Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Mogłabym tylko skąd wziąć kiszone buraki? Aktualnie nie robię zakwasu buraczanego

Dzień dobry wszystkim!
Przepraszam za nieobecność, ale niestety na razie tak pewnie będzie, nie mam czasu :(

Mirin i Francuzeczka gratulacje za ciśnięcie na orbim i rowerku! Ja niestety ani minuty, a zaraz połowa miesiąca :( Najwyżej ostatnie dni będę jeździć ile wlezie :P 

Mirin ależ fajnie że będziesz miała taki wyjazd, baw się dobrze!
Francuzeczkaa niby fajnie że tak czas dla siebie i dzieci, ale to jednak tęsknota i samotność. 

Do 20.05 mam zapiernicz. Teraz cały tydzień byłam na działce u świekrów, dojeżdżałam codziennie do pracy i po pracach od razu znowu na wieś na robotę. Szalałam do 22-23, napiłam się czegoś, ogarnęłam i szłam spać. Ale strasznie źle mi się śpi, mam za dużo myśli, codziennie ustalam sobie grafik, trasę i inne rzeczy by ze wszystkim się wyrobić i ogarnąć. Średnią snu mam poniżej 6 godzin na dobę. Często wstaję wcześniej by załatwić co się da z samego rana. Mimo że mam na 8 do pracy, a dojazdu mam ok. 20 min wylatuję ze wsi o 6. Dziś to samo, w mieście byłam zaraz po 6, zajechałam do domu, wzięłam co potrzebne, ogarnęłam się trochę i poleciałam do pracy. Ogarnęłam na spokojnie sobie parę rzeczy, zaraz o 8 przyjdzie pracownica. Mam w planie ją dzisiaj zostawić, niech sobie radzi, a ja polecę załatwiać sprawy na mieście. Ale i tak pewnie pół dnia spędzę z nią. Później lecę na szybko na działkę bo dziś przyjeżdzają pierwsi goście. Mają czas między 16 a 20 także będziemy siedzieć i czekać. Mam nadzieję, że w "międzyczasie" uda się coś ogarnąć. Luby zostaje na działce i robi w ciągu dnia co się da. Za tydzień przyjadą goście na drugi domek i już będzie praktycznie do końca sezonu zajęte ( z przerwą chyba tydzień na jeden domek i dwa na drugi). Od 20.05 dzięki temu się trochę uspokoi, bo będzie armagedon tylko od czwartku do niedzieli. 

Oczywiście do tego wszystkiego przechery z budową, ale nawet mi się nie chce gadać o tym. 

Ogólnie zapiernicz. 

Odezwę się, jak będę miała chwilę. 

Trzymajcie się cieplutko, miłego weekendu, wypoczywajcie!

Byla kiedyś taka szybka mysz Speede Gonsales, jakoś mi się przypomniała w Twoim kontekście Ironko. Zasuwasz na 200 % normy. A jak Twoje zdrowie?

Napisałam i mi wcięło...

Mirin akurat te moje buraki kiszone były kupne, wykorzystam co zostało ale czy kupię ponownie to nie wiem.. ja zazwyczaj kupuje w lidlu gotowane buraki zdecydowanie skróci to czas przygotowania dania. 

Ironka również miałam pytać o Twoje zdrowie, jak się czujesz? Dbaj o siebie 🌹

Zrobiliśmy sobie z chłopakami wycieczkę do dalszego parku, niby nie jakoś specjanie daleko ale już wymęczeni i w drodze powrotnej trzeba było 'ciągnąć' za sobą. Z zasypianiem pójdzie gładko to wsiąde na rowerek popedałuję i poczytam, jak nie zapomnę to włączę eurowizje i tak zakończę mój dzień 😀

Do jutra👍

Dzien dobry!

Musiał to być solidny spacer Francuzeczko,  że tak Ci się towarzystwo umęczyło :)

Pozdrawiam spod Otwocka, pieknie tutaj i zielono ale internet bardzo kiepski, ciekawe czy ten wpis przejdzie :)

Dzień dobry😀

Zaraz 14 a pogoda dopiero się rozkręca, ja mam przypływ energii jak świeci słońce inaczej to dzień naleśnika 😅

Dzisiaj składamy lego,  puzzle i rozwiązujemy zagadki. Umysłowy dzień nam się trafił 😃

Ja kupilam dzieciom przyjaciółki gry z serii Smart Games. Strzał w 10. Chętnie rozwiązują zadania logiczne 

Dziękuję Mirin za polecajke 🙂 fajne te gry i zagadki wpadło mi już kilka w oko i co najlepsze również znane i dostępne we Francji.

Wykręciłam 75 minut na rowerku, mogę kłaść się spać, do jutra😉

Dzien dobry dzielne kobiety. 💐 

Wybaczcie że się nie odzywałam ale cały tydzień była u nas piękna pogoda więc cale dnie spędzałam z dziećmi na dworze, w międzyczasie jakieś sprzątanie, zakupy, spacer, nawet udało się wyjść pouczyć się jazdy na rolkach. Męża nie było od niedzieli do piątku więc miałam zasow, a jak wrócił na weekend to robiliśmy coś razem. W tym tygodniu ma się popsuć pogoda, więc może trochę uspokoi mi się plan dnia 😉 na pewno wrócę do ćwiczeń bo w zeszłym tygodniu zrobiłam tylko dwa dni z planu. Odstawiam też słodycze bo mnie ostatnio bardzo poniosło z tym. Dziś po śniadaniu już mi ręką leciała do szafki ale się sama pacnełam po tej ręce i poszłam dalej 😉 

A wy tak pięknie działacie, że aż mi wstyd że ja się obijam. 

Mirin jak się udał koncert? Fajnie się tak wyrwać. 

Francuzeczko, dzielna jesteś, wiem jak to jest bez męża z dzieciakami. A takie przemęczenie dzieci to super sprawa, moje też jak teraz się wybiegają no podwórku to wieczorem padają jak muchy 😂 najmłodszy to nawet wrócił do drzemek w ciągu dnia bo taki wymęczony. 

Ironko, biedactwo nasze, twoja aktywnością to można obdzielić z 3 osoby to nic dziwnego że czasu brak. Trzymaj się 💚

No nic, trzeba zakładać rękawy i brać się do roboty. Buziaki i miłego tygodnia

Lucynko, koncert dzis. Nastrajam się na ucztę dla ucha. Na razie słucham dźwięków Warszawy czekając na autobus do brata.  Pada deszcz ale w sercu maj :)

Dobrego dnia wszystkim!