Temat: Keto/low carb

Cześć! Marzy mi się grupa wsparcia dla osób na diecie ketogenicznej i LC, żeby wymieniać się doświadczeniami, wiedzą,  przepisami oraz wspólnie się nakręcać do ketogenicznego, niskowęglowodanowego sposobu życia. 

Jeśli też masz takie marzenie - zapraszam na ten wątek :)

A do wymiany przepisów zapraszam na wątek Ketogeniczne przepisy

Pasek wagi

Dzień dobry  :) 

Cześć Mirin :)

Na keto jestem ponad miesiąc , zaczełam postem Dąbrowskiej 9 marca, a po 6 dniach przeszłam na keto śródziemnomorskie.  jestem lżejsza już o 8 kg. Kilka dni temu zdrobilam sobie dwu i pół dniową głodówkę, po której czułam się dobrze. Na keto już bywałam parę razy, ale nie umiałam chudnąć , raczej trzymała mi się waga, co się zmieniło teraz? Liczę kalorie i makro. Obciełam sobie 300-400 kalorii od swojego zapotrzebowania, nie oblewam wszystkiego tłuszczem, jem więcej warzyw. Na razie to działa :) 

Pasek wagi

Witaj Smakoholiczko, milo Cie tu widzieć. Idziesz jak burza, 8 kilo to rewelacyjny wynik! Mam nadzieję,  że pojde w Twe ślady po Dąbrowskiej.  Też planuje liczyć dalej, aż mi się ustawi celownik. Tymczasem  zaprzyjaźniłam się z fitatu.

Pasek wagi

Mirin napisał(a):

Witaj, jak się do Ciebie zwracać bo nie chce Cie numerkować :)

Ja mam teraz za sobą 3 miesiące keto, wcześniej też próbowałam.

Na Yt cenię poza braćmi: Dawida Dobropolskiego, Ketokocura, Sylwię z kanału Kierunek zdrowie, Joannę Salwę, Mateusza Ostręgę i jeszcze kilka. Tłuste gary są fajne.

Układasz sama menu czy masz jakiś gotowy jadłospis?

Wiem, że mam straszny nick, ale już nie zmieniam. Jestem Rita i swoje posty będę zaczynała od imienia. Dzięki za polecenie kanałów na YT. Nie mam gotowego jadłospisu, inspiracje biorę z internetu. Moim celem jest zmiana stylu życia, oczywiście jak schudne, to będę zadowolona, ale nie planuję liczyć kcal (Obecnie ważę 61 kg przy 166 cm). Węgle liczyłam przez pierwszy tydzień i wychodziło mi poniżej 50 gram. Odstawiłam wszystko co słodkie, pszenicę, ziemniaki, kasze, owoce czyli wszystko to, co zawsze bardzo mi smakowało.

Smakoholiczka napisał(a):

Dzień dobry  :) 

Cześć Mirin :)

Na keto jestem ponad miesiąc , zaczełam postem Dąbrowskiej 9 marca, a po 6 dniach przeszłam na keto śródziemnomorskie.  jestem lżejsza już o 8 kg. Kilka dni temu zdrobilam sobie dwu i pół dniową głodówkę, po której czułam się dobrze. Na keto już bywałam parę razy, ale nie umiałam chudnąć , raczej trzymała mi się waga, co się zmieniło teraz? Liczę kalorie i makro. Obciełam sobie 300-400 kalorii od swojego zapotrzebowania, nie oblewam wszystkiego tłuszczem, jem więcej warzyw. Na razie to działa :) 

Wow, niesamowity wynik, tym bardziej, że Twoja wyjściowa waga nie była jakoś bardzo wysoka. Gratuluję.

Rita

Dziewczyny, a jak znosicie post Dąbrowskiej? Ja robiłam 5 razy i zawsze było mi ciężko. Mój post trwał od 10 do 14 dni i za każdym razem był dużym wyzwaniem . Teraz, gdy wyeliminowałam węgle to nie czuję takiego głodu i nie myślę cały czas o jedzeniu, a w czasie postu to byłam cały czas głodna. Fakt, że jedzenie na poście mi nie smakowało, więc ciągłe myślałam o czymś smacznym;)

Rita

Ja mam za sobą dwa 42 dniowe posty Dąbrowskiej kilka lat temu. Po pierwszych trudnych dniach potem leciało w miarę łatwo. Robiłam w okresie letnim i jadłam dużo pomidorów. Potem już nigdy nie udało mi się wytrzymać dłużej niż kilka dni. Jakiś sprzeciw w głowie. Odezwały się dawne zaburzenia odżywiania i przestałam próbować. Na keto jestem spokojna, jem do syta i czuję się bezpiecznie. 

Pasek wagi

Rita, ja bardzo dobrze czuję się na Dąbrowskiej i zawsze ładnie uciekają mi kilogramy. Sęk w tym, że jak później wracałam do chlebowego stylu żywienia to wszystko powoli z powrotem mi wracało. Teraz planuję wrócić do keto, więc mam nadzieję, że będzie dobrze.

Pasek wagi

Tojotka napisał(a):

Ja mam za sobą dwa 42 dniowe posty Dąbrowskiej kilka lat temu. Po pierwszych trudnych dniach potem leciało w miarę łatwo. Robiłam w okresie letnim i jadłam dużo pomidorów. Potem już nigdy nie udało mi się wytrzymać dłużej niż kilka dni. Jakiś sprzeciw w głowie. Odezwały się dawne zaburzenia odżywiania i przestałam próbować. Na keto jestem spokojna, jem do syta i czuję się bezpiecznie. 

Podziwiam, 42 dni to mega długo. Ale coś w tym jest, mój pierwszy post był najlepszy i najłatwiej przeszłam, ostatnie dwa to już była katorga. Ostatni post robiłam 3 lata temu i nie mogę się przełamać, żeby znowu zrobić. Czuję wewnętrzną blokadę. Moja ciocia co roku jeździ do ośrodka w Mielnie gdzie przechodzi dwutygodniowy post Dąbrowskiej i bardzo sobie chwali (już od dobrych 10 lat jeździ). Ja z jednej strony chciałabym znowu zrobić, ale psychicznie nie mogę się przełamać.

Rita 

Mirin napisał(a):

Rita, ja bardzo dobrze czuję się na Dąbrowskiej i zawsze ładnie uciekają mi kilogramy. Sęk w tym, że jak później wracałam do chlebowego stylu żywienia to wszystko powoli z powrotem mi wracało. Teraz planuję wrócić do keto, więc mam nadzieję, że będzie dobrze.

Zazdroszcze, że dobrze się czujesz na poście! To prawda, po powrocie do węglowodanów, wszystkie zagubione kilogramy wracały. U mnie nawet z nawiązką 

Rita, ja w ubiegłe wakacje bylam w ośrodku w Radawie na 2 tygodniach postu. Bylam bardzo zadowolona.  Posiłki były piękne i obfite a okolica zapraszała do spacerów. Odpoczęłam, schudłam i kiedyś jeszcze tam wrócę. Taki post, gdzie wszystko jest podane pod nos, różnorodne i nie do przejedzenia jest bardzo prosty i przyjemny.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.