9 marca 2011, 11:17
Dziś zaczynam 40 dniowy Post.
Jestem osobą która zawsze ma pod górkę, i poddaję się czasem bez walki więc zadanie będę miała utrudnione.
Myślę jednak że tym razem mi się uda, bo mam kilka celów: schudnięcie a to doprowadzi do ważnych zmian w moi życiu.
Mam zamiar w końcu wstać rano z myślą,że życie jest piękne, a w tej chwili tak nie jest.
Więc 40 dni to raczej sprawdzenie, oczyszczenie i wiara,że w końcu się uda.
Każdego dnia będę zapisywała. I traktuje to raczej jak analizę siebie.
\
Więc 40 dni bez:
- słodyczy,
- chipsów,
- słodkich bułek,
- fast food,
- napojów gazowanych,
- alkoholu,
Więc co jesteście ze mną.
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
9 marca 2011, 19:24
Brawo!!
Ja też jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, choć też nie ćwiczyłam... leń mnie jakiś dzis ogarnął:))
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Grota
- Liczba postów: 1601
9 marca 2011, 20:01
mój dzień też na plus z chlebkiem wytrwałam a z resztą też nie było problemów a co do ćwiczonek to umnie hula hop i skakanka na więcej nie mam czasu
9 marca 2011, 20:39
Dzisiaj już były ze 2 tematy pt. "chudniemy do Wielkanocy".
9 marca 2011, 20:40
ja jak najbardziej jestem z toba bo tez dopiero zaczynam diete , teraz ten post to dobry czas postanowienia i porzucenie słodyczy (moja największa wada)
- Dołączył: 2011-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 664
9 marca 2011, 20:55
Ja też się dopisuję, dzisiaj jest mój 1 dzień :)
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Grubasowo
- Liczba postów: 164
9 marca 2011, 21:09
> Jeszcze jedno w piątki nie będę jadła mięsa, poza
> tym ryby są zdrowsze. I postaram się ćwiczyć.
> Jakikolwiek ruch będzie wskazany.Nie chodzi mi o
> 40 dni głodówki ale o wyrzeczenie się rzeczy z
> których trudno zrezygnować. Ja też jestem łasuch,
> ale moje zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczne
> jest ważniejsze. Uwielbiam słodycze, więc
> powstrzymam się. To może być trudne ale wykonalne.
> Chce w końcu uśmiechać się i cieszyć z tego,że
> jestem sobą a nie wielką babą.Więc moje nawyki
> żywieniowe( te złe) odkładam na półkę.
Ja też bym tak chciała... A powiedz mi ile ważysz bo avatar masz konkretny jak ja :)
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 1442
9 marca 2011, 21:25
jestem za, a nawet przeciw...;D dolaczam sie tez i od juterka zero slodyczy. Dla mnie to bedzie swoistego rodzaju odwyk, bo mam strasznie pod gorke jesli chodzi o ta kwestie:) ale mam nadzieje, ze tym razem sie uda...;)
powodzenia dziewczyny!;D
9 marca 2011, 21:56
Też się dopisuje :) moze zamknij listę później, i dziewczęta walczymy
- Dołączył: 2010-10-13
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 688
10 marca 2011, 10:45
mam nadzieję, że ostawienie słodyczy COKOLWIEK nam da bo inaczej to nie wiem... cos jest chyba ze mną nie tak, ale nie poddaję się i walczę! :)
10 marca 2011, 12:06
ważyłam 89kg.
Na wagę wejdę jak @ się skończy ponieważ strasznie napuchnięta jestem.
Wczorajszy dzień zaliczony. Dziś nie przewiduje jakichkolwiek wpadek. Do tego w planie mam spacer z synusiem i ćwiczonka na uda, ramiona, brzuch.
I chcę zrobić sobie jakiś detox, ale może poradzicie mi jakieś środki.m Bo nie wiem co jest najlepsze.
Wieczorkiem zdam sprawozdanie.
40 dni to długo ale da się wytrzymać i wiem że nam się uda.