Temat: 40 DNI POSTU, JESTEŚCIE ZE MNĄ?

Dziś zaczynam 40 dniowy Post.
Jestem osobą która zawsze ma pod górkę, i poddaję się czasem bez walki więc zadanie będę miała utrudnione.
Myślę jednak że tym razem mi się uda, bo mam kilka celów: schudnięcie a to doprowadzi do ważnych zmian w moi życiu.
Mam zamiar w końcu wstać rano  z myślą,że życie jest piękne, a w tej chwili tak nie jest.

Więc 40 dni to raczej sprawdzenie, oczyszczenie i wiara,że w końcu się uda.
Każdego dnia będę zapisywała. I traktuje to raczej jak analizę siebie.
\
Więc 40 dni bez:
- słodyczy,
- chipsów,
- słodkich bułek,
- fast food,
- napojów gazowanych,
- alkoholu,
 
Więc co jesteście ze mną.
JA Dołączam
dodamy jeszcze codzienną porcje ćwiczeń
ja mogę się dołączyć, ale nie wiem czy wytrwam, jestem straszny łasuch

to i ja dołączam, nie jem słodyczy, od czasu do czasu alkohol, ale też go zredukuje;) chipsy i fast foody też odpadają, chyba, że tortilla domowej roboty ;) chlebek zostawie bo jem go naprawde mało (też ograniczyłam) no i nie jesm ziemniaków! Co 3 dni na siłowni marszobieg i bieg przez godzine oraz rolleting :) ciekawe jak mi pójdzie;)

W sumie już stosuję te zasady, ale zapisując się do Was nie pozwolę sobie na żadne ustępstwa! Ruszajmy więc!!!

post nie polega na głodzeniu się. nawet dzisiaj w pierwszy jego dzień obowiązują 3 posiłki w tym jeden do syta. ale na dwa pozostałe można jeść nie znaczy to picia wody i ograniczenia się do jednego posiłku. To nie średniowiecze :D. W okresie Wielkiego Postu wypadałoby nie jeść mięsa i zrezygnować z RARYTASÓW typu pizza, frytki, po prostu z rzeczy bez których możesz żyć ale nie oznacza to zrezygnowania z  normalnego jedzenia.  Jest to okres raczej zadumy i nawrócenia niźli "nic niejedzenia". Ale jeśli np. ktoś jest uzależniony od białego chleba może przyjąć, że w Poście go nie je. Ja na wielki post jeśli chodzi o postanowienia stricte jedzeniowe również wzięłam niejedzenie słodyczy( do tego zaliczyłam wszelkiego rodzaju orzeszki, czipsy, paluszki, popcorn bułki słodkie itd).A postanowienie zaczęłam od 01.03. Oraz w piątki nie jeść mięsa ( w zwyczajne dni zazwyczaj reflektuje się już po śniadaniu, że jest piątek po zjedzeniu kanapki z polędwicą :D). 
Powodzenia w dietkowaniu :*
juz od dawna nie jem fast foodow chipsow slodyczy itp itd wiec post czy nie post to dla mnie bez roznicy ale ok przylanczam sie heheh :DD
również dołączam się, bo moje postanowienie to niejedzenie słodkiego, chipsów, fast-foodów, ziemniaków, makaron i ryż tylko brązowy, chlebek razowy tylko do śniadanka, no i od poniedziałku ćwiczenia - codziennie..
Pasek wagi
dołączam :)
Jeszcze jedno w piątki nie będę jadła mięsa, poza tym ryby są zdrowsze.
I postaram się ćwiczyć. Jakikolwiek ruch będzie wskazany.
Nie chodzi mi o 40 dni głodówki ale o wyrzeczenie się rzeczy z których trudno zrezygnować. Ja też  jestem łasuch, ale moje zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczne jest ważniejsze. Uwielbiam słodycze, więc powstrzymam się. To może być trudne ale wykonalne.
Chce w końcu uśmiechać się i cieszyć z tego,że jestem sobą a nie wielką babą.
Więc moje nawyki żywieniowe( te złe) odkładam na półkę.

Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. Nie skusiłam się na nic z zakazanej listy. Nie ćwiczyłam, ale ruch jakikolwiek był.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.