Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 114., zdjęcie w sukni ślubnej


Cześć Dziewczyny :)

Miałam dziś wreszcie pierwszą przymiarkę, jestem ogólnie średnio zadowolona. Nie z sukni! Suknia jest przepiękna, wciąż tak samo mi się podoba!

Niezadowolona jestem z siebie. Miałam dziś wrażenie, że wyglądam gorzej niż przy wybieraniu sukienki (a przecież przez ostatnie pół roku dużo ćwiczyłam...). Ramiona jakieś tłuste, talii prawie brak, oczy podkrążone - chyba miałam dziś zły dzień...

Co do pięknej sukni, to oczywiście trzeba jeszcze skrócić dół i sukienka okazała się za duża na mnie, ciągle mi się zsuwała i musiałam poprawiać. Nie było jeszcze dodatków - nie było welonu, bolerka, odpinanych ramiączek i butów. Wszystko ma być gotowe na kolejną przymiarkę - na 2 sierpnia. A 4 sierpnia mam już odbiór całości :)

To ja w sukni. Z przodu nie wstawię, bo boję się, że zagląda tu narzeczony, a nie chcę żeby zobaczył :P

Wiem, że mam wielkie odrosty, ale we wtorek idę już zrobić z nimi porządek, pofarbuję włosy na jasny blond więc będzie lepiej ;)


Mam dziś jakiś naprawdę dziwny, słaby dzień... W głowie ciągle mi się kręci, niedobrze mi i jestem przymulona. W drodze do salonu mało nie wlazłam pod samochód bo myślałam, że zielone mamy :PP

Ale spoko, przede mną jeszcze wizyta w bibliotece, to poprawię sobie humor :D

Pozdrawiam :)))

  • LenaMagdalena2016

    LenaMagdalena2016

    23 lipca 2016, 10:12

    Ja nie widzę szerokich i tłustych ramion :) Ciężko ocenić sukienkę po samym tyle, ale przecież najważniejsze, źe to dla Ciebie ma być ta wymarzona :) Mam tylko jedną prośbę: błagam nie zakładaj bolerka! Miłego dnia i lepszego humoru :)

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      23 lipca 2016, 10:53

      Czemu bez bolerka? Nie lubisz bolerek? ;P Dziękuję i również miłego dnia :)))

    • LenaMagdalena2016

      LenaMagdalena2016

      23 lipca 2016, 10:56

      Jak ja nie lubię bolerek! Kojarzą mi się jedynie z wiejskimi weselami i uważam, że moda na nie daaaawno minęła. ;) Poza tym przy pięknej sukience bolerko tylko przeszkadza ;) Jednak to tylko moje zdanie :)

  • angelisia69

    angelisia69

    22 lipca 2016, 19:17

    przestan ty juz narzekac :P suknia sliczna i panna mloda "pewnie" tez(pewnie bo widze tylko tylr:P) Mam nadzieje ze szybko ci zly nastroj przejdzie,w koncu niebawem tak piekny dzien przed Wami.Buziaki

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      22 lipca 2016, 20:10

      Nie no panna młoda ze swoimi sińcami pod oczami dziś się nie nadawała na pokazanie przodu. Ale spoko, obiecuję, że zdjęcia z dnia ślubu - jak będę odpowiednio podrasowana przez kosmetyczkę - na pewno pokażę ;P A tak na serio to z tym narzekaniem to chyba wynika już z przemęczenia, ostatnio za dużo tego wszystkiego ;) Pozdrawiam :D

  • Aria.

    Aria.

    22 lipca 2016, 18:11

    Ja też mam dzisiaj beznadzieny dzien, moj chlopak rownież także coś jest na rzeczy prawie jak piatek 13tego ;)

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      22 lipca 2016, 18:55

      Narzeczony i znajoma też narzekali. Kuzynowi sąsiedzi aż z 3 pięter wyżej zalali mieszkanie, do tego administracja odcięła całkiem wodę, bo z tym sąsiadem kontaktu nie ma :P Także we wszystko już dziś uwierzę ;)))

  • tirrani

    tirrani

    22 lipca 2016, 16:05

    Śliczna :)

  • Jessica02

    Jessica02

    22 lipca 2016, 15:04

    Wyglądasz pięknie. I ja na ramionach nic dziwnego nie widze. Wyśpij sie, zrelaksuj i od razu zobaczysz siebie w innym świetle. Tez mam takie dni. Jednego dnia sie ubiorę i we wszystkim wydaje mi sie ze wyglądam jak spasiona świnia a innego widze siebie jako super szczupła laske a ubrania te same

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      22 lipca 2016, 15:20

      Hahaa no to zabawne, ale mam tak samo - czasem w jednej bluzce raz się szczerzę do lustra, a następnego dnia mam ochotę wyć do księżyca z rozpaczy :P Relaks to jest to czego mi teraz najbardziej faktycznie potrzeba ;p Dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.