Temat: ogródkowe pogaduszki

Mam nadzieję,  że są tu na forum osoby, które podzielają moją wielką pasję, jaką jest uprawianie ogrodu. Zapraszam do wymiany doświadczeń tu na forum lub w zamkniętej grupie osoby, które poświęcają czas na wyhodowanie własnych warzyw czy owoców. Chętnie porozmawiam o tym, jak zabezpieczyć rośliny na zimę a potem przygotować się do nowego sezonu. Jestem ciekawa co planujecie zasiać wiosną, jak przetwarzacie zbiory.

A może podsuniecie mi pomysł co zrobić z cukinią, dynią, marchewką i burakami, żeby wiosną podać niemowlakowi w ramach rozszerzania diety te warzywa z własnej działki? 

Może kompostownik na te bardziej miękkie odpady? Z gałęziami zawsze jest problem-u nas nie ma problemu żeby spalić, ale w ogródkach to tylko sieczkarnia żeby to rozdrobnić..

Te bardziej miękkie wlasnie wyrzucalismy w miejsce, w którym był kompostownik. Ale te gałęzie to jest dużo za dużo... no najgorsze właśnie, że nie można tego spalić, ale to wiadomo dlaczego...spalanie też by nam wieki zajęło. Dzisiaj chyba nie skoczę, teściowa poszła na spacer a młodej nie da się w ogóle ogarnąć. Za to kosiarkę przytaszczylam do domu, więc D. mam nadzieje, ze ja ogarnie, żeby to skosic...Chyba, że jak tak dalej pójdzie to odpadnie nam spacer po południu, więc pojadę zamiast tego na dzialke.

Tak sobie wydzielalam wczoraj w myślach gdzie co będzie i też ten wątek zaczęłam czytać od początku, dużo tu pomocnych informacji ;-) 

Czy przy zywoplocie można sadzić kwiaty? Tak myślę, żeby wzdłuż tej jednej długości coś odgrodzić jakieś pol metra palisadka i właśnie albo trociny tam albo przekopać i zasadzić kwiaty. Dookoła drzew na pewno to zrobię.

awokdas napisał(a):

Liandra napisał(a):

Alhe- koło domu mam ogromny ogród wyłącznie ozdobny- żeby się zrelaksować, hamaczek, altana,masa roślin i drzew, oprócz tego duży jagodnik-borówki,jagody kamczackie,poziomki, truskawki, winogrona, żurawina i szparagi. Tu planuję dać nawadnianie-nawet kupiłam już wąż i linie kroplujące- bo jest to południowy stok i borówki mają wielki problem z napompowaniem owoców(są małe często...) oraz szklarnię na pomidory,melony czasem ogórki sałatkowe .. Z drugiej strony w tył mam duży sad+maliniak i leszczyny-jakieś hmm ok 6-7 arów, i dopiero za nim jest warzywnik. Czemu tak na polu-w sumie dlatego, że można wjechać ciągnikiem i zaorać go albo zkultywatorować, czy obsypać mechanicznie ziemniaki.....Kopanie w szklarni widłami jest wystarczająco męczące przy tej glebie-wiosną tak mokrej i ciężkiej że idzie się pochlastać... Od ub roku zmniejszam go trochę-posadziłam pas orzechów wielkoowocowych,dookoła obsiałam pasem trawy,są tam 2 derenie i aronia-teraz dosadzę żywopłot od sąsiada dla ochrony przed wiatrem-w efekcie mam na środku kawałka pola uprawnego to orne na warzywa. Mam tam w sumie wszystko-paskiem wąskim sadzę ziemniaki,kilka redlin usypuje na korzeniowe-marchew,pasternak, pomiędzy 2 redlinami sadzę nieco porów(potem będę je obsypywać ziemią z tych redlin -bieląc)potem mam posadzone kilka krzaków topinamburu różowego i yacon-a, no i normalne grządeczki-rzodkiewka, sałata,groszek słodki,bób,buraczki, kilka odmian fasolki,cebula i dymka,koper,mizuna,bazylia itd. co tam wpadnie w rękę danego roku. Kolejny kawałek to maty ściółkujące, na których są sadzone dynie, cukinie, ogórki,arbuzy,papryka,kalafior, kalarepka, czasem kapusta-dzięki czemu tego fragmentu nie muszę plewić tak jak grządek. Podlewam tylko w sumie raz jak wsadzę rozsadę-mam ciężką ziemię która w ub, latach prędzej była zlewna i koszmarnie mokra niż sucha-w okresie wiosennym. Ten rok jest ewenementem bo faktycznie jest na tyle sucho jak normalnie było powiedzmy pod koniec maja... Jak się przeprowadziłam na wieś okazało się, ze wszyscy mają warzywne grządki w polu- dość daleko od domu- podejrzewam, że dlatego żeby kury nie rozgrzebywały...no i siłą rzeczy nikt nie biega 50-70m czy dalej, żeby podlać grządki ;)  Sądzę, że na piasku by to nie przeszło ;) Jak masz problem z kiełkowaniem podlej dobrze grządkę i nakryj ją białą agrowłókniną. Zdecydowanie ograniczy parowanie wody z gleby i poprawi mikroklimat dla małych roślinek. W dawnym domu jak miałam maleńki ogródeczek to wszystkie grządki tak przykrywałam, teraz sporadycznie-bo trochę mam je na zasadzie-co przeżyje przy minimum mojej pracy to będzie-nie mam tyle czasu na grzebanie w warzywniku.Awokdas- popatrz na jakiś "targówkach" czy nie ma rozsady lewkonii- coś mi się kołacze w pamięci że to się sieje w marcu albo i wcześniej a teraz to już powinna pójść spora rozsada w grunt.. Przynajmniej ja kupowałam rozsadę na targu na wsi-parę lat temu, w sumie musze się za nią porozglądać jutro-bo zapomniałam o tych kwiatach,a warte sadzenia.
Ok akurat jestemnie umowiona z tesciowka, ze jedziemy na taki targ z roslinami to bede szukac :)

Liandra a masz jakiś sposób na gąsiony w kapustnych :D

Pasek wagi

hej wiecie co to za kwiat? Kupilysmy z tesciowa a nie zobaczylysmy nazwy, nie moge znalezc w necie :)  ona je nazywa "dziady"  nie wiem na jakim stanowisku je trzymac

wygląda to na jakąś begonię 🙂

Pasek wagi

Tak to jakas begonia, masowo to sadzą na rondach w mieście bo odporna i kwitnie do jesieni... na pewno lubi słońce :)

Noir-Madame praktycznie nie mam gąsienic bielinków bo pewnie o nie chodzi? nie wiem czy to efekt pracy bażantów (na pewno widziałam jak niedawno wygrzebywały ślimaki z trawy- rozdrapane przy płocie było jak po kurach ;) czy może tego że do ub.roku sąsiad miał rzepak i pryskał go na potęgę..... tego motyla prawie u nas nie ma...

dzięki :)

To begonia wiecznie kwitnąca.Wczoraj popikowalam 🍅 i paprykę. Posialam słonecznik. Truskawki już zaczęły pięknie rosnąć. Normalnie zostanę mistrzem ogrodnictwa 🤔

Pasek wagi

Hej Ogrodniczki, co u Was słychać? Mam nadzieję, że nie przymarzłyście ani Wy ani Wasze uprawy. Porobiło się pogodowo...

U nas cisza, dzisiaj jedziemy po paliwo i smar do kosiarki i zobaczyć wypożyczalnie sprzętów...żeby te glebogryzarke ogarnąć. Zobaczymy czy mają i w jakiej cenie. Tak to u nas cały tydzień niemal padało, dlatego nawet się nie wybierałam po pracy. Plan jest taki, że Dawid na weekend skosi to.

Matylda a może Ty wiesz, jak się nazywa smar po niemiecku? Bylam już w dwóch sklepach (toom i bauhaus) i oni kompletnie nie wiedzą o co mi chodzi o.O

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.