- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
30 kwietnia 2024, 21:39
Dobrej nocki Dziewczyny, dziękuję za wspólne pogaduchy :) Będziemy je kontynuować w naszej tradycyjnej formule. Papatki!
30 kwietnia 2024, 23:54
Mirin - ja nie byłam zarejestrowana wcześniej na Vitalii. Pewnie dlatego. Szukałam na internecie wsparcia w chudnięciu i tak znalazłam grupę tutaj. Dopiero wtedy się zarejestrowałam.
Miłego weekendu 😉
1 maja 2024, 06:02
Super Sylwia, ze wyszukiwarka internetowa zaprowadziła Cie do nas.
Obudzilam sie jak zwykle do pracy i mam dylemat: poleniuchowac w łóżku czy wskoczyć na orbiego? Chyba będzie i jedno i drugie :)
Milego świętowania!
1 maja 2024, 16:43
Dzień dobry😊
Melduje, że zakończyłam post warzywno- owocowy po 9 dniach. Dziś na wadze 70,4 kg czyli spadek o 3,4 kg.
Na śniadanie awokado z pomidorem, na obiad pieczona makrela ze szparagami, pomidorkami i fetą 😋 to co zostało to dojem na kolację
Nowy miesiąc, nowe wyzwania! Mam 17 dni bezsłodyczowych na swoim koncie i dalej to kontynuuje. Ja wiem, że tylko 9 dni byłam na poście ale serio teraz aż chcę mi się 'oglądać' każdą kalorie, którą jem.. ciekawe jak długo to potrwa 😅
Odpoczywajcie🌞
1 maja 2024, 17:34
Francuzeczko, rewelacyjny wynik! Już prawie dotknąć i 6 z przodu, super!
Ja mam dziś na koncie 50 minut orbiego, 3 godziny brydża :) i zaraz ruszam na spacer
1 maja 2024, 21:19
Francuzeczko jak pięknie - gratuluję i życzę dalszych sukcesów.
Mirin super, że tek aktywnie ! och z tymi świnkami i śmieszne i straszne... 🤪
Sylwia super, że do nas trafiłaś 🌹
Ja tez dziś polatałam, zrobiłam masaż siostrzenicy i pogadałyśmy sobie, teraz ogarnę papiery na jutro, listę zakupów i mycie głowy, żeby jutro na spokojnie na badania jechać... a jeszcze pranie powiesić... to muszę się zbierać, żeby nie skończyć o północy !
Dobranoc 💋
2 maja 2024, 09:46
Cześć wszystkim🌞
Dziękuję dziewczyny! Chociaż troszkę odbiłam się od dna, spadki na wadze bardzo mnie motywują do dalszej pracy nad sobą. Muszę jeszcze popracować nad reguralnością w ćwiczeniach i będzie idealnie!
Zazdroszczę Wam pieknej pogody w Polsce, u mnie w nocy przeszła burza, dzisiaj 10 stopni zimno i deszcz w prognozach brr..
Mirin piękna aktywność u Ciebie!
Luise baw się dobrze na wyjeździe!
2 maja 2024, 12:35
Dzień dobry wszystkim!
Dziewczyny gratuluję spadków na poście- chyba nie ma lepszej formy oczyszczania, aż mi tęskno! Ale moje flaki tego nie zniosą niestety :(
U mnie zapiernicz jakich mało, chłopaki sobie siedzą, gadają, chodzą na ryby a ja zapierniczam. Złość mnie bierze, mam ochotę wszystko rzucić, ale niestety jestem za bardzo obowiązkowa... Miło by było, gdyby chociaż jakieś "dziękuję" padło, ale nie, świekra uważa, że ja leżę i pachnę (jak z nią rozmawiałam, to mówiła "miłego wypoczynku", oczywiście odpowiedziałam jej, że robię za dziesięciu i nie ma kiedy kawy wypić, ale puściła to mimo uszu...). Dziś w pracy, sama na placu boju, koleżance dałam urlop i prawie żałuję. Tyle roboty z rana było, że by zdążyć załatwić sprawy firmowe na chwilę zamknęłam biuro i poleciałam zawieźć papiery. Mogłabym zadzwonić po pracownika, ale zanim by dojechał, pojechał to ja już zdążyłam wrócić.
Dziś znowu na działkę do świekrów kończyć robotę, będzie chwila wytchnienia w niedzielę, bo w sobotę przyjeżdżają pierwsi letnicy więc domek będzie zajęty. Ale pewnie wtedy pojadę do siebie na budowę :) dobrze, że chociaż pogoda ładna w tym roku.
Trzymajcie się cieplutko!