Temat: Co zjeść w biegu...

Mam problem z jedzeniem.  A mianowicie,pracuje w godzinach 13-17 czasem 17.30. Sprzątam biura. Mój problem polega na tym że w pracy nie mam za bardzo jak zjeść... Obiad jem przed wyjsciem z domu 12-13.  I później dopiero jak wracam do domu tj 18. Ale konczy sie to tak ze jem wszystko co mam pod reka🤦‍♀️ podpowiecie mi co mogę zjeść w pracy na szybko co nie wymaga talerza i sztućców i nie jest kanapkami?😂 Czasami zabieram ze soba jogurt pitny te z Lidla bez cukru owsiane albo owocowe. Ale to za mało To bardziej przekąska 🙄

Peanut_Butter napisał(a):

Tojotka napisał(a):

AnabelLee napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

AnabelLee napisał(a):

ludzie przestańcie proszę namawiać do jedzenia takich ilości mięsa i nabialu, to jest przemysł, który traktuje zwierzęta w okropny sposób. Najadanie się jak górnik przed 12-sto godzinna zmiana w kopalni "3 jajkami, stekiem z tartym serem" na śniadanie uważam za co najmniej niesmaczny pomysł. 

zapropoponuj zatem cos lepszego

Na śniadanie to stek z serem smażony serio by mi nie wszedł. W ciągu dnia też zresztą nie :) Proponuję jajka z płatkami owsianymi na wodzie i np. szpinakiem (może być z mrozonki), do tego trochę migdałów czy innych orzechów i jakiś owoc. Ja tym się najadam na parę godzin. Jak ktoś je np. kanapki to mogą być na żytnim czy razowym chlebie z jakimś łososiem bio czy sardynka z puszki odsączoną. Generalnie jak ktos chce się najeść na dłużej to bym dorzuciła orzechy lub awokado.   

Oj, a małp wyrzynanych razem z lasem na potrzeby rozprzestrzeniających się plantacji awokado to już Ci nie żal? 

nie żebym popierała niszczenie lasów pod plantacje i "wyrzynanie małp z lasem", ale serio porównujesz to do ogromu przemysłu mięsnego? 

Tak. Nic mnie tak nie irytuje jak wybiórcza moralność. Jedzenie kotleta be, ale używanie kobaltowej elektroniki czy kupowanie mebli z Ikei montowanych zwierzęcym klejem już spoko i trendy? 

Pasek wagi

😂😂😂 spytałam tylko o przekąskę w czasie pracy i rozpętałam burze na temat jedzenia mięsa 🙈🤣

Tojotka napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

Tojotka napisał(a):

AnabelLee napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

AnabelLee napisał(a):

ludzie przestańcie proszę namawiać do jedzenia takich ilości mięsa i nabialu, to jest przemysł, który traktuje zwierzęta w okropny sposób. Najadanie się jak górnik przed 12-sto godzinna zmiana w kopalni "3 jajkami, stekiem z tartym serem" na śniadanie uważam za co najmniej niesmaczny pomysł. 

zapropoponuj zatem cos lepszego

Na śniadanie to stek z serem smażony serio by mi nie wszedł. W ciągu dnia też zresztą nie :) Proponuję jajka z płatkami owsianymi na wodzie i np. szpinakiem (może być z mrozonki), do tego trochę migdałów czy innych orzechów i jakiś owoc. Ja tym się najadam na parę godzin. Jak ktoś je np. kanapki to mogą być na żytnim czy razowym chlebie z jakimś łososiem bio czy sardynka z puszki odsączoną. Generalnie jak ktos chce się najeść na dłużej to bym dorzuciła orzechy lub awokado.   

Oj, a małp wyrzynanych razem z lasem na potrzeby rozprzestrzeniających się plantacji awokado to już Ci nie żal? 

nie żebym popierała niszczenie lasów pod plantacje i "wyrzynanie małp z lasem", ale serio porównujesz to do ogromu przemysłu mięsnego? 

Tak. Nic mnie tak nie irytuje jak wybiórcza moralność. Jedzenie kotleta be, ale używanie kobaltowej elektroniki czy kupowanie mebli z Ikei montowanych zwierzęcym klejem już spoko i trendy? 

A może  ten klej to produkt uboczny który powstaje z odpadów zwierzęcych po uboju ? Tak samo jak buty ze skóry czy inna galanteria, meble,co niby robić z tymi skórami ? Dla mnie najbardziej odpychające od jedzenia mięsa jest ich ubój. Jak te zwierzęta muszą cierpieć,jakie muszą czuć przerażenie i lęk. Serce bije żeby wypompować krew.

Edit:

A kto wie że Ikea skleja meble takim klejem albo o "kobaltowej elektronice" ? Ja o tym nie miałam pojęcia. Mebli i Ikea nigdy nie kupowałam a elektronikę używam do ostatniego tchnienia, nie wymieniam co 2 lata.

Natomiast co trzeba zrobić żeby zjeść zwierzę to nie jest jakaś wiedza tajemna.

Pasek wagi

MozeszWiecejNizMyslisz napisał(a):

??? spytałam tylko o przekąskę w czasie pracy i rozpętałam burze na temat jedzenia mięsa ??

Jaka burzę to normalna dyskusja.

Pasek wagi

MozeszWiecejNizMyslisz napisał(a):

??? spytałam tylko o przekąskę w czasie pracy i rozpętałam burze na temat jedzenia mięsa ??

Padlo pare fajnych propozycji m.in. Daga podala fajny przepis. 
Cos malego, latwego w jedzeniu i przechowywaniu, dobrze skomponowanego. Dla mnie wrapy, koktaile itd. sa fajna opcja na szybki posilek (i wartosciowy). 
Odpusc sobie rady w stylu “bez jedzenia nie wytrzymasz? “ czy “najedz sie przed do bolu zoladka” lub “a na koniec polej burgera z kilogramem tlustego sera olejem”. Nie wiem kto je pisze, ale z pewnoscia nie ktos, kto dba o wlasciwa i zbilansowana diete. 
Wyprobuj co dla Ciebie jest najlepszym rozwiazaniem. 

Noir_Madame napisał(a):

MozeszWiecejNizMyslisz napisał(a):

??? spytałam tylko o przekąskę w czasie pracy i rozpętałam burze na temat jedzenia mięsa ??

Jaka burzę to normalna dyskusja.

Ale nie na temat. Autorka spytala o propozycje posilkow, bo sobie nie radzi z glodem, a wywiazala sie poboczna dystkusja na temat zabijania zwiarzat hodowlanych i ochrony lasow. O ile zgadzam sie z tym, ze czesc z tych dziwnych propozycji posilkow dla mnie tez jest nie do przyjecia, to po co wyklady nt ochrony zwierzat itd. Nikogo nie trzeba na sile uswiadamiac. 




LinuxS napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

MozeszWiecejNizMyslisz napisał(a):

??? spytałam tylko o przekąskę w czasie pracy i rozpętałam burze na temat jedzenia mięsa ??

Jaka burzę to normalna dyskusja.

Ale nie na temat. Autorka spytala o propozycje posilkow, bo sobie nie radzi z glodem, a wywiazala sie poboczna dystkusja na temat zabijania zwiarzat hodowlanych i ochrony lasow. O ile zgadzam sie z tym, ze czesc z tych dziwnych propozycji posilkow dla mnie tez jest nie do przyjecia, to po co wyklady nt ochrony zwierzat itd. Nikogo nie trzeba na sile uswiadamiac. 

To nie jest uświadamianie na siłę, nikt nikomu noża do szyi nie przystawia, nie chcesz nie czytasz.

Pasek wagi

LinuxS napisał(a):

MozeszWiecejNizMyslisz napisał(a):

??? spytałam tylko o przekąskę w czasie pracy i rozpętałam burze na temat jedzenia mięsa ??

Padlo pare fajnych propozycji m.in. Daga podala fajny przepis. Cos malego, latwego w jedzeniu i przechowywaniu, dobrze skomponowanego. Dla mnie wrapy, koktaile itd. sa fajna opcja na szybki posilek (i wartosciowy). Odpusc sobie rady w stylu ?bez jedzenia nie wytrzymasz? ? czy ?najedz sie przed do bolu zoladka? lub ?a na koniec polej burgera z kilogramem tlustego sera olejem?. Nie wiem kto je pisze, ale z pewnoscia nie ktos, kto dba o wlasciwa i zbilansowana diete. Wyprobuj co dla Ciebie jest najlepszym rozwiazaniem. 

"bez jedzenia nie wytrzymasz? ? czy ?najedz sie przed do bolu zoladka? " - pytanie nie ja zadalam - czy nie wytrzyma bez jedzenia, ale ja tez sie zdziwilam ze w czasie pracy od 13 do 17 musi sie jesc  bo to tylko 4 godziny. Ja pracuac od 8.00 do 17.00 mam przerwe o 12.30 i wtedy tez jem to co ze soba wzielam czyli czesto jakas salatka z miesem lub serem lub jajkiem lub chleb ( pelnoziarnisty lub na zakwasie z czyms na nim) i kolejnym posilkiem jest obiadokolacja po pracy czyli podobnie jak u autorki okolo 18nastej. Nikt nie radzi najesc sie pod korek tylko tak skomponowac swoj posilek zeby te 4 godziny byc sytym.

Jeżeli przez 5 godzin robisz się taka głodna, że jak nie zjesz przez ten czas pełnego posiłku, tylko np. wypijesz jogurt, to po powrocie rzucasz się na wszystko co masz, to widocznie przed wyjściem do pracy jesz za mało. Ja po jednym jajku też bym była głodna. A jak wyglądają te Twoje obiady koło 12?

Co do pomysłów, to ogólnie polecam wrapy. Jeszcze mi przyszło do głowy przygotowywanie sobie większej porcji tego obiadu i jedzenie go na dwa razy - przed pracą i po.

Pasek wagi

Tojotka napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

Tojotka napisał(a):

AnabelLee napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

AnabelLee napisał(a):

ludzie przestańcie proszę namawiać do jedzenia takich ilości mięsa i nabialu, to jest przemysł, który traktuje zwierzęta w okropny sposób. Najadanie się jak górnik przed 12-sto godzinna zmiana w kopalni "3 jajkami, stekiem z tartym serem" na śniadanie uważam za co najmniej niesmaczny pomysł. 

zapropoponuj zatem cos lepszego

Na śniadanie to stek z serem smażony serio by mi nie wszedł. W ciągu dnia też zresztą nie :) Proponuję jajka z płatkami owsianymi na wodzie i np. szpinakiem (może być z mrozonki), do tego trochę migdałów czy innych orzechów i jakiś owoc. Ja tym się najadam na parę godzin. Jak ktoś je np. kanapki to mogą być na żytnim czy razowym chlebie z jakimś łososiem bio czy sardynka z puszki odsączoną. Generalnie jak ktos chce się najeść na dłużej to bym dorzuciła orzechy lub awokado.   

Oj, a małp wyrzynanych razem z lasem na potrzeby rozprzestrzeniających się plantacji awokado to już Ci nie żal? 

nie żebym popierała niszczenie lasów pod plantacje i "wyrzynanie małp z lasem", ale serio porównujesz to do ogromu przemysłu mięsnego? 

Tak. Nic mnie tak nie irytuje jak wybiórcza moralność. Jedzenie kotleta be, ale używanie kobaltowej elektroniki czy kupowanie mebli z Ikei montowanych zwierzęcym klejem już spoko i trendy? 

no skala jest jednak zupełnie bez porównania, raczej nikt nie kupuje mebli raz dziennie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.