31.05.2015 - Victory!
Wczoraj był historyczny dzień w moim zyciu. Po raz pierwszy wzielam udział w maratonie!!!
Wprawdzie było to dla niektórych "tylko", ale dla mnie "az" 10 km. Było cholernie trudno na trasie i kiedy już miałam myśli, ze nie ukończę tego biegu do głowy wpadała myśl, ze będzie wstyd jak nie dobiegnę do mety :) Wiec brałam tyłek w troki i przyspieszałam...Udalo się do mety dobiegłam z czasem 1godz30sek...
Cel na przyszly rok...poprawić czas!
Dziewczyny warto wyznaczać sobie cele i do nich dążyć...Nie ma nic piękniejszego niż chwila zwycięstwa i zdobycie kolejnego celu...:)
Pozdrawiam...