Cześć dziewczyny,
ten tydzień był super jeśli chodzi o treningi. Biegam już 3 minuty i 1 minuta przerwy i tak przez 40 min. I tak 4 razy w tygodniu. Niestety w tym waga spadła mi tylko o 0,5kg, ale zaraz znowu skoczyła bo dziś 28 dzień cyklu i zaczyna się comiesięczne tycie.
Wyglądam lepiej, czuje się lepiej oby tak dalej!
Wczoraj byłam na imprezie i piłam tequile i bylo CUDOWNIE. Wybawiłam się, wytańczyłam i naprzytulała z przyjaciółką z którą ponad rok nie miałam okazji się tak spotkać.
Jeśli chodzi o przygotowania do ślubu tooooo mieliśmy spotkanie z najwspanialszą dekoratorką na świecie. Coś czuje, że to będzie taki Anioł Stróż naszego wesela. Ma bardzo dużo pomysłów jak sprawić, żeby nasz dzień był jeszcze piękniejszy i dodatkowo nie zdziera z nas kasy, tak jak to inni próbowali.
Mam wrażenie, że teraz wszystko co chcemy zamówić czy zrobić i jest z dodatkiem "ślub" lub "wesele" to jest + 200% droższe. Rozumiem, że ludzie chcą zarobić, ale podam wam przyklad mojej ostatniej wyceny ze spotkania, które nie zaliczało się do udanych:
-kompozycja kwiatowa na stół Pary Młodej 400 zl
-
- 24 szt świec 220 zl
-dekoracja serwetek złota wstążka i eukaluptusem 80 szt 200zl
-zloty cekinowy obrus 120 zl
-
8 złotych bieżnikow z 25 zl=200zl
-usytuowanie gości na lustrze w zlotej ramię + zywe kwiaty 160 zl
-napis witamy gości weselnych w zlotej ramie z kwiatami 110 zl
-
3 lampiony + kwiaty na zewnątrz 150 zl
ścianka za młodymi 850zł
Zarówno cena za ściankę, lampiony jak i cena obrusu rozłożyły mnie na łopatki.
Nie wiem co wy o tym sądzicie bo dla mnie te ceny są z kosmosu, zwłaszcza teraz gdy mamy porównanie i za ściankę zapłacimy 150zł bo nasza dekoratorka powiedziała, że na naszej sali jest praktycznie ścianka. Ona da tylko od siebie kurtynę led, tiul i zielone dodatki i to w zupełności wystarczy.
Zastanawiam się czy zamówić już prezenty dla gości, czy jeszcze poczekać. Planujemy dać magnes i otwieracz w jednym w takich złotych pudełeczkach wyglądających jak prezencik. Im mniej czasu tym więcej do zrobienia.
Aaa i bym zapomniała. Byliśmy u księdza wczoraj proboszcza z naszej parafii. Ma on specyficzny i raczej ciężki charakter. Bardzo jest nastawiony na kasę i nie za bardzo chce iść na rękę. Byłam na to nastawiona i musiałam zrobić ładny wstęp zanim przeszłam do konkretów. Zapytaliśmy o zgodę na ślub w tej samej miejscowości, ale w innej parafii. No zadowolony to on nie był, ale jakoś powiedział, że to przełknie. Próbował nas namawiać, żebyśmy zmienili zdanie, ale podałam kilka powodów dlaczego chcemy tak, a nie inaczej i na szczęście ustąpił uff.
Tyle ode mnie dziewczyny.
Do usłyszenia za tydzień :*
PS. W najbliższym tygodniu jak okres mnie nie rozłoży to planuje biegać 4 minuty i minuta marszu. Trzymajcie kciuki :*