Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.

Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami! 

Zapraszamy także:

- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki

- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach

- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles

- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki

Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł

- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała

- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi

- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne

Pasek wagi

U mnie drugi wzorowy dzień 😀 

Był "zdrowy kręgosłup", były kijki, był spacer przy tężni solankowej, była dieta i woda.

I było wieczorne spotkanie z bliskimi znajomymi 😃 Udało nam się spotkać w 8 osób. Jestem naładowana pozytywną energią 😃

To był bardzo fajny dzień 😃

A rano idę na pilates.

Dobrej nocy 😃

Emka na początku było trudno, bo przyjechałam do mojego jeszcze wtedy chlopaka teraz już męża bez znajomości języka zaraz po studiach, pracowałam jako niania mówiąc po angielsku i jakoś poszło, chwilę chodziłam na kurs, kursy on-line. Mąż miał siostrę we Fr trochę pomogła na start z ubezpieczeniem, urodziłam tutaj dwójkę dzieci i tak sobie spokojnie żyjemy. Tutaj szybciej i więcej rzeczy załatwię on-line niż osobiście a to juz dla mnie nie problem. Jak czegoś nie rozumiem to mówię wprost, nie ja jedna nie ostatnia🤫 Spotkaliśmy wspaniałych ludzi na naszej drodze za co jestem wdzięczna. 

Ja ukończyłam studia magisterskie na kierunku Turystyka i Rekreacja, specjalizacja hotelarstwo nie pracowałam w zawodzie, śmiem twierdzić że to była życiowa pomyłka 😂 pracowałam w salonie optycznym, jako kelnerka i ostatnio jako niania. Od 5 lat w domu z dziecmi (5 i 3 lata), torty, ciasta, ciasteczka, to moja pasja  w tym kierunku sie ostatnio rozwijam, także  chociaz wiadomo czego gruba 😆

Właśnie wróciłam z dwumiesięcznego pobytu w Polsce i szczerze jestem zmęczona. Codzienne gotowanie dla kilkunastu osób, remont w miejscu zamieszkania, budowa domu i jeszcze trzecie dziecko reguralnie podrzucane do opieki- bo ja mam czas to za wiele. Zero pomocy z jakiejkolwiek strony, także ten😅🤫 Jak by było mało to miałam opóźniony samolot o 2 h zamiast szybko było długo 😂

Tyle o mnie, 

Cel na jutro nie jeść słodyczy! 

Dobrej nocy!

Pasek wagi

Dzieńdoberek,

pozdrawiam przy porannej kawie. Cieszy mnie, że sobie całkiem nieźle radzimy. Co do słodyczy to kiedyś miałyśmy na grupie wątek Pogromcy Słodyczy czyli zło-tyci (bo to zło i tycie). Ktoś chętny do reaktywacji wątku i rywalizacji o tytuł Wrześniowego Pogromcy? Jeśli tak to piszcie a go otworzę :)

Przygotowuje sobie jedzenie do 17. Musze wszystko poważyć i zfifatować.

Dobrego dzionka!

Pasek wagi

Hello... 
Francuzeczko
czytając o tym trzecim dziecku aż wróciłam do początku postu czy mi się nie pomyliło, a to takie podrzucane hihihihi

Francuzeczko podziwiam za tą odwagę wyjazdu do innego kraju żyć... nie wyobrażam sobie tego naprawdę, a językowo jestem upośledzona... uczyłam się tyle razy i nie potrafię opanować języka obcego...

Ja się miałam dziś ważyć i mierzyć rano ale zapomniałam, że jest 6-ty a ja mam wtedy poranny dyżur w kaplicy od 5 rano poza miastem więc pobudka o 4 rano, a ponieważ jeszcze przez wrzesień mamy na 7 do pracy to był naprawdę speedowy poranek.. nie było mowy o mierzeniu... o ważeniu ... przemilczę, nie schudłam... sama jestem sobie winna ale już się poprawiam, obiecuję i ten tydzień będę grzeczna... zagrożeniem jest wizyta w restauracji w sobotę ale może jakoś to ogarnę... za mało się ruszam, w zeszłym tygodniu zumba w ostatniej chwili odwołana ! to druga sprawa... jutro zumba na 100%!

Jutro rano pomierzę się tak czy inaczej ale smuteczek jest, bo była szansa zobaczyć 7 z przodu i zmarnowałam to 😥

Dziś zwalniam się z pracy pół godzinki i lecę do lekarza, potem na działkę, po pomidory i do rodziców, tata od ponad tygodnia jest bez telefonu i świeżych informacji sportowych (naprawa sprzętu)... hihi
Od dziś do kolacji mogę jeść owoc więc wreszcie skorzystam z jeżynek i malin, kupię gruszki ale radość...

Skakanka wczoraj zaliczona, zmykam uzupełnić zadanie.

Mirin widzę, że fajnie wszystko planujesz i przeliczasz - super

Magnolia - brawo za dietkę i aktywność...

Super takie spotkanie z fajnym gronem, ja liczę, że w piątek na rozdaniu dyplomów spotkamy się w kilka osób i też będzie wesoło

Pasek wagi

Luise- dziękuję 😘

Widzę, że miałaś pobudkę w środku nocy 😀

Smacznych owoców Ci życzę 😀

Jak to niewiele człowiekowi potrzeba do szczęścia 😉 albo inaczej - doceniamy bardziej to, czego nie możemy mieć.

~~

Francuzeczko - widzę że miałaś "udany" pobyt w Polsce 😉

Ale były też jakieś plusy? Prawda?

~~

Mirin jestem chętna na wyzwanie słodyczowe

~~

Nie poszłam na pilates.

Nad ranem miałam straszny skurcz w łydce, a od rana czuję mocny ból w przedniej części uda.

Poza tym od wieczora boli mnie żołądek, a przed snem strasznie zaczął mnie swędzieć nos.

Obudziłam się z jakąś bolącą opryszczką na nosie 🙄😬🙄

Nos jest czerwony, opuchnięty, bolący i ma takie pęcherzyki.

Drugi raz w życiu przytrafiło mi się coś takiego.

I jak tu wyjść do ludzi?

~~

Przyznam, że te 3 dolegliwości popsuły mi humor i zabrały energię 😔

Do pęcherzyków można przyłożyć okłady z melisy,która działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, można też opryszczkę

w nosie posmarować odrobiną miodu. W pozbyciu się opryszczki w nosie pomoże też ząbek czosnku lub kawałek cebuli przyłożony na zmienione chorobowo miejsce. Takie podpowiedzi z neta, a ja stosuję Heviran w tabletkach i dodatkowo pomadkę na opryszczkę 


Wygrzej się dobrze, już wieczorami takie chłody czasem 💋

Pasek wagi

Luise - dziękuję. Też czytałam o domowych sposobach.

Cebulę i czosnek odradzano ze względu na to, że nie jest to potwierdzone info.

Biorę heviran i smaruję maścią cynkową.

Założyłam wątek antysłodyczowy. Jest podlinkowany w pierwszym poście. Magnolia, na razie rywalizujemy we dwie. Może ktoś jeszcze dołączy :)

Pasek wagi

Chociaż nie jestem nałogowym słodyczo-żercą to dołączę, nie jem słodyczy codziennie, staram się tylko w weekendy, ale czasem zdarzy się drożdżówka jak wczoraj ( nomen omen zakupiona przez męża) to i w weekendy chcę ograniczyć do minimum. Może wasza obecność będzie jakaś motywacją 😅

Hej dziewczyny. Też potrzebuję motywacji.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.