- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 października 2017, 23:18
Mam nadzieję, że są tu na forum osoby, które podzielają moją wielką pasję, jaką jest uprawianie ogrodu. Zapraszam do wymiany doświadczeń tu na forum lub w zamkniętej grupie osoby, które poświęcają czas na wyhodowanie własnych warzyw czy owoców. Chętnie porozmawiam o tym, jak zabezpieczyć rośliny na zimę a potem przygotować się do nowego sezonu. Jestem ciekawa co planujecie zasiać wiosną, jak przetwarzacie zbiory.
A może podsuniecie mi pomysł co zrobić z cukinią, dynią, marchewką i burakami, żeby wiosną podać niemowlakowi w ramach rozszerzania diety te warzywa z własnej działki?
23 marca 2021, 00:35
W sensie siewu truskawek? Ale to przecież kompletnie nieopłacalne bo rozłogi rosną ci za darmo i przynajmniej jest pewność odmiany :) Wiele osób co roku te odrosty zwyczajnie masowo wyrzuca-można pozyskać za darmo czy za koszt wysyłki :)
23 marca 2021, 08:12
W sensie siewu truskawek? Ale to przecież kompletnie nieopłacalne bo rozłogi rosną ci za darmo i przynajmniej jest pewność odmiany :) Wiele osób co roku te odrosty zwyczajnie masowo wyrzuca-można pozyskać za darmo czy za koszt wysyłki :)
nie bardzo mam skad wziac, poza tym glupio by mi bylo isc pytac, ale fakt takie sadzonki pewnie by daly lepsze owoce niz z siewu, moje poziomki pierwszego roku byly w smaku nie do konca takie jak pamietam, ze powinny smakowac 🤔
23 marca 2021, 08:57
Pozyskiwanie sadzonek truskawek to dość spmplikowana sprawa. Pozyskuje się sadzonki z plantacji matecznikowej przez podział (nie znasion) w wyborach super elita,elita i oryginał. Już za dobrze nie pamiętam na czym to w szczegółach polega. Nie wiem czy te zrosty na"wąsach" powtarzają cechy odmianowe w100% raczej nie ale do produkcji amatorskiej z pewnością się nadadzą.
Ppziomki bardzo łatwo rozmarza się z nasion
Edytowany przez Noir_Madame 23 marca 2021, 08:58
23 marca 2021, 11:15
Hah :) jasne ,że powtarzają, to przecież klony rośliny matecznej!Gdyby posadzić jeden krzaczek i pozwolić mu zadarnić cale poletko na kilka m.kw. to genetycznie całe to poletko roślin było by ta samą rośliną. I dokładnie na tym polega rozmnażanie na plantacjach-najpierw wybór najsilniejszych roślin z danej odmiany, najbardziej typowo owocujących,odpornych, a potem pozyskiwanie rozłogów.Truskawki nie dzieli się tnąc karpę bo jej nie posiada-późno rozgałęzia rozetkę i jest to dalej z jednego korzenia.Ew. jeszcze odmiany nowsze,licencjonowane mnoży się in vitro-genetycznie niczego to nie zmienia w porównaniu z oddzielaniem rozłogów-tyle, że tu wystarczy o wiele mniej materiały wyjściowego i z 1 krzaczka można szybko wyhodować tysiące nowych osobników.
23 marca 2021, 11:45
Hah :) jasne ,że powtarzają, to przecież klony rośliny matecznej!Gdyby posadzić jeden krzaczek i pozwolić mu zadarnić cale poletko na kilka m.kw. to genetycznie całe to poletko roślin było by ta samą rośliną. I dokładnie na tym polega rozmnażanie na plantacjach-najpierw wybór najsilniejszych roślin z danej odmiany, najbardziej typowo owocujących,odpornych, a potem pozyskiwanie rozłogów.Truskawki nie dzieli się tnąc karpę bo jej nie posiada-późno rozgałęzia rozetkę i jest to dalej z jednego korzenia.Ew. jeszcze odmiany nowsze,licencjonowane mnoży się in vitro-genetycznie niczego to nie zmienia w porównaniu z oddzielaniem rozłogów-tyle, że tu wystarczy o wiele mniej materiały wyjściowego i z 1 krzaczka można szybko wyhodować tysiące nowych osobników.
To dlaczego dzieli się na super elitę, elitę i oryginał?
11 kwietnia 2021, 15:01
Czesc dziewczyny! My dzis mamy za soba pierwsza wizyte na dzialce w tym roku. Niestety wczesniej pogoda nie sprzyjala albo mielismy wiecznie kwarantanne - 3 w tym roku + jedna wlasna choroba covid.
Takze tak, myslalam, ze bedzie duzo gorzej. Jestem mega zaskoczona, ze tak "dobrze" wyglada dzialka, serio. Dzisiaj D w 2h oczywiscie znowu nacial badyli i bede to tygodniami wywozic haha. Ale jak tak dzisiaj popatrzylam, to widze ten ogrom pracy, ktory wykonalam w zeszlym roku. Chcialam dluzej siedziec, ale D dostal zaproszenie do kogos na dzialke na grilla hahaha. Wiadomo, ze do jakiegokolwiek ludzkiego wygladu jeszcze troche, ale widac dziure w tunelu :D edit: napisalam dziure haha, mialam napisac swiatlo :D
D. dzisiaj dzwonil do znajomego, ktory swiadczy uslugi, czy by nam nie przyjechal przeleciec wszystkiego glebogryzarka. Pytalismy tu i 80€ za dobe wynajem, plus trzeba przyczepke (a my nie mamy haka nawet) wiec to wyjdzie jeszcze wiecej... ciekawa jestem ile ten kolega by nas skroil...no ale jak kilka stow to i tak sie oplaca, no blizej tysiaka juz bylabym zla xD
i co tam, K oczywiscie pomagala dzielnie ale dramaty byly - nie bedzie siedziec sama, a tu cos lata...ale nawet jednego slimaka do domu przyniosla, wiec jest dobrze ;-) Jak bedzie pogoda to jutro po pracy podjedziemy tez. W ogole mialam dwa wielkie wory i jednego nie ma. W sumie to sie ciesze, bo ktos to wywiozl z zawartoscia, ale wor na m3 tez swoje kosztowal. Zostal jeden duzy, w ktorym sa dwa male.
Sasiad, ktory zrobil plotek posadzil sobie te male tuje po swojej stronie. A na koncu zrobil ekran, w miejscu, w ktorym jest u nas jakby stary kompostownik. Wiec calkiem spoko. Gorzej na przodzie sasiedzi wykopali ogrodzenie - takie plyty duze, bo tam.jedna faktyczmie byla rozwalona, no i podocinali u siebie konkretnie krzaki. Tylko jak my zaczelismy docinac od naszej strony, to tam juz nic nie zostalo, a ten caly kawal do uporzadkowania mi zostal po zeszlym roku - tona bluszczu, ktorego sie trzeba pozbyc. No, ale jakos to bedzie ;-))) Pierwsze koty za ploty ;-)
A powiedzcie mi, jak mam szklarnie ale kilka szyb jest peknietych, czy lepiej wybic szklo i zrobic calosc tym poliweglan...? W sumie nie myslalam o posiadaniu szklarni, myslalam tez, zeby wybic te szyby i zabic to na skladzik. Ale z drugiej strony jak tak patrze na nasz uklad to jednak fajnje by bylo, zeby chociaz tam cos roslo... ;-)
Edytowany przez cancri 11 kwietnia 2021, 15:04
13 kwietnia 2021, 00:02
Cancri - szklarnia z szyb to moje marzenie, więc pewnie byłabym za tym, żeby jej nie przerabiać na składzik, ale sama musisz podjąć decyzję czego potrzebujesz na działce. :) Wydaje mi się, że pęknięte szyby można zostawić o ile jest to w formie rysy i nie grozi wypadnięciem z ramy. Natomiast jeśli byłyby jakiekolwiek ubytki, to nie ryzykowałabym, że dziecko mi się kiedyś pokaleczy jak mocniej walnie piłką, albo wjedzie z rozpędem rowerkiem. Jeśli chcesz mieć szklarnię, to łataj dziury na miarę możliwości - folia, poliwęglan czy szkło - co tam masz dostępne. Tylko przy folii pamiętaj, że powinna mieć filtry, ale to wystarczy znaleźć jakąkolwiek firmę handlującą folią ogrodową. A jeśli chodzi o glebogryzarkę, to zorientuj się najpierw jakiego rodzaju roślinność masz na działce. Bo przy perzu czy podagryczniku niestety trzeba najpierw usunąć to dziadostwo z korzeniami. Inaczej glebogryzarka potnie korzenie na miliony kawałków i zamiast zmniejszyć sobie pracę, to jej sobie nadasz. Może pstryknij kilka fotek w newralgicznych punktach i Ci podpowiemy czy jest zagrożenie. Podagrycznika jeszcze pewnie nie będzie widać, ale perz wypatrzę nawet z odległości. A chciałabyś całą działkę przeryć glebogryzarką, żeby zakładać grządki? Czy żeby zasiać trawę? Myślałaś w ogóle o jakichś nasadzeniach? Chociażby drzewek czy krzewów?
U mnie mizeria straszna, bo nie mam za bardzo czasu na prace ogródkowe, Dziecko w tym roku było dwa tygodnie w przedszkolu a tak to mam ją 24 godziny na dobę "na głowie". A ona ma swoje pomysły i charakterek. Nie usiedzi spokojnie i popracować też mi za bardzo nie da. Na razie mam 50 procent ziemi wyplewionej i jedną dziesiątą przygotowaną pod zasiewy. Ale zdołałam tylko posiać rzodkiewkę i sałatę w tunelu, oraz posadziłam bób. Rozsady jakoś mi się trzymają pomimo ziemiórek w domu. Mam piękne papryki wysiane w końcu stycznia i mizerne pomidorki z początku marca. Poza tym selery, cebule, pory i trochę kwiatów. Na nadchodzący sezon jestem nastawiona bez dużych oczekiwań, bo nie udało się kupić nigdzie obornika i chyba będę miała inwazję jakichś ryjących zwierząt. Podejrzewam, że to myszy albo nornice. W kilku miejscach miałam zapadającą się ziemię, dosłownie masę tuneli tuż pod powierzchnią, bardzo płytkich. A wczoraj wyjęłam z ziemi jedną z borówek - niestety odgryziony korzeń kompletnie. Normalnie ręce opadają. Poza tym prognozy pogody nie są niestety łaskawe. Do końca kwietnia temperatury w nocy spadają w okolice zera. A powyżej 10-15 stopni będzie dopiero po 25 maja. Zatem pomidorów do gruntu wcześniej chyba nie dam. Boję się inwazji mszyc, minarki porówki, która pożera mi pory i cebule od dwóch lat. Ale może jednak ten sezon pozytywnie nas zaskoczy??
13 kwietnia 2021, 10:39
Dzieki Matylda. Brakuje nam szyby dachowej, jednej bocznej (ale z boku przy plocie do sasiada) i na drzwiach wejsciowych. Jedna boczna jest peknieta ale stoi cala, pekniecie jest no widoczne dosc ale nie przez cala szybe. Mysle, ze ja zostawimy jednak, zeby tam cos siac, bo w innych czesciach bedzie ciezko. Przez to, ze mamy te drzewa to wiekszosc terenu nam odpada - nie musimy nic siac, mozemy.
Co do roslinnosci to nie wiem, mi to wyglada na trawe i chwasty, raczej nic konkretnego nie rosnie. Ale teren jest mega nierowny i trzeba go wyrownac, czy pod trawe czy na grzadki. Ja myslalam o skrzyniach, ale tez sama juz nie wiem jak to zaplanowac, bo ta jedna czesc z drzewami odpada a druga jest przed szklarnia i przed czeresnia + miejscem, gdzie trzeba zrobic kompostownik czy szope na narzedzia, wiec tez miejsce na sadzenie jest okrojone... sama juz nie wiem... najchetniej zrobilabym taki pas do 50 cm po bokach sciezki i tam zasadzila kwiaty :P Jedynie przy fundamencie jest miejsce, ale tam chcialam to zabudowac i zrobic taki kwietnik + kamienie + oczko czy cos. Skrzynie tez by tam pasowaly. Nie wiem tez jaka ma ostatecznie wizje Dawid, on chce sadzic dynie ;-))) Napalil sie, ma czwartek wolny i chce z K isc na dzialke z grabiami. Ale wczoraj u nas walil snieg, i to konkretnie walil. Wiec niewiadomo, dzisiaj jest pogoda okej, sucho i chlodno.
Matylda widze, ze u Ciebie jak u nas, covid daje sie we znaki...my doslownie z jednej kwsrantanny w druga. I nie dodzwonisz sie do sanepidu, ze dopiero przeszlismy to po co ja mam byc cala rodzina na kwarantannie...to i tak masz duzo zrobione, no my bylismy tylko jeden raz poki co przez te kwarantanne i pogode. Wlasnie to mnie denerwuje bo pozniej zaczna sie upaly a my dalej bez domku i sie nie nasiedzisz na raz...cos musimy wymyslic, albo jakis pawilon kupic, ja bym byla za tym, zeby wbic w trawe i tyle, byle cien byl... bo tak to 2-3 h i po robocie.
Edytowany przez cancri 13 kwietnia 2021, 10:42
16 kwietnia 2021, 02:08
U mnie w tym roku też śnieg część szyb na szklarni pomidorowej zniszczył- wstawiliśmy poliweglan....
To dlaczego dzieli się na super elitę, elitę i oryginał? Bo tak się nazywa cały cykl produkcyjny- jak mnożysz materiał z licencją jakiejś marki(odmianę chronioną patentem) to w pierwszym etapie mnożą rośliny nie dopuszczając do owocowania(rośliny wysilona na owocowanie sa mniej odporne np na susze itd)- rośliny na etapie superelite są kontrolowane, wolne od wirusów i pobierane tylko z mateczników danej odmiany które są najbardziej plenne, kontrolowane stale w czasie wzrostu tego materiału na objawy wirusów i szkodników,kwiatostany sie usuwa, rośliny słabsze tak samo. Potem te superelite pakuje sie na plantacje i normalnie uprawiając kolejny rok i kontrolując dalej ew. objawy chorobowe i wywalając słabsze roślinki produkuje się sadzonki elite. Z tego dalej uprawiasz 3 stopień oryginal-na którym dalej kontrolujesz czystość odmianową i zdrowotność itd-to sadzonki do rocznej produkcji w wyniku której dopiero otrzymujesz materiał bodaj odsiewu kontrolowanego z którego zostaną założone plantacje owocujące...... :) Mam w pobliżu plantację truskawek..
17 kwietnia 2021, 18:56
Witam ogrodniczki,
U nás zimno, czasami śnieży, no jesteśmy 520 mnpm
Ale i tak wiosnę już widač, przebiśniegi odkwitnięte.
Jak w zeszłym roku zaniedbałam ogród, to teraz więcej pracy mnie czeka. Na grządkę po ziemniakach rzuciłam bób ( własnoręcznie zebrane nasiona) a mąż na to nawiózł kompost. Poniewaž innych grządek nie mám przygotowanych, to jeszcze na wierzch posadziłam parę kupionych sadzonek saláty . Jak tylko posadziłam, to napadl śnieg .
W ruinách inspektu ( rozbité szyby) wyrosy mi 4 saláty i rosną pięknie ) chyby zostawiłam tam jakiś sałatek a ten wyprodukował nasiona 🤗
Na jednej dużej grzędzie rośnie marchew, muszę ją prędko wykopać, parę korzeni zostawię na nasiona .Też zostawiony żółty “czerwony burak” wesoło rośnie pod śniegiem - też go zostawię na nasiona .
Przyroda jest silná, ja zaniedbałam bardzo ogród a przyroda odwdzięczy się nasionami !