hej :)
Jak tam dzień pączka ile zjadłyście ?
Ja jednego i mam dość tak się zasłodziłam, ale to dobrze :)))
Od jutra wracam do konkretnego pisania :*
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (17)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1385 |
Komentarzy: | 25 |
Założony: | 2 stycznia 2018 |
Ostatni wpis: | 8 lutego 2018 |
kobieta, 38 lat, wrocław
165 cm, 77.00 kg więcej o mnie
hej :)
Jak tam dzień pączka ile zjadłyście ?
Ja jednego i mam dość tak się zasłodziłam, ale to dobrze :)))
Od jutra wracam do konkretnego pisania :*
Cześć
Ostatnie dni miałam trochę pod górkę, zaczęło się w zeszły poniedziałek, bo strułam się serkiem Danio, mój błąd bo nie trzymałam w lodówce i po całym dniu chyba się zepsuł :/ Odchorowałam to przez dwa dni :/
przez to moje odchudzanie położyło się na łopatki, kcal się trzymałam, ale jakościowo było kiepsko strasznie dużo węglowodanów, bo bałam się , ze pomidor, warzywa , owoce itp. mi zaszkodzą :/
Dodatkowo znowu wlazłam na to nieszczęsne forum o chipochondrii i sobie zaczęłam wkręcać różne głupie rzeczy :( :( :(
od tych węglowodanów mam wzdęty brzuch i uczucie pełności :/ tez tak macie ?
Jak się zmieniać to na maksa.... Mam od wczoraj od wieczora jakiś dzień przemyśleń....jestem naprawdę nieznośna, leniwa i szukająca dziury w całym.
Wiecznie coś mi nie pasuje, snuje jakieś głupie domysły, wymyślam co by było gdyby itp., najgorsze, ze ostatnio czytam forum dla hipochondryków i wkręcam sobie jakieś dziwne rzeczy, ze mi źle , ze mogę się zle poczuć itp.
A wiem, ze nic się nie dzieje, bo jak jestem czymś zajęta to czuje się już swietie i nic mi się nie dzieje.
Głupia głowa ,
KOniec z czytaniem o takich rzeczach bo zwariuje.....
Chce to zmienić
Chce byś lepsza i milsza dla Puzla, nie zasłużył sobie na to, ze wracam do domu sfochowana i czepiam o byle co :/ to, ze miałam ciezki dzień nie znaczy , ze mogę się na nim wyzywac :( Tak samo nie mogę mieć pretensji o wszystko, musze zrozumieć i zaakceptować , ze nie będzie zawsze robił tego co ja chce, ze mogę go kontrolować na każdym kroku, nie mogę mieć pretensji o to, ze ma dziwna rodzine , która mi działa na nerwy ( nie tutaj naprawdę nie wymyślam )
Bo naprawdę trafił mi się swietny facet i zasługuje na to zebym była dla niego dobra tak jak on dla mnie.
Chce zacząć widzec pozytywne rzeczy w moim zyciu, cieszyc drobiazgami , być szczesliwa a nie wiecznie chodzic ze skwaszona mina i szukac dziury w całym i głupich problemów.
To tyle na dzisiaj, musiałam się wypisać.
Cześć:)
Przez ostatnie dni zapisywałam dokładnie co jadłam i wyszła tragedia, wydawało mi się , ze sama jestem w stanie to ogarnąć, jednak pomyliłam się.... Nie ogarniam , przekraczam kcal albo nie dojadam a makro lezy i kwiczy jak prosiak :D
Postanowiłam sięgnąć po pomoc i czekam na rozpiske diety :)
Treningowej nie brałam, ponieważ nie lubię ćwiczyć pod przymusem, treningi sama sobie ogarnę tak jak kiedyś :)
Także przez następne dni chcę jeść w miare zdrowo a jak tylko dostane plan jade z koksem na maksa :)
kondycja na poziomie - 1000 jakies rady ?
Hej :*
Zaczełam trzymać diete, chcę ćwiczyć ,a le jak tu ćwiczyć skoro moja kondycja jest na poziomie - 1000000 , jak wchodzę po schodach mam zadyszke jak stara baba , przy hula hop poce się i mecze jak świnka o innych ćwiczeniach np. Chodakowskiej nie wspomnę :(
Naprawde płakać mi się przez to chce :(
Jakieś rady na początek ? Czy ta kondycja kiedykolwiek da się naprawić ? :(
Mocne Postanowienia Poprawy ;)
Cześć :)
Postanowilam założyć ten pamiętnik, bo wiem, e wpisy będą mnie motywowały i dawały kontrolę nad odchudzaniem :)
Poza tym niestety nie mam zadnego wsparcia w tym temacie także mam nadzieje, ze będziecie zaglądać i czasami chociaż wesprzecie dobrym słowem albo opieprzycie jak zajdzie taka potrzeba :)
Zaczynam z waga 77 kg przy wzroście 165.... wiem wiem dramt, dlatego czas na zmiany :)