Temat: Schudnąć prawie 60kg..

Witam, tak się zastanawiam czy da się bez operacji schudnąć prawie 60kg? Zaczęłam odchudzanie 01.08. z wagą 118,6kg obecnie mam 113kg, więc jest już jakis postęp, ale ilość kilogramów przede mną mnie przeraża. 

Odstawiłam pieczywo, produkty mączne, słodycze, napoje, w skrócie obcięłam mocno węglowodany.

Na razie motywacja jest duża, ale nie wiem czy to fizycznie możliwe tyle kg zrzucić bez ingerencji chirurga...

Pasek wagi

Iwona!!! Niech Cię nie przeraża  czas, niech Cię nie przeraża  tempo, ani ilość  kg do zrzucenia, to nieuniknione, jeśli masz plan by coś zmienić i to na lepsze. Pomyśl sobie, że  jesteś  na dobrej drodze, że  jesli się będziesz trzymać planu to waga będzie spadać. Jeśli nie podejmiesz się tego, nie dość, że nie zgubisz nic, to pawdopodobnie przytyjesz jeszcze  więcej  (to nie jest personalny komentarz). I to jest co powinno przerażać.  powodzenia!!!

iwonkaantoszczuk napisał(a):

agazur57 napisał(a):

Da się i 100. Ale trzeba konsekwencji i odchudzania z głową, żeby wieczorem w szaleństwie lodówki nie opróżniać. Życzę powodzenia.

No właśnie mam problem w drugą stronę.. przestałam odczuwać głód i ochotę na jedzenie. Trochę się tego boję ????

I dlatego pytasz o operację bariatryczna ?

Pasek wagi

przeciez nie musisz chudnąć aż do rozmiaru S, nawet jak na początek zrzucisz 10-15 kg to będzie znaczną ulga dla twojego organizmu. 

Oczywiscie ja zaczynałem także od 118 i w roczek poszło do 80 kg  tylko nieco poszcząc i chodząc z kapcia do pracy  z kijkami  no i małe wyciski sobota niedziela w terenie powodzenia

Pasek wagi

Da się, ale to oczywiście wymaga dużo wysiłku.

Angus Barbieri schudł 125kg w rok, nic nie jadł przez ten czas, był pod opieką lekarzy i dawali mu witaminy. Oczywiście to skrajny przykład i raczej nikt tego nie poleca, to było bardziej jako eksperyment ile osoba otyła moze wytrzymać bez jedzenia, ale ogólnie fizycznie można bardzo wiele. Największym przeciwnikiem jest nasza wola. 

iwonkaantoszczuk napisał(a):

Witam, tak się zastanawiam czy da się bez operacji schudnąć prawie 60kg? Zaczęłam odchudzanie 01.08. z wagą 118,6kg obecnie mam 113kg, więc jest już jakis postęp, ale ilość kilogramów przede mną mnie przeraża. 

Odstawiłam pieczywo, produkty mączne, słodycze, napoje, w skrócie obcięłam mocno węglowodany.

Na razie motywacja jest duża, ale nie wiem czy to fizycznie możliwe tyle kg zrzucić bez ingerencji chirurga...

tak, jednak...

naukowo jest to udowodnione że osoby z bmi 40 i powyżej są w stanie schudnąć do wagi jakiej chcą ale nie są w stanie jej utrzymać.

Jest możliwe. Swoją walkę pierwszą zaczęłam od wagi 121kg. Vitalię odkryłam, jak mialam 114kg na liczniku. I tak na tej diecie udało mi się zejść do 95kg. Tylko trzeba samozaparcia i najpierw trzeba ułożyć sobie wszystko w głowie :)

Pasek wagi

Dzięki za wszystkie miłe słowa wsparcia :)

Na razie się trzymam, nie było żadnych "grzesków". 

Jedyne co muszę zmienić to ważenie się codziennie, bo dobija mnie to czekanie do rana i sprawdzanie czy coś mi spadło. Na samym początku waga leciała szybciutko, a teraz baaaardzo niewiele, wiem że to normalne, ale chciałabym w końcu zejść poniżej 110kg, to pierwszy mój cel, a te 2kg, które mi zostały wydają się wiecznością 🙈

Pasek wagi

Da sie. Ale musi zmienic sie myslenie- ze to nie jest odchudzanie, ale zmiana nawykow, na zawsze! W przeciwnym razie- schudniesz i wrocisz do wagi poczatkowej..

Ja zabralam sie za siebie w styczniu 2021, w pol roku schudlam 25kg i.. sie zatrzymalam. Nie zrobilam z tego tragedii, tylko uznalam, ze organizm musi sie przyzwyczaic do tego pulapu, zeby kiedys tam nie szybowal tak wysoko juz w gore (chociaz oczywiscie nie zakladam tego). Aktualnie zabieram sie za kolejny etap :)

Kluczowa jest tez motywacja.

Tak, da się! Już masz za sobą pierwsze sukcesy :-)

Ważne chyba jest tu uświadomienie sobie, że to zajmie LATA i tak będzie najlepiej - spokojnie, zdrowo, bez zrywów, głodówek, złości na siebie itp.

Że to nie jest "odchudzanie", tylko powrót do zdrowia, do samej siebie. Że to, co osiągniesz, chcesz już zachować na zawsze :-)

Ja na swoje -22 kg planuję rok, mam za sobą (oby "za sobą") zaburzenia odżywiania i chudłam już 2-3x z takiej wagi, czasem przez miesiąc waga może stać mimo trzymania się diety i dbania o ruch, przed okresem może konkretnie skakać w górę, przy nadwadze chyba zresztą układ hormonalny nie działa też najlepiej, odchudzanie też go wybija z rytmu, więc daj sobie na to wszystko czas, przestrzeń w głowie.

Nie mam nic przeciwko operacjom, ale to jednak inwazyjne, niesie ryzyko. Ta druga droga - deficyt, więcej ruchu, zdrowsze jedzenie - jest dłuższa, trudna, ale nieinwazyjna i bezpieczna w 100%, a przez to, że rozciągnięta w czasie, może być Ci potem łatwiej utrzymać zdrowe nawyki.

Jeśli masz problemy z "zajadaniem emocji" albo z cukrowym nałogiem, mogę polecić książki, jakie mi pomogły i lepiej sobie teraz radzę.

Dodatkowo u mnie fajne na start były drenaże limfatyczne (masaż, chociaż wiem, że są też zabiegi wykonywane maszynami - drenaż super działa na rozruszanie metabolizmu).

Jestem pewna, że możesz to osiągnąć, rozpisać sobie cele zdroworozsądkowo i na długo, nie chudnąć za szybko, bo przecież lepiej wolniej, ale żeby nie wróciło, nie? :-)

Trzymam kciuki. 


Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.