Temat: Dzień Dziecka z dietą dr Dąbrowskiej

Wspaniałe ciasteczka 😍. Muszą byc przepyszne! W poniedziałek idę po sokowirówke, za duzo mnie omija 😁. 

Ciasteczka są bardzo dobre w smaku ale nieco suche. Myślę że z tartej marchewki byłyby nawet lepsze. A sokowirówka to zawsze dobry pomysł - soki są genialne.

Swoją drogą nie pijemy koktajli na poście. Możnaby to zmienić w nowym tygodniu.

U mnie na twarzy moja krosta zajmuje prawie 1/3 brody. Wyglądam przez to jak nastolatka. Mam nadzieję,że w końcu zniknie.

znalezione na deon.pl

Schemat posiłków

Dieta dr Dąbrowskiej w postaci płynnej to etap postu. Różnica polega tylko na tym, że zamiast jeść surówki, pijemy surowe koktajle. Kolejność spożywania pokarmów powinna pozostać taka sama jak na etapie postu.

Między posiłkami należy zachować 3–4 godziny przerwy.

Przykładowy jadłospis:

śniadanie

• Szklanka zakwasu buraczanego z czosnkiem i kurkumą
• Koktajl: jarmuż, pokrzywa, sałata lodowa, kiełki
• Sok z pomidora z selerem naciowym
• Zupa krem z porów
• Napar z ulubionych ziół lub herbatka owocowa

obiad

• Szklanka zakwasu z warzyw z chrzanem lub czosnkiem
• Koktajl: jarmuż, marchew, seler naciowy, rukola, jabłko
• Szklanka soku wielowarzywnego: seler, ogórek, brokuły, sałata lodowa
• Przystawka – mus: agar z wiśniami i pietruszką
• Zupa krem z pieczonych białych warzyw
• Napary z ulubionych ziół czy herbatki owocowe

kolacja

• Szklanka wody z cytryną
• Koktajl warzywny z burakiem, selerem, pietruszką i malinami
• Zupa z pieczonej papryki
• Ulubione zioła – polecam melisę, miętę lub rumianek, które wyciszają i uspokajają na noc

***

Fragment pochodzi z książki "Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej w postaci płynnej".

Cześć dziewczyny! 

Mirin, to wyszły takie chrupiące, jak herbatniki? :) dlugo utrzymuje Ci sie ta krosta, moje juz poznikały. Może to uklad odpornościowy walczy i sie naprawia? Zarówno ja jak i mąż mamy taką "przypadłość", ze gdy słabnie nam odporność to pojawiają nam sie takie pojedyncze ogromne krosty ropne (tzw. czyraki). 

Chyba całkiem na koktajle nie moglabym przejść, milo od czasu do czasu cos pochrupac:). Niektóre z nich są bardzo egzotyczne, ciekawi mnie bardzo jak smakują 😁. 

Zauważyłam, ze ostatnio męczą mnie koszmary (ostatni tydzień). A Wam jak sie spi? :) 

Dzisiaj planuje: salatka standardowa, pieczone baklazany z sosem pomidorowym, jablko, surowka z marchewki i chrzanu. 

Miłego dnia! :) 

U mnie wysyp już mija, cera się stabilizuje i powiem Wam, że naprawdę wygląda ładnie (choć oczywiście nigdy nie będzie idealna, bo mam trądzik różowaty). 

Koktajle kocham, robię sobie w sumie codziennie jakiś. Idą upały, a pamiętam, że na poprzednim poście robiłam sobie koktajle na herbacie pokrzywowej (parzyłam pokrzywę, jak ostygła to wlewałam do miski, dorzucałam pokrojone owoce/warzywa i sok z cytryny i blendowałam) i naprawdę fajnie się to sprawdziło. 

O kurczę, ja też mam ostatnio koszmary! Nie sądziłam, że to może mieć związek z postem. Co chwilę mi się śni jakaś ciąża (ale w takim przerażającym stylu), rozpady związku/rodziny, morderstwa, krzyki, wrzaski, no ogółem patologia. 🙈

Niestety jestem kompletnie zielona w tych koktajlach, mam taki mały blender do koktajli, ale nigdy nic mi nie smakowało - chyba nie umiem dobrać składników:). 

Ooo, to jesteśmy dwie, szukałam nawet w internecie czy to są jakieś objawy postu, ale nic nie znalazłam. Też mi śnią się takie "życiowe" koszmary (jakieś ucieczki, towarzyszy temu dużo niepokoju),po których budzę się po prostu zmęczona. Ciekawe z czego to wynika.

Dzisiaj jednak nastąpiła zmiana planu i zamiast bakłażana zrobiłam kalafiornicę (która dość często się tutaj przewijała). Jakie to dobre! I robi się o wiele szybciej niż placki:). 

lornaa, poproszę Twoja listę przebojów koktajlowych. Choć że 3 zestawy, które najbardziej Ci smakują. Z góry dzięki!

Ciasteczka nie są chrupiące, do chrupkosci brakuje tłuszczu i mąki :)

Dzień 13 za mną, dziś 14, moja krosta gigant zaczyna się zmniejszać. Co ciekawe pojawiła się w miejscu gdzie zawsze mi coś wyskakuje gdy przesadzę ze słodyczami. Zauważyłam że mi się dłonie odchudzily i nie puchną tak bardzo od gorąca.

Menu na dziś: sok warzywny i kilka truskawek na śniadanie, potem leczo i kiszone ogórki (strasznie mi ostatnio smakują, dodawalabym je prawie do wszystkiego) warzywa do chrupania i jabłko.

Jak Wam idzie?

Cześć dziewczyny:) 

Mirin, gratulacje to już 2 tygodnie, ale to szybko zleciało! I super, ze efekty są widoczne gołym okiem:). U mnie chyba największy efekt widać na twarzy i tylek (cale szczęście) sie sporo zmniejszył. 

U mnie z rana kalafiornica, na obiad smazone baklazany z sosem pomidorowym, surówka z marchwii i może mus z jabłek i dyni, zaszaleje w niedzielę 😊. 

U mnie wszystko dobrze, nie mam za dużo siły, jak próbuje robić cos fizycznie to szybko się mecze i mam zawroty głowy - ale planuje do piątku i zacznę powolne wychodzenie:) Licze, ze na wychodzeniu chociaz 1kg jeszcze zgubię. 

A jak tam u Was mija niedziela? 

Masz rację Anni, szybko zleciały te dwa tygodnie. U mnie dziś półmetek a od jutra odliczanie w dół :) Ty już jesteś bliska wychodzenia, na pewno zgubisz na nim trochę wagi, bez dwóch zdań.
Jak robisz te bakłażany, wychodzą dobre?
Mnie niedziela minęła w podróży,  jakoś niewiele dziś jadłam, myślę że nie było nawet 400 kalorii ale czuję się dobrze. Idę jeszcze na orbitrek - tam się okaże czy mam jeszcze siły :)

Znalazłam na yt miesiąc zielonych koktajli, jest tam też coś dla nas. Spróbuję