- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
31 lipca 2024, 15:38
Już chciałam napisać, że zmiany mnie nie wkurzają, ale widze jeden bład. Chciałam dodać komentarz i zielony przycisk "opublikuj" mi się czasem chowa pod tym dolnym paskiem i nie idzie opublikować postu, oby to zmienili.
Po którejś próbie udało się jednak ten post wrzucić, ale było to trudniejsze niż normalnie ?
JeszczeRaz, dużo zdrówka! Oby choroba szybko i bezproblemowo minęła.
Jestem na poście o wodzie od poniedziałku wieczór (nie pamiętam o której zjadłam arbuza, około 20 zakładam), zaraz pyknie 40godzin - chyba najdłużej jak na razie. Powoli myślę o śniadanku, mam rosołek i od niego zacznę ale to dopiero po południu. Zadziwiające jak otwiera się umysł gdy Sue nie je. Energii i zapału też mam więcej niż jeszcze tydzień temu gdy wcinałam ciastka i czipsy. Waga wiadomo że poezja w dół choć nie przekroczyła magicznej "6" z przodu, ale do wagi nie przykładam jakoś szczególnej wagi :D najważniejsze że opuchlizna i woda zeszła i tylko oby teraz w ketozie pozostać, bo zakładam że już w niej jestem. Niestety paski się skończyły, ale no nie ma innej opcji, na bank ciała ketonowe są i to one mnie teraz napędzają. Jedynie burczenie w brzuchu i ssanie nie minęło, pojawia się co chwilę i kusi by ten pościł zakończyć wcześniej. A mnie tak cieszy autofagia i świadomość że teraz sprząta się mój organizm ??
ja też mam problem z przyciskiem opublikuj. Pisze z telefonami jak obracam telefon poziomo to przycisk opublikuj jest lepiej widoczny.
szacun za ten post i autofagie😻
31 lipca 2024, 15:39
Asenna fajnie, że miałaś urlop... myślę, ze kawałek ciasta to spokojnie można wpisać w plan dzienny i nie ma tragedii, życzę bezbolesnego powrotu na keto, matko jakie ty pyszności zajadasz, aż mi ślinka cieknie...
Asiamarysia fajnie, że jesteś - hihi mam nadzieję, ze mimo tych prac remontowych odpoczniesz i zresetujesz, obowiązkowo znajdź na to czas...
Też się cieszę, ze Ironka wpadła na chwilkę, jest zabiegana ale przynajmniej już się nie martwię, może jeszcze jej się uda zajrzeć...
Ja swój urlop zaczynam za kilka godzin.. hihi ale jeszcze sporo pracy dziś...
Wpadałam, żeby się pochwalić cudownym weekendem wyjazdowym - w sobotę gościłam w Lublinie na carnaval sztukmistrzów i tu uwaga uwaga... !!! udało mi się spotkać w realu z naszą Mirin... było super... przemiła dziewczyna, urocza, ciepła, spędziłyśmy fajne chwile, wypiłyśmy super kawkę mrożoną... mam nadzieję, że to pierwsze z wielu naszych spotkań... przekazuję na prośbę Mirin serdecznie pozdrowienia dla was wszystkich ?
Asenna - "ciągoty do głupich rzeczy" ależ fajnie to ujęłaś... ?? też miewam takowe - codziennie
Dopaminka trzymam kciuki, żebyś i ty doczekała się urlopu
Miłego dnia ?
może się doczekam urlopu. Dostałam dodatkowy energetyczny silnik w pracy i może wytrzymam w obecnej robocie.
31 lipca 2024, 15:41
Louise, jak wspaniale! Cieszę się że udało Wam się spotkać. Niesamowite
W Lublinie byłam raz i to lata temu i narazie niestety się nie wybieram. Mimo wszystko gdy już mam trochę czasu to Trójmiasto działa na mnie jak magnez.
Mam bardzo intensywnie zaprogramowany czas na ten tydzień: do wymalowania dwie sypialnie, drzwi od łazienek i wypielenie ogródu i w międzyczasie jadę na Olimpiadę!Tak się cieszę to było moje marzenie.
Dziewczyny, kawa skończona-do roboty! Papatki i przytulasy ??
Ale się u Ciebie dzieje Kochana. Remont- czysta przyjemność . Mnie też czeka ta przyjemność ale ogrodu nie mam - jeszcze😂🥰😘🙏 cudownie. Miłego tygodnia👌♥️
31 lipca 2024, 17:19
Hej wszystkim!
Wakacjuje na całego, ciągle coś robię, ciągle coś się dzieje! W weekend był ślub mojego brata, turystyka weselna zakończona ❤
Pogoda taka jak lubie! Jest cudownie!
W weekend lecimy z mężem do Wenecji, nasze marzenie! marzenia się spełnia 🙂
Luise świetna wiadomość! Pozdrowienia dla Mirin 😘
JeszczeRaz zdrówka dla Ciebie✊
Assenna trzymam kciuki za Twoje wyzwanie!
AsiaMarysia uwielbiam remonty, bo wszystko jest jakby 'nowe' szkoda że kryzysy remontowe nadchodzą tak szybko, powodzenia🌞
Pozdrawiam serdecznie!
Ps. Też nie widzę tego przycisku 🤔
1 sierpnia 2024, 21:17
Feancuzeczko fajny czas u Ciebie 😀😀😀
Ja się dalej kuruję z przeziębienia.
A tyle do roboty....
1 sierpnia 2024, 21:43
Hello pozdrawiam już urlopowo... jest bossssko... pogoda, spacery, odpoczynek... cudownie
Dziś wróciłam z Sandomierza, popłaciłam rachunki i zaraz zmykam przeprasować kilka rzeczy...
W Sandomierzu jest bajecznie, byłam wreszcie w tych górach pieprzowych, strasznie stromo ale widoki nieziemskie, muzeum Długosza polecam, rejs godzinny Sandomierka z uroczym kapitanem i zachodem słońca w tle... no bajka dosłownie... do tego błąkanie się po urokliwych uliczkach meleksem i na nogach i degustacja regionalnych specjałów, kugel i zalewajka sandomierska, pieróg drożdżowy nadziewany kapusta lub mięskiem, pyszne lody i cydr na popitkę... oj działo się, działo... kwatera cudna Apartamenty zamkowe z pysznymi śniadankami, rezerwowałyśmy 3 mieś. wcześniej, teraz płaciłybyśmy 2x tyle... jestem mega zadowolona ze wszystkiego mimo, bąbla na pięcie (zachciało się bez skarpet chodzić)...
Jutro dzień wypełniony po brzegi rano targ, bo zaraza ogórkowa, a mama potrzebuje robić słoiczki i na wsi nie ma ogórków ! muszę ja poratować, potem jadę na 2 godzinki do koleżanki na działkę, po lek na kleszcze dla psiaka, szybki obiad i od 16.00 do 19.30 mam masaże...
W sobotę jadę na działkę do rodziców, w niedzielę do Iłży na zamek i na przejazd kolejką wąskotorową, poniedziałek i wtorek będę zwiedzać Łódź...
Jak widzicie mega intensywnie, kroków sporo ale nie mam nowej opaski wiec mogę się tylko domyślać ile... chciałam kupić jakąś prostą i tania opaskę albo ta co miałam 7-kę albo mi-band 8... ma któraś z was 8-kę
Asenna, Dopi - trzymajcie się na poście ... podziwiam
Jeszcze Raz zdrówka
Francuzeczko wszystkiego najlepszego dla brata, a dla was cudownych chwil w Wenecji, marzenia są po to, żeby je spełniać ❤
Pozdrawiam serdecznie 💋
5 sierpnia 2024, 14:37
Luise super czas u Ciebie !!!! 🤪🤪🤪
Ja mam MiBand 7 i się ciągle na niego wkurzam 👍👍👍
6 sierpnia 2024, 08:53
Udanego dnia dziewczyny.
U mnie waga się waha w ostatnim czasie mocno.
Pewnie w tym miesiącu odchudzania nic nie spadnie ale cóż - najważniejsze zdrowie i sprawność nad którą pracuje 😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀
6 sierpnia 2024, 11:27
Hej! JeszczeRaz jesteś systematyczna w tym co robisz, jestem pewna że waga drgnie, Trzymam mocno kciuki ✊
Moja podróż dobiega końca, wracamy dziś z mężem do chłopaków, takie kilka dni było nam potrzebne, jestem bardzo wdzięczna za czas spędzony tylko z nim ❤
Potrzebuję lekkiej diety i ćwiczeń, tak wewnętrznie czuję, że to dobry czas! Jeszcze dziś świętuje swoje urodziny 🥂🍹 później skupiam się na reszcie!
Dbajcie o siebie!
Urlopujcie i wypoczywajcie kto może!
Miłego dnia! 🌞