Po 4 tygodniach 3 dni na czerwono czyli dwa lody i raz wafle w czekoladzie. Dwa dni na żółto czyli zamiast obiadu bułka ze słodkim nadzieniem bo to byla naprawdę awaryjna sytuacja, wiec jako posiłek te bułki ;/ i raz na niebiesko czyli zaplanowany cheat meal.
Suma 6 dni do chrzanu. Za duzo jak na 4 tygodnie. Tak jakbym cały jeden tydzien żarła codziennie coś słodkiego. Myślałam że zmieszcze się w 3 dniach na cały miesiąc, ale się nie udało.
Nie wiem jak centymetry ani kilogramy bo nie mam teraz żadnej miarki.
Tydzien temu czułam się lekko i super, ale odkąd zaczełam nową pracę gdzie nie ma żadnej restauracji, a ja czasami nie mam nawet czasu przygotować posiłku do pracy i konczy się na czymś z glutenem jestem tak spuchnięta, brzuch wzdęty, że aż chce się płakać.
Mam nadzieję, że wszystko się unormuję jak najszybciej wrócę do warzyw, jaglanki i owoców.
Teraz nie zjadam więcej niż 1600 kalorii ale są to puste kalorii typu własnie buły itp.;/