- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 maja 2020, 17:48
Witajcie, od Dnia Dziecka zaczynam dietę dr Dąbrowskiej. Jeśli ktoś chce do mnie dołączyć i się wzajemnie wspierać to zapraszam!
18 czerwca 2020, 21:02
Ale nadal jestes drobną kobietką, 60-kilka kilogramów przy Twoim wzroście to naprawdę nie duzo:). Ja mialam lenia i nie poszlam na zakupy wiec dojadalam to co mialam w lodowce - kapusta z koperkiem na cieplo, jablko, sałatka z pomidorow i rzymskiej salaty, surówka z marchwii i kapusty. I chyba jeszcze jutro będę dojadac i dopiero w sobotę wyruszę na wege-łowy:)
To prawda, witamin to nam na pewno nie zabraknie! Zazdroszcze pięknej pogody, u mnie niestety leje cały czas, ale chociaz zmotywowalam sie zeby wskoczyć na orbitrek:)
18 czerwca 2020, 21:43
Taka drobna to nie jestem. Mam masywne uda i na czym usiąść. Ale to się zmieni :)
Moja lodówka dobrze zaopatrzona. Plan na jutro jest taki: rano sok i surówka z jarmużem, potem sałatka z pomidora i kiszonego ogórka a następnie wyzerka z koleżanką: zupa botwinkowa, kotlety z kalafiora, mus jabłkowo-rabarbarowy. Szykuje się dzień jedzenia :)
18 czerwca 2020, 22:14
U mnie też dziś leje cały dzień i co chwilę się błyska.
Dziękuję dziewczyny za dobre słowa Jakoś poradziłam sobie z głodem i chwilową niechęcią do postu. Już mi lepiej. Będę dalej ciągnęła WO, bo czuję się dobrze, nie jest mi słabo ani nic; jedynie te cienie pod oczami. Będę obserwować.
Po pracy zrobiłam sobie super zupę: ugotowałam włoszczyznę, ziele angielskie, liście laurowe, sól, pieprz, łyżeczkę gałki muszkatołowej z pokrojoną kalarepą, kalafiorem i białymi szparagami, bez blendowania - jest prze-py-szna! Polecam Wam serdecznie, dawno już nie jadłam tak dobrej zupy, nawet w porównaniu z tymi niepostnymi wypada bardzo dobrze. Objadłam się niesamowicie Oprócz tego zmiksowałam sobie na kolację koktajl: kiwi z garścią jagód i selerem.
I faktycznie na poście można jeść rabarbar, zapomniałam o tym! Tak się na niego napaliłam, że kupiłam sobie kilka łodyg, ale powiem Wam, że bez cukru to jednak nie to Muszę spróbować jutro tego musu lub kompociku.
Edytowany przez lornaa 18 czerwca 2020, 22:54
19 czerwca 2020, 09:43
lornaa narobiłaś mi smaka na taką zupę :) Cieszę się że już Ci lepiej!
Zrobiłam surówkę z jarmużem, trochę twarda. Nie miałam jagód więc dodałam 3 truskawki
U mnie dzień 19, 4 dzień zastoju. Czuje się dobrze, zaliczyłam poranny orbitrek.
19 czerwca 2020, 10:35
Dzięki :)
Bardzo smacznie wygąda ta sałatka! Ja właśnie wsuwam startą marchewkę z jabłkiem.
Szkoda, że masz zastój :( A patrzysz na wagę czy na centymetry? Może waga wciąż ta sama, ale centymetry gdzieś spadły?
Edytowany przez lornaa 19 czerwca 2020, 10:35
19 czerwca 2020, 11:28
Patrzę na wagę i na stan ogólny, puchną mi trochę ręce zatrzymała się woda jak przy @. Ale zbliżam się już do końca więc ufam, że wszystko ruszy - i cm których nie mierzę i waga, którą monitoruję :)
19 czerwca 2020, 14:49
Cześć dziewczyny!
Iornaa, ta zupa brzmu świetnie, nigdy nie probowalam zupy z kalarepka:) i z tej włoszczyzny tez dajesz kapuste? Spróbowałabym czegos nowego:). Ooo Mirin, kolezanka tez na poście czy po prostu ciekawa postnych smaków? :) mam nadzieję, ze wszystko Ci wyszło przepyszne, moze nawet skusisz kolezanke na post? :). I ta salatka wygląda bardzo profesjonalnie! Wiem, ze niektórzy robią "chipsy" z jarmuzu. Poszukam jutro w supermarkecie, ciekawi mnie ta salatka bardzo! Zastanawiam sie czy mozna koktajl zrobic z mrożonego jarmuzu, tylko taki obecnie mam. Trzymam kciuki za Wasze spadki! U mnie waga ruszyla w dół, ale dzisiaj przyszedl okres więc to tez wiele wyjaśnia. W ogole czuje sie jak błoto, ledwo sie ruszam, chyba nie wytrzymam bez czegoś przeciwbólowego.
Zjadlam dzisiaj kalafiornice, salatke z surowych warzyw, na pewno nie pójdę na zakupy więc moze upichce pozniej zupe z dyni albo zapiekane jabluszka z cynamonem, chce mi sie czegoś slodkiego.
Miłego dnia dziewczyny!
19 czerwca 2020, 15:46
Hej, czekam na koleżankę, ona jest ciekawa co ja jem. Na dietę na pewno się nie zdecyduje bo ma niedowagę. Ale jest ciekawa nowych smaków. Zastanawiam się jak wyjdą mi kotlety bo mocno je zblendowałam i były bardzo są płynne. Miałam trochę miejsca w piekarniku to zrobię od razu frytki z pietruszki, które zachwalała lornaa.
Wydaje mi się, że możesz zrobić koktajl z mrożonego jarmużu Anni. Czipsy kiedyś robiłam - tylko na oleju - dobre wyszły.
Zapisałam się do zdrowej rywalizacji punktowej, dawno temu prowadziłam podobną, bardzo mnie dyscyplinowała.
Dobrego popołudnia!
Edytowany przez Mirin 19 czerwca 2020, 15:52
19 czerwca 2020, 21:32
Daj znać jak Ci wyszly te pyszności! Frytki muszą byc wspaniałe, robilam z selera i tez były naprawde świetne.