Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Dzień dobry!

Ależ to był weekend!

Sobota na basenie, mój mąż ten niecierpliwy w naszym związku próbuje nauczyć mnie pływać, ja muszę przełamać strach i się odważyć. Czas pokaże co z tego wyniknie 🙂

Później wcześniej wspomniane urodziny przyjaciółki i tutaj się chwalę, po pierwsze kalorie utrzymane na wodze, caly wieczór o wodzie i tort z którego jestem mega dumna! Moje dzieło! Dziewczęcy i cukierkowy 🎂 

Niedziela sezon na letnie ubrania w pełni, dziś 26 stopni młodszy syn już zdarzył zedrzeć dwa kolana 😔 Wszystkie atrakcje podwórkowe zaliczone. Wpadły dwie lampki wina, pstrąg pieczony na grilu, szaszłyk i kilka chipsów. Woda dopilnowana i wypita a jednak ból głowy codziennie powraca raz bardziej, a raz mniej ale jednak dyskomfort jest. 

Moje 1000 min na rowerku przekroczone, w weekend odpuściłam ale idę dalej do przodu! 

Jutro poniedziałek zielonych światek u nas dzień wolny dzieci w domu, a w planach zakupy, także żegnam się do jutra! 

Dobranoc i udanego tygodnia! 

Hej hej witam poniedziałkowo...

Matko jaki cudny tort 😍

Ironko ja miesięcznie tak dużo wydaję na leki że aż płakać się chce... przy najbliższej wizycie pogadam z lekarką może coś odstawimy ?

Chyba dopada mnie stres... wczoraj po szkole tyle planów ale od rana źle się czułam ... po obiedzie było jeszcze gorzej. odpuściłam część, zostawiłam minimum spacer z psem i wyjście do kościoła na 18.00 bo to święto zesłania Ducha Świętego... miałam się pomodlić gorliwie za jasność umysłu na egzaminie... słuchajcie migrena, mdłości, ciśnienie w kosmos... taki ból głowy, że myślałam, że w kosmos mnie wyrwie... spałam z 12 godzin ale dziś jest dobrze, wstałam jak nowa... jak przemyślałam to stwierdziłam, że to stres... został tydzień do teorii i 2 tyg. do praktyki... jak ja to przeżyję to może być już tylko lepiej...

na You Tube natknęłam się na filmiki Pauliny Gładysz, która schudła 50 kg... spodobało mi się jej podejście... posłucham jej w wolnych chwilach.

Życzę wam miłego dnia/tygodnia

Całuski, fajnie, że jesteście...

Francuzeczko ten tort będzie mi się śnił po nocach 🎂 cudny

Witajcie,

Ja w pracoholicznym pędzie,  terminy gonią, dzień za krótki. Ostatnie dni mało się ruszałam, mało piłam, podjadłam trochę czekolady i efekt jest. Musze się zabrać przynajmniej za monitorowanie siebie w Wyzwaniu bo w tym tygodniu raczej nic nie zdziałam na polu walki o mniejsza wagę.

Francuzeczko,  tort prześliczny!

Louise, mam nadzieję że głową juz w porządku

Ironko, Ty to dopiero masz tempo, powodzenia w ogarnianiu wszystkiego!

Czekam na autobus bo muszę jechać zrobić kartę EKUZ. Buziaki!

Zmobilizowałam się i wrzuciłam tabelkę, byłoby nieźle gdyby nie nawodnienie (już widzę Ironkę z bacikiem :))) Jutro postaram się poprawić.

Dobrej nocki!

Ja tez muszę swoją tabelkę wstawić, jednak takie odhaczanie mnie mobilizuje😀

Zachęcona spadkiem z ostatniego tygodznia działam dalej! 

To jak dziewczyny robimy kolejne wyzwanie  1000 minut? 

Wyzwanie 1000 minut w czerwcu

Zapraszam!

Dzień dobry🙂

Dziękuję Mirin za wyzwanie🙂 czerwiec to mój ostatni miesiąc przed wakacjami, będę mogła jeszcze popracować nad ciałem i zaliczać minuty, cieszę się na tą aktywność! 

Standardowo syn już odprowadzony do szkoły, śniadanie zjedzone pora brać się za resztę rzeczy, a żeby było efektywnie spisuje plan i działam 🙂

Pięknego dnia 🌞

woow 1000 minut, ja na razie mogę jedynie potrzymać za was kciuki !

Chyba wam nie mówiłam, że mój nowy zegarek Mi Band odesłaliśmy do sprzedawcy, bo była wada baterii, mają przysłać nowy i to nowszy model za tą samą cenę, dobrze, że nie zdążyłam zamówić opaski bo może do nowszego modelu nie pasować.

Miłego dnia ☀

Co za pech z baterią Luise ale fajnie ze dostaniesz nowszy model :)

Francuzeczko,  mam nadzieję i ja przećwiczyć te 1000 minut. W czerwcu widzę na to szansę.

Ciekawe co słychać u reszty dziewczyn: AsiaMarysia,  Lucynka odezwijcie się :)

Jestem, jestem. Ostatnio mam mało czasu na vitalie, większość dnia spędzamy z dziećmi na dworze, poza tym domowe obowiązki. Nawet nie mam głowy do liczenia kalorii, treningi jak się udaje to robię, a jak nie to trudno, są inne aktywności. Myślę że przez lato będę tu tylko z doskoku. W tym tygodniu mam maraton przedszkolny. W środę Dzień Matki u córki, w czwartek Dzień Matki, ojca i dziecka u syna a w piątek jest impreza otwarcia wyremontowanego placu zabaw 🎉 więc tydzień na wariata. 

Podziwiam was za wyzwanie, ja chyba nawet nie zrobie na czerwiec mojego treningowego. A może stworzę dla innych bo są zainteresowane osoby 🤔 

Buziaczki