- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 października 2015, 19:14
Ja tak ;)
Żałuję trochę, że to święto nie było tak popularne wtedy kiedy ja byłam dzieckiem.
29 października 2015, 11:43
Nie. Ale chętnie zabiorę dzieciakom co tam mają. Sama zjem ;)
29 października 2015, 11:50
nigdy nie obchodziłam tego amerykańskiego "święta" i raczej nie mam zamiaru tego zmieniać. Dla mnie 1 listopada to jednak zaduma na cmenatrzu
ale halloween nie jest 1 listopada
29 października 2015, 11:53
Niet. Po pierwsze nie otwieram drzwi obcym ludziom. Po drugie nie mam zamiaru dokarmiać tej mieszkającej tu zgrai, która i tak każdego dnia działa mi na nerwy swoimi wrzaskami, piszczeniem i skakaniem po klatce.
29 października 2015, 12:42
Ja tylko powiem, że nie istnieje taki dzień jak "święto zmarłych". Jest Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszny (Zaduszki).
A jak ktoś przebrany przyjdzie to dam, czemu nie? Nie jestem cebulakiem bez poczucia humoru i dystansu :)
Edytowany przez Antinua 29 października 2015, 12:43
29 października 2015, 14:06
Nie uznaję tej tradycji. Z religią katolicką też jestem na bakier, żeby nie było....
Z ciemnymi siłami lepiej nie zadzierać :). Wielu myśli, że to zabawa. Na poziomie racjonalnym na pewno. Nie wiadomo tylko, jaki to ma wpływ na glębsze plaszczyzny naszej istoty, choćby na podświadomość. Wokół pełno różnych energii, a nóż się coś do nas podczepi bez naszej wiedzy. Wszak zostało poniekąd zaproszone, poprzez taki czy inny symbol ciemnej strony mocy.
Edytowany przez .mela. 29 października 2015, 14:11
29 października 2015, 14:47
absolutnie nie i, na szczęście, u mnie w miejscowości się tego nie praktykuje. jak zadzwonią domofonem to powiem, że nikogo nie ma w domu :D
29 października 2015, 14:56
Ej, ale Halloween wywodzi się z Irlandii, nie Ameryki :D. Z kultury celtyckiej z tego co mi wiadomo. Dopiero w Ameryce straciło charakter obrządkowy co prawda.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 29 października 2015, 14:58
29 października 2015, 15:24
Od miesiąca mieszkam "na swoim", więc jeszcze nie znam zwyczajów dzieci z sąsiedztwa. Na wszelki wypadek kupiliśmy paczuszkę cukierków-oczu (są obrzydliwe!), a przed chwilą wydrążyłam dynię, zamierzam ustawić lampion przed domem, tak bardziej dla ozdoby, aczkolwiek jak ktoś zapuka to będzie nam miło.
PS co roku pojawia się ten temat i miliony patriotów oburzają się na te hamerykańskie zwyczaje... mnie tam to zwisa, czy ktoś się w to bawi czy nie.