadza i wygląda jakby dopiero z Egiptu wrócił. Ale nikt mu tego zabronić nie może.

cancri napisał(a):

Nie rozumiem pytania.90% moich kolegow chodzi na silownie, nie chodza na solarium, sa normalni.Czasy, kiedy na silce cwiczyly tylko "glupie karki" sie przeciez juz dawno skonczyly.

Popieram, w ogóle jak można oceniać po takich rzeczach człowieka? To tak jakby ktoś o Tobie powiedział że jesteś glupia bo nosisz czerwone spodnie.
Mój ukochany ogólnie jest dość duży, chodzi na siłownię ( razem chodzimy), ma wyraz twarzy seryjnego mordercy, a jest spokojny, skonczył studia i pracuje więc nie rozumiem Twojego pytania.
Chłopak z siłowni to jak najbardziej  Ale kolesia uczęszczającego na solarium omijałabym szerokim łukiem :)
Mi to się podoba instruktor na siłowni. A do tego zawodnik MMA <3
Pasek wagi
co sądzę? poznałam swojego męża właśnie na siłowni :) i nie jest żadnym (bez urazy) dresem :)
warto chodzić na siłownię 
Siłka ok, solarium trochę mniej ale no... kto co lubi. Najważniejsze i tak jest to co ma w główce :)
Moj Mężczyzna ma siłownie w domu i w nim ćwiczy. Jest dosyć duży. Nie żrę żadnego świnstwa. Odpowiednai dieta + cwiczenia. ;))  Owszem chodzilam do 2 siłowni i zrezygnowałam.. Bo nie moglam patrze jak te frajerstwo pręży się przed lustrem i zachwyca każdą cząstką swego ciała. Żanujące. Albo stoją pod siłownią i się prężą. Dzięki Bogu ja mam NORMALNEGO MEZCZYZNE :)) !

cancri napisał(a):

Nie rozumiem pytania.90% moich kolegow chodzi na silownie, nie chodza na solarium, sa normalni.Czasy, kiedy na silce cwiczyly tylko "glupie karki" sie przeciez juz dawno skonczyly.

Dokladnie,moj chlopak chodzi na silownie,dba o siebie i jest calkiem normalny hehe;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.