Temat: Pomocy ! Wzięty kredyt komuś i nie spłacany

Sprawa wygląda tak, że wzięłam kredyt koleżance i ona spłaciła tylko 3 raty i dalej unika kontaktu. :( Od stycznia place sama i to nie małe pieniądze . Jestem załamana :( jaka mam szanse żeby wygrać sprawę w sądzie? Albo jak mogę to załatwić żeby zaczęła mi spłacać ?! Pomóżcie proszę, może ktoś był w podobnej sytuacji... 

Pasek wagi

Nie mam pojęcia jakie masz szanse na wygranie sprawy w sądzie, tutaj już musiałabyś poradzić się jakiegoś prawnika. Podejrzewam że najistotniejsza jest tutaj kwestia dowodów, spisałyście umowę? pieniądze na raty przekazywała Ci przelewem?

Pasek wagi

Jezeli zglosisz niewyplacalnosc, to zadna kolezanka nie bedzie splacac za ciebie pozyczki, ktora wytypujesz, ale twoja najblizsza rodzina.

Nikt cie nie doluje na tym forum, ale wiele osob placi frycowe za wejscie w tzw dorosle zycie. Lepiej pogodz sie z tym i albo probujesz prosic jej rodzine, aby honorowo wzieli na siebie dlug, albo zaciskasz zeby i placisz. Jezeli nie chcialas, aby ona ci cokolwiek podpisywala i nie masz swiadkow, to nie mozesz isc do sadu mowiac, ze nie masz zadnego dowodu, ale pozyczylas komus pewna sume pieniedzy. Czy masz dowod, ze kolezanka placila trzy pierwsze raty? Powiedzmy, ze to byloby "cos"...

Moze porozmawiaj z nia przy osobach trzecich, ktore cos dla niej znacza - wjezdzajac jej na honor? Ciezko ci cos poradzic, wybacz. Radze nigdy wiecej nie rozmawiac z nia samej, moze uda ci sie miec swiadka, ktory zaswiadczy, ze dziewczyna stwierdzila sama, ze pozyczyla od ciebie pieniadze.

Pasek wagi

Niewiele masz wyjść w tej sytuacji. Jesteś kredytobiorcą wiec pożyczkę musisz spłacać. Jedyną opcja jest próba kontaktu z koleżanką lub jej rodzina przedstawienie problemu i prośba o spłacanie. Prawnie nie ma możliwości tego rozwiązać zeby to koleżanka nagle stała sie głównym kredytobiorcą, nie można jej też prawnie zmusić do spłaty tego kredytu, bo to T widniejesz na umowie oraz Twoje podpisy. 

A tak na przyszłość w takich kwestiach nie ufaj nikomu nawet własnej rodzinie. Nie poręczaj a już tym bardziej nie gódź ssie na bycie kredytobiorcą.

Pasek wagi

Prawnie chyba nic nie zdziałasz. Nie mam pewności, ale co innego jakbyś jej pożyczyła a ona Ci nie oddała. A rozumiem, ze byłaś żyrantem, a na tym polega rola żyranta. Przykro mi. Moim zdaniem powinnaś (jeśli masz możliwość) pogadac z jej rodziną: matką, ojcem, rodzeństwem itp. Nie mówię, że to coś da, bo może oni tacy sami jak i ona i powiedzą, zgodziłaś się to płać. Ale co masz do stracenia? Może być tez tak, że rodzice poczują się odpowiedzialni i spłacą za nią lub jakoś wpłyną na jej zachowanie. Często presja rodziny i sam fakt, że oni wiedzą jak sie zachowała będzie impulsem, że zacznie spłacać. Bo to jednak wstyd dla niej przed najbliższymi. Teraz w jej głowie na jej korzyść działa to, że zapewne nikt nie wie o jej występku. Moja mama pożyrowała kiedys sąsiadce raty na telewozor czy cos takiego. Ona po 2-3 ratach przestała płacić. Mama poszła do jej męża (jak wrócił zza granicy) a ten zrobił żonie taką aferę, że słyszeli chyba wszyscy w bloku. Moją mamę przepraszał ze 100 razy i oczywiście wszystko spłacili. Także można coś zdziałać, chociaż raczej nie prawnie. Spróbuj - nie masz już nic więcej do stracenia.

Pasek wagi

o masakra, jak mozna sie w cos takiego wpakowac?!:? skoro kredyt jest na Ciebie, to Ty jestes zobowiazana go splacic. jedyna opcja, ze sie jednak jakos dogadasz z ta kolezanka /jej rodzina. 

roogirl napisał(a):

Za frajerstwo się płaci. Co chcesz niby zrobić? Prawnie jesteś zobowiązana płacić. A że ona nie ma za grosz kultury i sumienia to już inna sprawa. Nauka na przyszłość.

no juz bez takich mocnych slow. nie nazwalabym jej frajerem. chciala dobrze. nie wiadomo w jakiej sytuacji byla jej kolezanka. moze bylo jej naprawde wyjatkowo ciezko / jakas paskudna sytuacja bez wyjscia, nie miala sie do kogo zwrocic o pomoc i dlatego sie nad nia zlitowala obarczajac sie kredytem. przykre, ze kolezanka tak jej za to podziekowala. :|

Przykra sprawa. Próbowałabym jednak nawiązać kontakt z koleżanką i zapytać dlaczego nie wpłaca Ci pieniędzy. Być może sama ma duże problemy finansowe obecnie. Jedną z opcji jest uzyskanie od niej na piśmie potwierdzenia, że dostała od Ciebie pieniądze i że zdecyduje się spłacać Ci pożyczkę w jakichś dogodniejszych dla niej ( mniejszych) ratach. Sąd to ostateczność, sprawa może się wlec latami, będą koszty...lepsze zawsze jest polubowne załatwianie sprawy. Wyjdź jej na przeciw i spróbujcie załatwić sprawę zgodnie.

Kiedyś słyszałam takie powiedzenie : jak chcesz stracić przyjaciela pożycz mu pieniądze.

Gdy pożyczamy pieniądze dobrze dać/mieć weksel. W takich sprawach nie zawsze chodzi o brak zaufania, po prostu ludzie są śmiertelni, giną w wypadkach itp. Lepiej by pożyczkodawca miał się czym okazać przed rodziną gdyby brakło dłuznika jeśli w grę wchodzi jakaś większa kwota.

Jaka to kwota? Nie pytam ze zwykłej ciekawości ;) Wysokość pożyczki (tej między Wami) ma znaczenie do wymaganej formy umowy, co ewentualnie ma znaczenie przed sądem (ograniczenia dowodowe). Nie zgodzę się, że nie masz szans na wygranie sprawy w sądzie. Zawarłyście umowę pożyczki - Ty jej pożyczyłaś swoje pieniądze z banku i to się da ogarnąć ;)

Pasek wagi

nawet za chłopaka bym nie poręczyła  a co dopiero koleżanka

Kredyt jest na Ciebie także, w papierach widnieją Twoje dane i Twój podpis, a banku nie obchodzi co zrobiłaś z kasą z kredytu, tylko czy wpłacasz raty w terminie. Jeżeli nie ma wpłaty raty to leci windykacja, sąd, komornik i wszystko na Ciebie. Sprawa w sądzie również na Twoje nazwisko, oczywiście jeżeli Ty również przestaniesz spłacać raty. Co możesz zrobić? Iść do koleżanki i błagać o kasę. Nawet założenie jej osobnej sprawy w sądzie będzie sprawą przegraną no bo jak udowodnisz, że dałaś jej pieniądze z kredytu? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.