Temat: Będziecie dawać dzieciom cukierki na halloween?

you made my day

nie, ale moja mama pewnie tak jak co roku

to nie jest nasze tradycyjne święto.....2 lata temu nie dałam i do dzisiaj mam elewację domu ozdobioną rozbitym jajkiem...

Nie!

u mnie czegoś takiego nie ma. Za to w domu robię "przyjecie" dla synka (jakieś słodycze, przebranie, "straszny" film)

Nie.

W Polsce nie brakuje o wiele fajniejszych tradycji od tego halloween, ale nie sa kultywowane, bo w koncu "cudze chwalicie, swego nie znacie". I jestem pewna, ze pytajac pierwsza lepsza osobe na ulicy, czy zna podobne polskie tradycje uzna - "nie ma czegos takiego". 

No ja nie urodzilam sie hamburgerem (prosze do tego worka nie wrzucac Amerykanow, ktorzy  nie dali sie zwariowac), wiec nie bede obchodzic tej imprezy :(

mam urodziny 1 listopada, wiec w jakis sposob to swieto, nie kojarzy mi sie tylko z zaduma. Zawsze po odwiedzeniu naszych bliskich na cmentarzach, spotykalismy sie cala rodzina u nas w domu i swietowalismy moje urodziny. W tym roku niestety mnie to ominie. .. "( 

jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby w mieście jakieś dzieci tak chodziły ;D

Szczerze,to do mnie nie pukaja a jak zapukaja to I tak nie otwieram. Otworzysz jednemu,to musisz I reszcie,a gdy slodycze sie nie spodobaja,to psikusa zrobila jak np porysuja samochod.zawsze musze parkowac w ten dzien na ulicy a nie na podjezdzie,bo przechodzac obok auta do drzwi wejsciowych zawsze zostawiaja jakas ryse. Czesto sie zdarza,ze gdy ludzie chca dzieciakom otworzyc,wtedy przystrajaja drzwi lub ogrod,zeby ludzie wiedzieli,ze moga smialo pukac. Oczywiscie,zeby nie bylo niejasnosci,nie mieszkam w pl

Dwa lata temu bylam na poczatku pazdziernika w USA I tam juz wtedy ogrodu byly przystrojone I nawet cale punkty odpraw na lotnisku byly udekorowane.dla mnie to za wczesnie,no ale oni to sa juz kompletnymi maniakami Halloween

nigdy nie obchodziłam tego amerykańskiego "święta" i raczej nie mam zamiaru tego zmieniać. Dla mnie 1 listopada to jednak zaduma na cmenatrzu