Temat: Dzień Dziecka z dietą dr Dąbrowskiej

Witajcie, od Dnia Dziecka zaczynam dietę dr Dąbrowskiej. Jeśli ktoś chce do mnie dołączyć i się wzajemnie wspierać to zapraszam!

Pasek wagi

Racja Anni, trzeba dodać pulpę do zupy krem. Zrobię sobie jutro sok marchewkowo-pietruszkowy bo takie wytłoczyny powinny być dobre do zupy. Dodam do nich brokuła i szpinak, przyprawię i liczę, że będzie palce lizać.
Wstawanie tak rano bez kawy może być kłopotliwe choć ja na przykład budzę się teraz wcześniej i czuję się bardziej wyspana. Myślę, że to wpływ diety. Kawy nie pijam poza postem, co przy ciśnieniu 90/60 jest wskazane, ale jakoś sobie radzę bez niej.

Wracając dziś ze spaceru urwałam sobie kwiat akacji, dla mnie to obłędny zapach. Nawet mnie naszło by spróbować jak smakują (gdzieś między surową czerwoną soczewicą a łupinkami zielonego groszku) ale nie przekonały mnie do dalszej konsumpcji. Kwitną już czarne bzy - jego kwiaty są ponoć dobre w cieście naleśnikowym. W tym sezonie pewnie ich nie spróbuję. Na chwilę obecną zakładam 3 tygodnie postu a może wydłużę go do 4 tygodni.

Pasek wagi

Myślę, że z tą pulpą wyjdzie Ci bardzo smaczna zupka:). Właśnie obejrzałam kilka filmików o zupach z dynii, nigdy nie próbowałam, ale muszą być pyszne. Naprawdę Mirin, zazdroszczę - u mnie kawa z rana i zwykle ok. 2 w pracy to standard Jaki jest Twój sekret życia bez kawy? :D. Tak, też słyszałam, że kwiaty czarnego bzu są jadalne, pamiętam, że moja babcia robiła jakieś nalewki z nich na przeziębienie :). Hmm.. Mam nadzieję, że w takim razie też wytrzymam 3 - nie zostawię Cię samej bez wsparcia (4 raczej nie planuję). Zresztą będę patrzeć na efekty i na to jak sobie radzę. Wolałabym wolniej wychodzić niż przeciągać dłużej post.

Jak Ci minął dzień? U mnie nawet normalnie, na kolacje zjadłam michę grejpfruta z jedną truskawką - zapomniałam, że truskawki są taakie pyszne i słodkie, szkoda, że można je jeść tylko w śladowych ilościach. Czy zauważyłyście u siebie jakieś dodatkowe, pozytywne zmiany (oprócz uciekających kilogramów)? Nie mam już alergii na dłoniach, pozostał tylko lekko czerwony ślad. Poza tym na pewnej części ciała miałam spore zgrubienie (pamiątka po upadku ze schodów), które naprawdę paskudnie wyglądało, a dzisiaj jest o połowę mniejsze :). Może to też zasługa ubytku kilogramów, ale bardzo się cieszę, że to paskudztwo wreszcie znika. 

Pasek wagi

Sekret życia bez kawy - nigdy mi nie smakowała. Uwielbiam jej zapach, ale smak niezbyt do mnie przemawia. Co prawda jak byłam na diecie ketogenicznej to zalecana jest kawa kuloodporna z olejem MCT, kilka razy zmusiłam się i ją wypiłam, nawet nie była tak niesmaczna jak mi się wydawało że jest. Rano wstaję bez bólu bo i kładę się spać wcześnie - po 22. Zawsze więc mam przespane 8 godzin. A ponoć sen też jest ważny w odchudzaniu :)

Poza ubytkiem wagi widzę u siebie wzrost energii i chęć do ćwiczeń - wcześniej jakoś nie udawało mi się ćwiczyć regularnie. Dziś wstałam z bólem kręgosłupa - nie wiem czy go przeciążyłam wczoraj czy też to jakiś ból ozdrowieńczy. Byłam już nawet w sanatorium na część lędźwiową.

Dziś zważyłam się specjalnie, oto wyniki

Data

Waga

BMI

% tłuszczu

% wody

% mięśni

1.06.2020

68,5

28,1

40,1

41,1

29

8.06.2020

66,5

27,3

38,2

42,4

29,9

15.06.2020

 

 

 

 

 

22.06.2020

 

 

 

 

 

29.06.2020

 

 

 

 

 

Cel długofalowy

56

 23

 

 

 

Wygląda na to, że według mojej wagi zgubiłam 2 kilo tłuszczu :) O ile waga nie kłamie

Byłoby miło Anni, gdybyś wytrzymała 3 tygodnie, Twoje wsparcie jest bardzo cenne. Ale przecież możemy też się wspierać jak któraś z nas/wszystkie będziemy na wychodzeniu. Ile wtedy będzie opcji przepisowych :)

Dobrego dnia!

Pasek wagi

Mirin, ja też ostatnio zwróciłam uwagę na kwiatki (kwiatek)- i właśnie na akacje, bzy, ale i też obok mieszkania mam krzew różany, tak pięknie pachnie wokół. W ogóle powiem Wam, że łatwiej jest mi być na poście, gdy wokół tyle zieleni. A bzami i akacjami moja koleżanka dekoruje ciasta i muffinki.

Pytałaś Anni o kawę. Z tego co wiem, to można pić kawę z cykorii. Podobno smakuje zupełnie inaczej niż ta standardowa, ale zawsze to jakaś alternatywa. 

Cieszę się, że post pomógł Ci z alergią i ze zgrubieniem! U mnie na razie nie widzę jeszcze żadnych innych efektów oprócz ubytku kilogramów i wcześniejszego budzenia się. A, no i mam zdecydowanie mniej bolesną miesiączkę, ale to chyba zawsze tak mam, gdy jestem na takiej diecie. Wciąż ciągnie mnie po łydkach, ale nie wiem, czy to jakieś kwestie ozdrowieńcze czy siedzenia na krześle. 

Gratulacje, Mirin! No popatrz, a ja myślałam, że te pierwsze kilogramy to woda. Super!

U mnie dziś ósmy dzień postu. W planach mam kalafiornicę, sok selerowo-cytrynowo-grapefruitowy, kapustę z pomidorami i sałatkę: pomidory z natką pietruszki i kiszoną rzodkiewką.

Dzięki lornaa? A Ty robisz cały post czy też go skracasz? Ta kalafiornica to kalafior posypany kurkumą i tą czarną solą, która pachnie jajkami?

U mnie dzisiaj w menu sok marchew-pietruszka, jabłko, zupa szczawiowa, duży kubełek warzyw do chrupania bo czeka mnie impreza rodzinna z pizzą. Wczoraj z bliskimi wybrałam się na lody, oczywiście ich nie jadłam a tylko towarzyszyłam. Powoli się przyzwyczajam, że nie muszę jeść tego co inni.

Anni a propo wychodzenia to którą metodę wybierasz - dr Dąbrowskiej przez zdrowe żywienie, B. Dąbrowskiej i P. Borkowskiej przez ketozę w 3 etapach czy jeszcze jakoś inaczej?

Pasek wagi

Planuję 30 dni (czyli do końca miesiąca), a jak będę nadal w postnym nastroju i nie będę miała jakichś wyjazdów/spotkań, to planuję przedłużyć do 40 :) 

Ta kalafiornica to kalafior posypany kurkumą i tą czarną solą, która pachnie jajkami?

Szczerze mówiąc robię ją ze zwykłą solą, bo nie mam tej czarnej - i też jest pysznie. Jejku, ta kalafiornica to taki zapychacz, polecam!

Wczoraj z bliskimi wybrałam się na lody, oczywiście ich nie jadłam a tylko towarzyszyłam. Powoli się przyzwyczajam, że nie muszę jeść tego co inni.

Super, brawo!

Cześć dziewczyny!

Po pierwsze - Mirin, gratulacje! Super Ci idzie! Myślę, że faktycznie to może być jakiś mały kryzys ozdrowieńczy połączony z przetrenowaniem. Podczas postu tak dużo nie ćwiczę, normalnie na orbi wytrzymuję ok. 1h i spalam ok 600 kcal, ale teraz 200-300 i czasami czuję jak mi idzie w kości. Postaram się wytrzymać 3 tygodnie, chociaż od czasu do czasu mam już straszną ochotę na cokolwiek innego (dzisiaj marzyła mi się wędzona makrela :D).

Taak, słyszałam o tej z cykorii, ale nie wiem czy ją tutaj dostanę. A boję sie zrobić jakiś błąd i napic się czegoś niedozowlonego. Iornaa, a może to z zimna? Jak mi zimno w stopy (a na poście dość często) to też odczuwam różne dziwne bóle w nogach. 

Jeej ile pyszności. Ciekawi mnie ta kalafiornica (czy to zupa, czy zapiekana?)i ta czarna sól? Sama używam czasami wędzonej soli, chociaż ze względu na to, ze jest gruboziarnista to łatwo ją przesolic:). 

U mnie był z rana lekki kryzys - było mi zimno, bolała mnie głowa. Przy śniadaniu lekko mnie telepało, ale od południa znowu odżyłam:) Z rana wsunęłam sałatkę (lodowa, pomidory, papryka, szczypior), teraz zrobiłam pieczone brokuły z sosem pomidorowym (pomidory z puszki, zioła prowansalskie, czosnek, odparowane) i upiekłam też marchew, cebulę i seler. Spróbuję wieczorem zrobić postny ramen :)) Lubicie kuchnię orientalną dziewczyny? Miałam robić zupę z dynii, nie mogłam się zmusić, żeby zrobić zakupy - ale dopijam ziółka i lecę!

Wooow, Iornaa, super! 30-40 dni to naprawdę bardzo dużo! Ja to chyba bym nie dała rady tyle, myślę, że 3 tygodnie to max. Czytałam, że przy długim poście mogą potem wypaść włosy (słabe) i powyżej 4 tyg. metabolizm trudno rozruszać, a tego to się koszmarnie boję. Nie wiedziałam, ze jest tyle sposobow wychodzenia - myślałam nad tym, żeby wyjść na ketozie (1 tydzień), potem wprowadzić wszystkie warzywa (oprócz wysokowęglowodanowych) i część owoców, i w 3 tyg. wszystkie warzywa i owoce + węgle. Ale jeszcze dłuuga droga do wychodzenia.. Mirin, a Tobie który plan najlepiej odpowiada? 

Pasek wagi

Piękny plan lornaa. Ja będę chciała 21 dni, no może 28 jak wszystko będzie hulało i buczało :) Wygląda na to, że będziemy Cię później kusiły zdrowym żarciem z Anni.
Anni, jak tam dzień bez kawy a na dodatek w pracy, dałaś radę?

Pasek wagi

O, pisałyśmy prawie równocześnie Anni?
Jeszcze się nie zdecydowałam finalnie na plan wychodzenia ale na pewno zrobię 1 fazę za Borkowską i Dąbrowską (przez tydzień), w 2 są już strączki ale chyba je odpuszczę i zostanę z 2 tygodnie na diecie ketogenicznej z jajami, tłuszczami, rybami i czasem mięsem. Nie wiem czy to ma sens, ale czuję że to będzie dla mnie dobre. A jeśli nie zdecyduję się na tę opcję to zrobię po kolei 3 fazy.

Nie znam kuchni orientalnej, ten ramen brzmi zachęcająco :)

Pasek wagi

Nawet nie zauważyłam, ale faktycznie pisałyśmy w tym samym momencie. Postne połączenie mózgów ;) 

Dopiero jutro idę do pracy więc jeszcze zobaczymy jak wygląda życie bez kawy na pełnych obrotach:). Jednak nie mam pojęcia o wychodzeniu, myślałam, ze będzie ok jak powoli będę wprowadzać nowe produkty. Keto to może być ciekawa opcja! Ten ramen wyszedl nawet dobry - chociaż było w nim za dużo marchewki. Dodałam pieczone warzywa, glony kombu, imbir, czosnek, kapustę pak-choi, listek nori,szczypiorek Na jutro planuję zupę z dyni:) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.