9 marca 2011, 11:17
Dziś zaczynam 40 dniowy Post.
Jestem osobą która zawsze ma pod górkę, i poddaję się czasem bez walki więc zadanie będę miała utrudnione.
Myślę jednak że tym razem mi się uda, bo mam kilka celów: schudnięcie a to doprowadzi do ważnych zmian w moi życiu.
Mam zamiar w końcu wstać rano z myślą,że życie jest piękne, a w tej chwili tak nie jest.
Więc 40 dni to raczej sprawdzenie, oczyszczenie i wiara,że w końcu się uda.
Każdego dnia będę zapisywała. I traktuje to raczej jak analizę siebie.
\
Więc 40 dni bez:
- słodyczy,
- chipsów,
- słodkich bułek,
- fast food,
- napojów gazowanych,
- alkoholu,
Więc co jesteście ze mną.
3 kwietnia 2011, 20:19
Cześć wam już tyle dni minęło od Środy Popielcowej a ja Ciągle na Poście. Nadal udaje mi się. Jestem z siebie zadowolona, i wiem że mi się uda. Jeszcze 20 dni i będzie super. Codziennie mój mąż je słodycze, ale mi się udaje.
Do tego dużo ćwiczę. Super.
Wiem że jak to przejdę to wszystko będzie ok.
3 kwietnia 2011, 21:42
gratuluję..na sałacie do przez miesiąc? nie wytrzymasz tyle bo jesteś słaba i niezbyt rozgarnięta..