Cześć
Ostatnie dni miałam trochę pod górkę, zaczęło się w zeszły poniedziałek, bo strułam się serkiem Danio, mój błąd bo nie trzymałam w lodówce i po całym dniu chyba się zepsuł :/ Odchorowałam to przez dwa dni :/
przez to moje odchudzanie położyło się na łopatki, kcal się trzymałam, ale jakościowo było kiepsko strasznie dużo węglowodanów, bo bałam się , ze pomidor, warzywa , owoce itp. mi zaszkodzą :/
Dodatkowo znowu wlazłam na to nieszczęsne forum o chipochondrii i sobie zaczęłam wkręcać różne głupie rzeczy :( :( :(
od tych węglowodanów mam wzdęty brzuch i uczucie pełności :/ tez tak macie ?