- Dołączył: 2006-01-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 159
15 lutego 2010, 11:58
Kto zaczyna?? dzielimy sie wszystkimi sukcesami i wpadkami
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto:
- Liczba postów: 52
4 marca 2010, 21:12
macie wyznaczony jeden dzień w tygodniu lub miesiącu, kiedy się ważycie? ja to rano i wieczorem staję na wadze. widzę skutki albo nie. widzę czy sie pilnować, czy nie... to źle?
btw znajomi widzą, że schudłam. i że "promienieję". faktycznie, lepiej jakoś. lżej się też biega i w ogóle cud miód. ostatnio tylko fryzurę zmieniłam a koledzy już wysyłali mnie do agencji modelek. to był wspaniały dzień- każdy mówił "jak pięknie dziś wyglądasz!"
i chyba tylko ja wiedziałam, że nie chodzi tylko o loki (przypadkowe- wieczorem, nie susząc włosów związałam na czubku głowy koczek, żeby włosy mi nie przeszkadzały, rano nie miałam czasu już się zbyt ogarniać, rozpuszczam, a tu myk! LOKI!!! dziś też biegałam i wzięłam wieczorem prysznic, to może znowu jutro oczaruję
loczkami)
Edytowany przez kooksik 4 marca 2010, 21:17
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Dietkowo
- Liczba postów: 818
5 marca 2010, 04:46
Ja codziennie sobie obiecuję że będę się warzyć pod koniec każdej fazy proteinowej czyli dzień przed warzywkami , ale jak przychodzi co do czego to ważę sie codziennie... Może kiedyś to zmienię:) Na razie mi szkoda bo codziennie jakiś mały efekt jest i fajnie o nim wiedzieć:)
Wieczorem nigdy się nie ważę bo to totalnie bez sensu i wynik jest tak naprawdę nic nie wart, wtedy jesteśmy objedzone i mamy w sobie pełno wypitej wody a rano wynik jest prawdziwszy:)
5 marca 2010, 08:37
Witajcie
U mnie dzisiaj duży pozytyw ha ha.
Wchodzę rano na wagę (tak z czystej ciekawości) i co... niespodzianka -1 kg.
A miałam się dopiero ważyć w niedzielę, jak przejdę na warzywa.
No ale ciekawość ludzka nie zna granic
No to miłego dzionka, trzeba się kawki napić :-)
5 marca 2010, 08:48
ha! wyrównałyśmy grandziu :) GRATULACJE!! muszę cie przegonić, nie ciesz się ^^
5 marca 2010, 08:50
GRATULUJĘ grandma !!! zazdroszczę Ci kg całego hihi
i też się pochwalę, co prawda u mnie
0,5 kg w dół ale
RUSZYŁO i mi to wystarczy do latania metr nad ziemią
5 marca 2010, 09:05
rybka85ea również gratuluję !!!
No ja myślę że do niedzieli jakieś 0.5 kg jeszcze stracę. hehe
Rywalizacja ruszyła z buooyancy haaaaaaaaaaaaaaaa.
Zobaczym po niedzieli kto kogo przegoni :-))))))))))))))))))))))))))))
5 marca 2010, 09:21
WOW, normalnie dziewczyny, ale jesteśmy niesamowite :) ja się ważę w sobotę, zobaczymy w którą stronę przesunę mojego ślimorka :)
dziewczyny, mam takie pytanie. ponoć można jeść mąkę kukurydzianą a ja przeczytałam że takie zwykłe najzwyklejsze chrupki kukurydziane są tylko z niej. i je podjadam cały czas. dobrze robię czy nie do końca? czytałyście coś o tym?
5 marca 2010, 12:05
buooyancy moim zdaniem nie można. Z tego co sie doczytałam to mąke czy skrobie kukurydzianą można jeśc ale w ograniczonych ilościach.
Zresztą zobacz na skład chrupek kukurydzianych:
Wartość energetyczna 393kcal
białko 8,4
węglowodany 84,2g
tłuszcze 2,4g
skład: kasza kukurydziana, sól, olej roślinny
Ja też się w zeszłym tygodniu zastanawiałam, bo mój synek uwielbia takie chrupki, i bym sobie je z chęcią pochrupała.
No ale ich skład i wartość energetyczna (węglowodany) mówią za siebie
5 marca 2010, 12:48
hehe
ja też bym się do tej rywalizacji przyłączyła chętnie tylko niech już do 60 kg dociągnę...
a Wam pokkkażę ęę!! niesamowitego weekendu życzę bez pokus i z lewostronną wychyleniem na wadze off course