- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
18 czerwca 2023, 10:38
Dzień dobry wszystkim!
Francuzeczkaa miłego wyjazdu! Oby wam pogoda dopisała.
Luise też sobie często obiecuję taki czas na odsypianie, ale jakoś mi nie wychodzi. Co do opaski treningowej ja nie wierzę w takie duże spalania, kiedyś mi tak opaska pokazywała na moją wagę i wzrost, cieszyłam się jak dziecko, ale licząc kalorie z jedzenia i z życia tak nie wychodziło. Teraz mam ustawioną niższą wagę i niższy wzrost by ilość kalorii by była mniejsza o 40%- uważam że to jest bardziej realne spalanie. I przyznam, że pasuje mi taka opcja. Wiem że jak dobiję do 1000 kcal spalonych to na prawdę był hardcorek :P Chyba tak jak mówisz, po prostu muszę iśc z kurami spać. Myślę, że za takie dosypiania organizm jest Ci wdzięczny. Ooo, arbuz, zjadłabym. Ale to dopiero po badaniu w czwartek. Twoje plany wakacyjne brzmią jak w filmie romantycznym, już to widzę <3
Mirin gratuluję zakończenia sezonu pracujących sobót. Czas do sanatorium zleci chwila moment, ba! pewnie zaraz będziesz wracać. Mirin, co znaczy że woda nie wypita? co znaczy, że nie mam czasu o siebie zadbać? Koleżanko, nie ładnie. A kto o Ciebie zadba lepiej jak nie Ty? Na spotkanie z psiapsi to ma czas, a na wodę nie ma, no "paczcie" ją. Bacik!
U mnie ok, ale dalej wszystko szybko, prędko organizuję i załatwiam. Praca, praca i praca do tego. Dziś mieliśmy jechać na działkę, ale ma padać i tak w ogóle to powiedziałam lubemu, że nie mamy jakiś tam pilnych robót teraz (górka wywieziona, pograbione, ogarnięte) zostanie nam malowanie (a nie mamy jeszcze drewna), koszenie (ale w deszczu mokrej trawy nie będziemy kosić) później jeszcze inne rzeczy, więc mówię, że co najwyżej możemy jechać rekreacyjnie - ale nie ma słońca, tylko deszcz, to czy jest sens? może lepiej zostać w domku i odpocząć? (czyt. ja będę sprzątać). I chyba tak będzie, że zostaniemy, ja posprzątam, nałożę sobie jakąś maseczkę, taki mini spa nam zrobię. A co. Lubego wrzucę do wanny, niech się moczy. Przecież jeden dzień wytchnienia nas nie zhańbi. A i tak zaraz jak robota walnie, to nie będziemy mieli czasu kibla w domu umyć, to chociaż teraz umyję wszystko na zaś (chociaż tak się nie da, jak wyspać na zaś- ale zawsze to będzie na już). Idę na spacer, póki nie pada.
Miłego dnia wszystkim!
19 czerwca 2023, 10:40
witam poniedziałkowo... trochę mi ciężko po weekendzie, byłam u siostry na obiedzie, pojadłam dobroci, w domu kolacja...
cały weekend siedzenia w szkole, niestety 100% frekwencji musieliśmy mieć, bo na egzaminy semestralne wyznaczone są godziny, a mamy kontrolę i w sobotę była 5x u nas... 🤪
W nagrodę, wszyscy dostaliśmy piątki, 3 osoby się pospóźniały i będą pisać poprawkę w sierpniu, nie było wyjścia niestety, przykre to ale co poradzić jak takie przepisy. W nagrodę za wytrwałość dostaliśmy 7 dniowe wejściówki open na siłownię do wykorzystania do października... no fajnie, nawet niezłe tam mają zajęcia...
Zaczęłam ogarniać papiery szkolne, sporo tego... na jednym razie się nie skończy, za jakiś czas jeszcze będę musiała drugie podejście zrobić, na razie część materiałów do egzaminu przekazałam koleżance, będzie zdawać za pół roku...
Jutro powinna przyjść @ ale chyba przez te wszystkie dobre emocje nawet PMS mnie nie dotknął...
w środę mam imieniny więc będzie trochę słodkości, pewnie jacyś goście się trafią więc planuję sernik na zimno i może jakaś szarlotka ?! - bardzo mam smaka na tradycyjną szarlotkę ... nie jadłam wieki...
Zaplanowałam sobie wypróbować częściową rezygnację z dojazdów do pracy autem, tak przynajmniej 2x/tydz. chciałam na początek zacząć dojść na pieszo, potem na zmianę rowerkiem, a pozostałe dni autem, bo czasem po prostu jest taka potrzeba, zobaczymy jak to pójdzie...
Może jutro udałoby się pójść piechotką... o 18.00 mam pacjentkę wiec może kawałek autobusem bym podjechała, sprawdziłam już nawet godziny i dałabym radę ... 5 km to nie jest ani mało ani dużo... teraz robię dziennie 6 tys. kroków - to właśnie 5 km wychodzi, a tak miałabym dodatkowy trening... spróbuję, a życie pokaże czy to pójdzie - cieszyłabym się gdyby choć raz na jakiś czas mi się to udało.
Ironka sprzątanie na zapas w maseczce hihihi (początkowo jak przeczytałam to myślałam, ze w maseczce będziesz sprzątać) hihi no tak tak wiem już, ze w upiększającej, a nie medycznej... ja to zawsze coś wymyślę
Mirin - dużo prawdy w tym co Henry Ford powiedział - zgadzam się z tym ! Nie dziwię się, ze nie możesz się doczekać wyjazdu - pięknie tam będziesz miała - och tak !
Ironka całe życie wypierałam mój romantyzm i kobiecość... ale prawda jest taka, że co prawda w książkach i filmach preferuję kryminał ale w głębi duszy jestem bardzo romantyczna i już powoli tej mojej kobiecości przestaję przed samą sobą wstydzić... w życiu musiałam być czasem twarda ale teraz widzę, że to się nie wyklucza...
Francuzeczko jak twój weekend ?
Życzę wam miłego dnia... ale się rozpisałam, sorki hihih 💋
Edytowany przez luise 19 czerwca 2023, 10:45
19 czerwca 2023, 10:59
Dzień dobry 🌞
To był super weekend! Pogoda idealna, jedzenie pyszne W sobotę zwiedzaliśmy na nogach Amsterdam, przepłyneliśmy się łodzią po kanałach. W niedzielę byliśmy nad morzem w Hoek van Holland Strand raj na ziemi zwłaszcza dla dzieci, bo nawet wracać nie chcieli 😅
Dietetyczny weekend to nie był, nowy tydzień coraz bliżej wakacji nie poddaje się!
Wracam wypoczęta i zrelaksowana. Jeszcze 3 godziny i będziemy w domu
Miłego dnia 🌞
19 czerwca 2023, 14:28
Dzień dobry!
Luise taka dodatkowa aktywność jest super, oby Ci się udało chociaż czasem przejść na nóżkach lub pojechać na rowerze- takie dwa w jednym i trening i transport do celu. Super te wejścia na zajęcia! Też bym tak chciała. Na imieniny w wersji light polecam śmietanowiec z galaretką bez cukru (można posłodzić erytrytolem np.) a zamiast śmietany można dać jogurt naturalny (wtedy nazwa jogurtowiec), ja nawet w wersji turbo light robiłam na mleku (do mleka dodałam agar). Można się zajadać bez opamiętania, bo prawie nie ma kalorii a dobre- można dodać owoców sezonowych.
Francuzeczkaa to cudownie że taki fajny czas wam wyszedł. Świetnie że wypoczęłaś!
U mnie standard, rowerkowo cisnę ile wlezie na wieczór, bo boję się, że na koniec miesiąca nie będzie czasu i sił. Zostało niecałe 300 min, uda się, wierzę w to!
Miłego wszystkim!
19 czerwca 2023, 17:23
Ja jeszcze dziś ogarnianie po podróży, dzieci tez trzeba przestawić na szkolny tryb, odpuszczam rowerek, ale od jutra cisne bo mam dużo więcej minut niż Ironka do przejechania😅
19 czerwca 2023, 18:58
Hejka kochane!
U mnie stres nie z tej ziemi bo mamy kontrolę projektu i obracamy papierami tak jak w młynie. Dziś jeszcze trochę popracuję i wybieram się na orbitreka, mi zostało baaaaaaaaaaaardzo dużo minut, pewnie się nie uda, ale powalczę.
Tymczasem!
20 czerwca 2023, 08:21
Dzień dobry wszystkim!
Francuzeczkaa, Mirin jeszcze dużo czasu nam zostało, damy radę. A jak nie to przecież te minuty aktywności się nam nie zmarnują. Ja wczoraj też późno wróciłam, po pracy poleciałam na działkę, pot się lał strumieniami, przekopywałam skarpę (przyznam, że czułam się jakbym własny grób kopała, bo musiałam wyrzucać ziemię wysoko nad siebie), byłam zmęczona jak 150, ale zmusiłam się na rowerek, mówię, chociaż 15 min, po 15 min powiedziałam sobie, że pół godziny to minimum, dasz radę i jakoś dojechałam. Ale przyznam, że co chwilę sprawdzałam czy to już. Nie lubię takich treningów, totalnie żeby "odpękać" bez żadnej przyjemności.
Mirin nie daj się tej kontroli, rozumiem co przeżywasz, ja ostatnio miałam prowakację z urzędu skarbowego, z tymi ludźmi nie idzie się dogadać, są nastawieni na karanie i wypisywanie mandatów.
Ja dziś na drugim biurze, bo koleżanka na urlopie. Biorę się za robotę, bo tu zawsze jest mega bałagan, więc mam co robić. życzę wam wszystkim miłego dnia!
20 czerwca 2023, 10:56
Hello, ach te kontrole, na samo słowo mam ciary na placach, trzymam kciuki Mirin...
W moim planie chodzenia wszystko poszło nie tak więc odpuściłam ale tylko dziś... wiedziałam to już wczoraj więc jak czekałam aż zsiądzie mi się galaretka w serniku, (a było już sporo po 20-tej bo pacjentkę miałam spragnioną masażu i poświęciłam jej 1,5 godziny)... weszłam na orbiego, no lekko nie było po takiej przerwie więc też odliczałam i dłużyły mi się te minuty, mam duże treningowe zastanie...
Szukam takiej aktywności, która przyjdzie naturalnie, a to chodzenie i jeżdżenie do pracy bardzo mi gra... pamiętam jak wiele lat temu chodziłam do pracy, serio nie potrzebowałam kawy rano - miałam taki świeży umysł rozbudzony... dawało mi to radość, nie odpuszczę tego - obiecuję.
Ironka jestem miłośniczką serników na zimno i albo je robię z chudego prawdziwego sera - mam świetny przepis, albo po prostu z jogurtu naturalnego.
Wczoraj dodałam śmietany 18% bo jogurtu miałam za mało, a już późno było.
Plan do końca tego tygodnia nagle zapełnił mi się tak szczelnie, że wizyty imieninowe koleżanek i siostry muszę odłożyć albo na sobotę albo na przyszły tydzień... ale wybaczą mi, bo znają mnie nie od dziś 🤪😍
W sobotę marzy mi się najpierw wyspać, a potem uciec z miasta do późnej nocy... i wyłączyć telefon... najchętniej zabrałabym psa i została na działce do niedzieli... ale to takie marzenia... choć to byłby najlepszy prezent jaki mogłabym samej sobie dać... ❤🌹